Przepisy są bezwzględne. Szczęsny “zdyskwalifikowany”, nie ma już szans
Wojciech Szczęsny – niezwyciężony w barwach Barcelony, ale bez szans na prestiżowe Trofeo Zamora Od momentu, gdy Wojciech Szczęsny stanął między słupkami FC Barcelony, jego forma budzi niemal wyłącznie zachwyt. Polak pozostaje niezwyciężony w barwach katalońskiego klubu, a w wielu meczach to właśnie on ratował swoją drużynę, popisując się świetnymi interwencjami. Choć jego statystyki są…
Wojciech Szczęsny – niezwyciężony w barwach Barcelony, ale bez szans na prestiżowe Trofeo Zamora
Od momentu, gdy Wojciech Szczęsny stanął między słupkami FC Barcelony, jego forma budzi niemal wyłącznie zachwyt. Polak pozostaje niezwyciężony w barwach katalońskiego klubu, a w wielu meczach to właśnie on ratował swoją drużynę, popisując się świetnymi interwencjami. Choć jego statystyki są imponujące, istnieje jedno prestiżowe trofeum przeznaczone wyłącznie dla bramkarzy, którego Szczęsny nie ma już szans zdobyć – nawet jeśli do końca sezonu nie wpuści ani jednej bramki.
Szczęsny dołącza do elitarnego grona – rekordowa seria bez porażki
Wojciech Szczęsny stał się jednym z zaledwie jedenastu zawodników w historii FC Barcelony, którzy mogą pochwalić się serią co najmniej szesnastu meczów z rzędu bez porażki. Do tego ekskluzywnego grona należą m.in. takie legendy jak Cesc Fàbregas, Neymar, Albert Celades, Vítor Baía czy nawet sam Johan Cruyff. Po zwycięstwie 4:2 nad Atlético Madryt Polak wyrównał ten niezwykły wyczyn, zapisując się tym samym w historii klubu.
Co więcej, Szczęsny może pochwalić się już ośmioma czystymi kontami, co tylko podkreśla, jak wspaniałą przygodę przeżywa w 2025 roku, strzegąc bramki Dumy Katalonii. Jego znakomita postawa sprawiła, że kibice i eksperci zaczęli określać jego transfer jako jeden z najlepszych ruchów transferowych ostatnich lat.
Powrót z emerytury – historia sezonu według ESPN
Jeszcze niedawno wydawało się, że najlepsze lata Szczęsnego są już za nim, a jego kariera zmierza ku końcowi. Jednak powrót do wielkiego futbolu w barwach Barcelony sprawił, że świat piłki nożnej ponownie mówi o nim w samych superlatywach. Amerykańska telewizja ESPN nazwała historię jego powrotu „historią sezonu” i „czymś wykraczającym poza granice marzeń”.
Takie opinie nie są odosobnione. Szczęsny regularnie dostaje pochwały za swoje interwencje i stabilność między słupkami. Jego średnia straconych goli w La Liga wynosi obecnie zaledwie 0,57 bramki na mecz (cztery wpuszczone gole w siedmiu spotkaniach), co czyni go jednym z najlepszych bramkarzy w lidze.
Szczęsny nie zdobędzie Trofeo Zamora – regulamin nieubłagany
Patrząc na jego statystyki, można by pomyśleć, że Wojciech Szczęsny jest głównym faworytem do zdobycia Trofeo Zamora – nagrody przyznawanej bramkarzowi z najniższą średnią wpuszczonych bramek na mecz w La Liga. To prestiżowe wyróżnienie wielokrotnie trafiało do golkiperów Barcelony. W XXI wieku zdobywali je:
Víctor Valdés – pięciokrotnie (2004/2005, 2008/2009, 2009/2010, 2010/2011, 2011/2012)
Claudio Bravo – raz (2014/2015)
Marc-André ter Stegen – raz (2022/2023)
Co więcej, Jan Oblak ustanowił w XXI wieku rekord najniższej średniej w sezonie – 0,47 bramki na mecz (2015/16).
Niestety, Szczęsny nie ma już szans dołączyć do tego grona, nawet jeśli nie wpuści żadnej bramki do końca sezonu. Powód jest prosty – regulamin Trofeo Zamora wymaga, aby bramkarz rozegrał co najmniej 28 meczów, spędzając na boisku minimum 60 minut w każdym z nich.
Do końca sezonu Barcelonie pozostało jedenaście spotkań, a Szczęsny ma na koncie dopiero siedem występów. To oznacza, że nie spełni wymaganego progu i nie będzie brany pod uwagę przy przyznawaniu trofeum.
Wśród bramkarzy, którzy spełniają kryteria, obecnie najlepszą średnią ma Jan Oblak (0,81 straconego gola na mecz), wyprzedzając minimalnie Davida Sorię z Getafe (0,82).
Szczęsny wygrywa coś więcej niż nagrody – serca kibiców
Choć Trofeo Zamora ucieka Szczęsnemu przez formalne wymogi, Polak już teraz zapracował na miano jednego z najlepszych bramkarzy tego sezonu w La Liga. Jego postawa pozwoliła Barcelonie na stabilizację w defensywie, a kolejne czyste konta tylko potwierdzają jego znakomitą formę.
Dla kibiców Blaugrany nie ma to jednak większego znaczenia – dla nich Szczęsny już teraz jest jednym z bohaterów sezonu. A jeśli utrzyma swoją formę do końca rozgrywek, kto wie? Może zamiast Trofeo Zamora, zdobędzie coś jeszcze cenniejszego – mistrzostwo Hiszpanii.