Przyjrzeli się Robertowi Lewandowskiemu. Nagle pada “rekord Guinessa”
Robert Lewandowski – legenda, która wciąż pisze swoją historię. 36-latek może rozgrywać najlepszy sezon w karierze Robert Lewandowski udowadnia, że wiek to tylko liczba, a granice istnieją tylko w głowie. Choć w sierpniu skończy 36 lat, napastnik FC Barcelony przeżywa prawdziwy renesans formy i według hiszpańskich mediów, właśnie rozgrywa jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy,…
Robert Lewandowski – legenda, która wciąż pisze swoją historię. 36-latek może rozgrywać najlepszy sezon w karierze
Robert Lewandowski udowadnia, że wiek to tylko liczba, a granice istnieją tylko w głowie. Choć w sierpniu skończy 36 lat, napastnik FC Barcelony przeżywa prawdziwy renesans formy i według hiszpańskich mediów, właśnie rozgrywa jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy, sezon w całej swojej zawodowej karierze. Zadziwia skutecznością, regularnością, determinacją, a przede wszystkim… nieustanną chęcią bicia kolejnych rekordów.
Hiszpanie nie szczędzą mu pochwał, pisząc wręcz o „rekordach Guinessa” i prześcigają się w wyliczaniu jego osiągnięć. W Katalonii panuje powszechne przekonanie, że Polak na stałe wpisał się w historię Barcelony – i całego światowego futbolu – a to, co prezentuje w wieku 36 lat, stawia go w jednym szeregu z największymi legendami tego sportu.
40 goli w sezonie. Lewandowski idzie po więcej
Aktualne statystyki mówią same za siebie. Robert Lewandowski ma już na koncie 40 bramek w trwającym sezonie. Rozkładają się one następująco:
25 goli w La Liga,
11 bramek w Lidze Mistrzów,
3 trafienia w Pucharze Króla,
1 gol w Superpucharze Hiszpanii.
To wynik, który budzi ogromny podziw, ale co najciekawsze – wcale nie musi być ostateczny. Przed Barceloną jeszcze nawet 13 meczów do rozegrania – o ile oczywiście drużyna Xaviego dotrze do finału Ligi Mistrzów. Jeśli Lewandowski utrzyma obecną formę, może nie tylko przekroczyć granicę 50 bramek w sezonie, ale też pobić swój życiowy rekord – 55 goli w barwach Bayernu Monachium w sezonie 2019/2020 pod wodzą Hansiego Flicka. Do tego osiągnięcia brakuje mu dokładnie 15 trafień.
Barcelona marzy o potrójnej koronie, Lewandowski – o kolejnych tytułach
FC Barcelona wciąż pozostaje w grze o potrójną koronę – mistrzostwo Hiszpanii, triumf w Pucharze Króla oraz zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Jeśli uda się zrealizować ten cel, będzie to nie tylko historyczne wydarzenie dla klubu, ale także moment, w którym Robert Lewandowski może stanąć na szczycie jako jeden z najbardziej utytułowanych i skutecznych zawodników w historii współczesnego futbolu.
Jednocześnie napastnik walczy także o tytuł króla strzelców La Liga, gdzie obecnie przewodzi w klasyfikacji z 25 golami na koncie, mając przewagę trzech trafień nad Kylianem Mbappe.
99 bramek dla Barcelony – magiczna granica tuż, tuż
Lewandowski w błyskawicznym tempie zbliża się także do innego symbolicznego progu. Hiszpanie z dumą podkreślają, że Polak ma na swoim koncie już 99 goli zdobytych w barwach FC Barcelony. Osiągnął to w 140 rozegranych meczach, co daje imponującą średnią:
67 bramek w La Liga,
19 w Lidze Mistrzów,
7 w Pucharze Króla,
5 w Superpucharze Hiszpanii,
1 w Lidze Europy.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, setny gol może paść już w najbliższą sobotę, w meczu przeciwko Leganes.
Lewandowski wśród gigantów Ligi Mistrzów
A to wciąż nie koniec. Robert Lewandowski osiąga kolejne szczyty także na europejskich boiskach. W Lidze Mistrzów zdobył już 105 goli, co daje mu trzecie miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Wyprzedzają go jedynie Cristiano Ronaldo (140 goli) oraz Lionel Messi (129). Oznacza to, że Polak znajduje się w absolutnym elitarnym gronie i walczy o tytuł najlepszego strzelca tych prestiżowych rozgrywek w historii.
Co więcej, Lewandowski ma także realną szansę, by zostać najskuteczniejszym zawodnikiem Barcelony w jednym sezonie Ligi Mistrzów. Rekord wciąż należy do Leo Messiego, który w sezonie 2011/2012 zdobył 14 goli. Obecnie Raphinha ma ich 12, a Lewandowski – 11. Wszystko zależy od tego, jak daleko zajdzie Barcelona.
Hiszpańskie media: „On nie pisze historii. On ją tworzy na naszych oczach”
Dziennikarze katalońskiego dziennika SPORT nie kryją zachwytu. W jednym z ostatnich artykułów napisali:
> „Robert Lewandowski jest zdeterminowany, by zapisać się w historii. A właściwie – by wciąż pisać jej wspaniałe rozdziały. Dzięki dwóm bramkom w meczu z Borussią Dortmund (4:0) po raz kolejny udowodnił, że wiek to tylko liczba, a jego umiejętność zdobywania bramek przerasta wszystko, co widzieliśmy u zawodnika w jego wieku.”
Hiszpanie podkreślają, że Polak jest wzorem dla napastników na całym świecie, niezależnie od ich wieku i doświadczenia. Nieprzypadkowo coraz częściej mówi się o jego osiągnięciach w kontekście „rekordów Guinessa”.
—
Podsumowanie: legenda wciąż rośnie
Robert Lewandowski nie tylko nie zwalnia tempa, ale udowadnia, że nawet po trzydziestce można grać na absolutnie najwyższym poziomie. Sezon 2024/25 może być dla niego rekordowy – zarówno indywidualnie, jak i drużynowo. Wśród wielkich celów są: 100 goli dla Barcelony, korona króla strzelców La Liga, pobicie rekordu Messiego w Champions League i być może najważniejsze – triumf w Lidze Mistrzów.
A przecież to wszystko dzieje się pod koniec jego kariery. Jak widać – legenda nie gaśnie. Ona właśnie świeci najmocniej.