Idze Świątek odpisano punkty, które wywalczyła podczas turnieju w Cincinnati. Jej strata nie jest jednak tak duża, jak pierwotnie opisywano. Wyjaśniamy dlaczego.
Pozytywny wynik testu antydopingowego u Igi Świątek sprawił, że ta spotkała się z konsekwencjami. Pierwotnie wydawało się, że dorobek polskiej tenisistki zostanie zmniejszony o 390 punktów, czyli tyle, ile wywalczyła podczas zmagań w Cincinnati.
To właśnie przed tym turniejem pobrano próbkę, w której wykryto zakazaną substancję – trimetazydynę. Okazuje się jednak, że z konta Świątek zostanie odjętych zdecydowanie mniej punktów, niż było mówione (czytaj TUTAJ).
W najnowszym rankingu, który został opublikowany w poniedziałek (9 grudnia), przy nazwisku Polki widnieje 8295 punktów. Odjęto jej zatem nie 390 “oczek”, lecz 75. Dlaczego? Profil “Z kortu” dokładnie to wyjaśnił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki
23-latka ze względu na zawieszenie nie mogła wziąć udziału w turniejach WTA 500 w Seulu, WTA 1000 w Pekinie i WTA 1000 w Wuhan. W związku z tym, że została uniewinniona, WTA zamiast odejmować Świątek punkty za zeszły rok, wpisała Polce zera.
To umożliwiło przywrócenie do światowego rankingu 120 punktów za turniej WTA 1000 w Miami i 195 “oczek” za turniej WTA 500 w Stuttgarcie, które wypadły za przymusowe “zera”. Rachunek jest zatem prosty.
Polka straciła 390 punktów za turniej w Cincinnati, ale zyskała 315 “oczek” za turnieje w Miami i Stuttgarcie. Wobec tego Świątek odjęto w rankingu 75 punktów.
Strata do prowadzącej Aryny Sabalenki wzrosła do 1121 punktów. Z kolei Świątek nad trzecią Amerykanką Coco Gauff ma 1765 “oczek” przewagi.
Czołówka rankingu WTA w grze pojedynczej:
1. Aryna Sabalenka 9416 pkt
2. Iga Świątek (Polska) 8295
3. Coco Gauff (USA) 6530
4. Jasmine Paolini (Włochy) 5344
5. Qinwen Zheng (Chiny) 5340
6. Jelena Rybakina (Kazachstan) 5171
7. Jessica Pegula (USA) 4705
8. Emma Navarro (USA) 3589
Świątek naruszyła przepisy. A tu takie słowa Niemki