Polski skoczek rzutem na taśmę uratował twarz. Gorzkie słowa po Turnieju Czterech Skoczni
Polski skoczek rzutem na taśmę uratował twarz. Gorzkie słowa po Turnieju Czterech Skoczni Aleksander Zniszczoł po swoim skoku w Bischofshofen długo jeszcze stał i wpatrywał się w skocznię. Był jakby nieobecny. W pewnym momencie zauważył, że czekają na niego dziennikarze. Podszedł do nas, ale minę miał skwaszoną. Nie ma się jednak czemu dziwić. Mimo że…
Polski skoczek rzutem na taśmę uratował twarz. Gorzkie słowa po Turnieju Czterech Skoczni
Aleksander Zniszczoł po swoim skoku w Bischofshofen długo jeszcze stał i wpatrywał się w skocznię. Był jakby nieobecny.
W pewnym momencie zauważył, że czekają na niego dziennikarze. Podszedł do nas, ale minę miał skwaszoną. Nie ma się jednak czemu dziwić. Mimo że w końcu awansował do drugiej serii, to czuł duży zawód.
Thomas Thurnbichler: Poziom Pawła Wąska rośnie – może walczyć o podium. WIDEO/InteriaSport.pl/Interia.tv
Ostatnim konkursem uratował twarz
Nie ma się czemu dziwić. Wszak w 73. Turnieju Czterech Skoczni oddał siedem skoków do “10”, w tym dwa z nich dałyby mu miejsce na podium.
– Nie tak powinno się kończyć ten turniej – powiedział Zniszczoł.
Ostatnim konkursem w Bischofshofen uratował trochę twarz. Po raz pierwszy w 73. Turnieju Czterech Skoczni awansował do drugiej serii. Zajął 29. miejsce. Miał 26. rezultat w drugiej serii, ale to nie dało mu awansu. A wszystko to po tym, jak był trzeci w serii próbnej i jeszcze przy wietrze z tyłu.
– Byłoby kiepsko, gdybym ani razu nie awansował do drugiej serii w Turnieju Czterech Skoczni, ale co mi z takich punktów – mówił wiślanin.
To, że w treningach oddawał tak dobre próby, nie było dziełem przypadku. To było tylko potwierdzenie, że stać go na bardzo dobre skoki. Co zatem zawiodło?
Myślę, że przyczyna tkwi w głowie. Muszę wrócić do domu, trochę się oczyścić i podzwonić. Czas na rozmowę z psychologiem, by jak najlepiej przygotować się na drugą część sezonu
~ przyznał 30-latek.
– Chyba za bardzo chciałem. Miałem cel na ten turniej. Chciałem być w “10” w generalce i Oberstdorf to przekreślił. Przez to chyba chciałem więcej i za bardzo dokładałem od siebie. A może było za dużo stresu i sobie z tym nie poradziłem. Muszę się zastanowić nad tym, co się stało – dodał.
Z Bischofshofen – Tomasz Kalemba,