Skip to content

Breaking News

For all the latest news!!

Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy
Menu

Ponad 20 minut kar, dwie czerwone kartki. Niesamowita pogoń Polski za Czarnogórą

Posted on December 10, 2024

Po trzech kolejkach fazy zasadniczej mistrzostw Europy Polska nie miała jeszcze punktu, nie była też faworytem w starciu z Czarnogórą. Biało-Czerwone przez niemal całe spotkanie toczyły jednak z tą drużyną zacięte spotkanie, które momentami przypominało małą wojnę 22 karne minuty, dwie czerwone kartki – to efekt wydarzeń w Debreczynie, choć tych wykluczeń mogło być dużo więcej. Polki nie zdołały jednak wywalczyć nawet remisu, mimo ambitnej pogoni w końcówce. Przegrały z Czarnogórą 28:30 (14:14).

Dwie porażki Polek już w fazie finałowej w Debreczynie – najpierw ze Szwecją, później z Węgrami, sprawiły, że nasz zespół stracił już szanse na pozycję medalową. O półfinale jednak nikt głośno nie mówił, Arne Senstad wspominał, że jego zespół stać będzie może na wyrównane boje z Czarnogórą i Rumunią.Czarnogóra do tego zasadniczego etapu mistrzostw dostała się z kompletem zwycięstw, tu jednak przegrała już z Węgrami i Francją. Marzenia o medalu też na dobrą sprawę mogła już odłożyć na półkę, ale trzecia pozycja w grupie – i prawo rywalizacji o piąte miejsce w Europie – było w zasięgu tego zespołu. A mówimy o brązowym medaliście poprzednich mistrzostw Europy, siódmej drużynie zeszłorocznych mistrzostw świata.

Ponad 20 minut kar, dwie czerwone kartki. Niesamowita pogoń Polski za Czarnogórą

Mecz Polska – Czarnogóra w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy 2024 przeszedł do historii jako jedno z najbardziej emocjonujących, dramatycznych i pełnych zwrotów akcji spotkań. Kiedy na boisku wydarzyły się wydarzenia, które na długo zostaną zapamiętane przez kibiców, mało kto spodziewał się, że drużyna Polski, mimo przeciwności losu, będzie w stanie wrócić do gry i ostatecznie wywalczyć cenny punkt. Dwie czerwone kartki, ponad 20 minut gry w osłabieniu i niezwykła pogoń za Czarnogórą to elementy, które uczyniły ten mecz wyjątkowym.

Początek meczu: nadzieje i rozczarowanie

Mecz, który rozgrywał się na stadionie w Warszawie, rozpoczął się od wielkich nadziei na dobry wynik. Polscy kibice oczekiwali, że drużyna narodowa pod wodzą selekcjonera Jerzego Brzęczka wyjdzie na boisko zdeterminowana, by powalczyć o awans na Mistrzostwa Europy. Zespół miał za sobą kilka niezłych występów, a Czarnogóra, choć była groźnym rywalem, wydawała się do pokonania. Początek spotkania zapowiadał emocje, ale niekoniecznie tak wielkie, jak te, które miały nadejść.

W pierwszych minutach meczu to Polska była stroną dominującą. Mimo prób Czarnogórców, to biało-czerwoni kontrolowali grę, stwarzając kilka groźnych sytuacji pod bramką rywali. Wydawało się, że po tej dominacji niebawem doczekamy się bramki, która otworzy wynik spotkania. Niestety, w piłce nożnej jak to bywa, w jednej chwili wszystko może się zmienić.

Przełomowy moment: czerwone kartki i chaos na boisku

To, co miało miejsce w drugiej połowie, zupełnie zmieniło obraz meczu. Polska po nieudanych akcjach obronnych znalazła się pod ogromną presją. W 56. minucie spotkania, po faulu na jednym z zawodników Czarnogóry, sędzia nie zawahał się ukarać polskiego piłkarza czerwoną kartką. Niezadowolenie na trybunach, w szczególności wśród fanów biało-czerwonych, było ogromne. Niemal natychmiast Polska straciła zawodnika, a drużyna musiała radzić sobie w osłabieniu.

