Coraz więcej kontrowersji wokół relacji Igi Świątek z Darią Abramowicz. Głos zabrał Mirosław Żukowski
Relacja Igi Świątek z psycholożką Darią Abramowicz od wielu tygodni budzi emocje wśród fanów tenisa. Dyskusje na ten temat przybrały na sile szczególnie teraz, gdy 23-letnia liderka rankingu WTA przechodzi przez trudny okres w swojej karierze. W sprawie tej wypowiedział się ostatnio Mirosław Żukowski, były szef działu sportowego “Rzeczpospolitej”, który w „Podkaście specjalnym” na kanale PolitykaPL próbował zanalizować charakter tej współpracy.
– To jest już osoba niezbędna Idze do życia, po prostu – stwierdził Żukowski bez ogródek, podkreślając, że relacja tenisistki z psycholożką dawno wykroczyła poza typowe ramy zawodowe.
Od dłuższego czasu forma Świątek budzi niepokój. W jej grze widać coraz większe napięcie psychiczne – usztywnia się, wyraźnie traci kontrolę nad emocjami, często kończąc mecze łzami i frustracją. – Najwyższy czas, by wywołać do tablicy psycholożkę Darię Abramowicz – pisał niedawno Łukasz Jachimiak ze Sport.pl, wskazując na potrzebę refleksji nad standardami jej pracy.
Wątpliwości budzi nie tylko skala wpływu Abramowicz na Igę, ale też jej rola w całym sztabie. Kibice i eksperci zauważają, że psycholożka towarzyszy Świątek nie tylko podczas turniejów, ale również w trakcie prywatnych wyjazdów, w tym wakacji. Tak bliska więź zrodziła pytania o granice tej współpracy. Pojawiły się nawet głosy domagające się zakończenia tej relacji, jednak sama zawodniczka zdecydowanie stanęła w obronie Abramowicz.
Dodatkowego kontekstu tej sytuacji dostarczyła Jolanta Rusin-Krzepota, była trenerka od przygotowania fizycznego w sztabie Świątek. W rozmowie z portalem Sport.pl ujawniła, że jednym z powodów jej odejścia była postawa Abramowicz, która miała podważać jej pozycję w zespole. To tylko potwierdza, jak znaczącą rolę psycholożka odgrywa w otoczeniu tenisistki.
Żukowski: “Najważniejszy członek teamu Świątek”
Mirosław Żukowski przyznał, że w przeszłości Świątek potrzebowała wsparcia psychicznego, a Abramowicz świetnie wywiązała się z tego zadania. Jednak jego zdaniem obecna sytuacja budzi wątpliwości.
– Trzeba sobie zadać pytanie, czy Iga w ogóle jest zdolna nie tylko do gry w tenisa, ale do życia bez Darii Abramowicz – powiedział. – Obawiam się, że została wytworzona potrzeba, którą Daria zaspokoiła, i teraz to już jest relacja wykraczająca poza psychologiczne doradztwo sportowe – dodał.
Podkreślił również, że taka sytuacja może być problematyczna dla trenerów współpracujących z Igą. – Sztab szkoleniowy – niezależnie, czy mowa o Sierzputowskim, Wiktorowskim, czy Fissette’cie – musi się z tym liczyć. Wszyscy wiedzą, że Daria Abramowicz jest de facto najważniejszą postacią w tym teamie – zaznaczył.
Presja rośnie. Świątek wciąż w kryzysie
W dalszej części rozmowy Żukowski skomentował także bieżący kryzys formy Igi Świątek. Zwrócił uwagę, że ciągłe ataki na Abramowicz nie sprzyjają tenisistce, która i tak zmaga się z ogromną presją. Tym bardziej teraz, gdy zbliża się Roland Garros – turniej, na którym Polka broni tytułu, ale nie jest już uważana za murowaną faworytkę.
W obliczu coraz bardziej widocznych problemów emocjonalnych Świątek oraz rosnących kontrowersji wokół roli Darii Abramowicz, pytania o granice tej współpracy stają się coraz bardziej zasadne.