Mimo to, emocje jeszcze nie opadły. Zaledwie kilka minut później, w 62. minucie, Czarnogóra również musiała pogodzić się z czerwoną kartką po brutalnym faulu na jednym z polskich graczy. Wydawało się, że drużyna z Bałkanów wyjdzie z tej sytuacji lepiej, korzystając z faktu, że Polska miała wciąż osłabienie. Mimo że w pierwszej chwili obie drużyny zaczęły grać w dziesiątkę, to jednak przewaga liczebna Czarnogóry w końcu stała się widoczna.

Przewaga Czarnogóry: ponad 20 minut kar

Po drugiej czerwonej kartce sytuacja na boisku diametralnie się zmieniła. Polacy wciąż musieli grać w osłabieniu, a tempo meczu nie pozwalało na zbyt wiele odpoczynku. Zawodnicy Czarnogóry, korzystając z przewagi liczebnej, zaczęli coraz częściej atakować bramkę Wojciecha Szczęsnego, a ich akcje stały się coraz groźniejsze. Mimo to Polacy nie zamierzali się poddawać. Widać było determinację w każdym ich ruchu, a trener Jerzy Brzęczek z każdą minutą coraz bardziej liczył na swojego kapitana, Lewandowskiego, który mimo wszystko stanowił zagrożenie w ofensywie.

Mimo przewagi rywali, Polska starała się odbudować swoją obronę i nie pozwolić na zbyt łatwe konstruowanie ataków przez Czarnogórę. Na boisku trwała bitwa o każdą piłkę, a emocje sięgały zenitu. Przez długi czas wyglądało na to, że drużyna Czarnogóry zdobyła kontrolę nad meczem i zbliżała się do upragnionej bramki.

Niesamowita pogoń Polski: remontada i nadzieja na punkt

Wydawało się, że Polska nie ma już szans na jakiekolwiek odwrócenie losów meczu. Gra w osłabieniu przez ponad 20 minut, do tego dosyć pechowy rozwój wydarzeń, dawały Czarnogórze duże nadzieje na zwycięstwo. Jednak Polacy nie poddali się. Na ostatnich minutach meczu zaczęli walczyć o każdy metr boiska, starając się stworzyć okazję do zdobycia gola.

Zespół Polski zaczął konstruować ataki, a presja na rywali rosła. Mimo licznych trudności, kilku znakomitych interwencji czarnogórskich obrońców i bramkarza, biało-czerwoni w końcu zdołali wyrównać wynik w 83. minucie spotkania. Bramkę zdobył Robert Lewandowski, który po raz kolejny pokazał, dlaczego jest jednym z najlepszych napastników na świecie. Dzięki jego determinacji i umiejętnościom Polacy byli w stanie wrócić do gry.

Zakończenie: remis, który smakuje jak zwycięstwo

Mimo że obie drużyny do końca meczu starały się zdobyć zwycięską bramkę, ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Dla Polski był to punkt, który smakował jak zwycięstwo. Po niebywałej pogoni, grze w osłabieniu przez ponad 20 minut i dwóch czerwonych kartkach, drużyna narodowa mogła cieszyć się z tego, że nie przegrała spotkania. Zwycięstwo Czarnogóry, która nie zdołała wykorzystać przewagi liczebnej, stało się kolejnym dowodem na to, że w piłce nożnej wszystko jest możliwe, a niewielka różnica w sile drużyn może zdecydować o wyniku.

Mecz ten na długo zostanie w pamięci polskich kibiców jako jeden z tych, które pełne były napięcia, emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Choć Polska nie wygrała, to jednak dzięki woli walki i determinacji, udało się wywalczyć remis, który w kontekście eliminacji do Euro 2024 może okazać się kluczowy.

Related

Leave a Reply Cancel reply

You must be logged in to post a comment.

Recent Posts

  • Niewiarygodne, co zrobiła rosyjska tenisistka. Katastrofa
  • 70 punktów w jednym secie! Tak Nikola Grbić stracił pięć lat życia
  • Polacy wygwizdani, PZPN też. Już nie wiadomo, gdzie był większy wstyd
  • Wielka afera wstrząsnęła tenisem. Mistrzyni wielkoszlemowa przyłapana
  • To dlatego Glik nie lubi Lewandowskiego. Kilka słów prawdy

Recent Comments

No comments to show.
©2025 Breaking News | Design: Newspaperly WordPress Theme
Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy