Przykre konsekwencje dla Igi Świątek. Jest komunikat jej zespołu
Wiedziała o tym tylko Iga Świątek i osoby z jej najbliższego otoczenia, a szokujące informacje długo były pilnie strzeżoną tajemnicą. Za kulisami toczyła się walka o obronę jej dobrego imienia, a sama Świątek nie mogła o tym mówić. Najbliżsi współpracownicy polskiej tenisistki wystosowali oficjalne oświadczenie dotyczące antydopingowego zamieszania. I wyliczają ogromne konsekwencje, jakie spadły na…
Wiedziała o tym tylko Iga Świątek i osoby z jej najbliższego otoczenia, a szokujące informacje długo były pilnie strzeżoną tajemnicą. Za kulisami toczyła się walka o obronę jej dobrego imienia, a sama Świątek nie mogła o tym mówić. Najbliżsi współpracownicy polskiej tenisistki wystosowali oficjalne oświadczenie dotyczące antydopingowego zamieszania. I wyliczają ogromne konsekwencje, jakie spadły na Świątek.
Cały tenisowy świat wstrzymał oddech po tym, jak gruchnęła informacja o przyłapaniu Igi Świątek na stosowaniu zakazanej substancji – trimetazydyny. Pozytywny wynik testu dał test moczu przeprowadzony 12 sierpnia, w którym stwierdzono śladowe ilości specyfiku. Szybko do całej sprawy odniósł się team polskiej tenisistki.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Gigantyczne konsekwencje. Zespół Świątek błyskawicznie reaguje na zawieszenie
W obszernym oświadczeniu wylicza poważne konsekwencje, jakie w wyniku antydopingowego zamieszania odczuła polska tenisistka. I przekonują, że zawodniczka nie mogła zdradzić całej prawdy. A przecież w obliczu jej nieobecności w turniejach w Seulu, Wuhan i Pekinie narosło mnóstwo niejasności. A to w dalszej kolejności doprowadziło do utraty przez nią pozycji liderki światowego rankingu.
Polka w czwartek w emocjonalnym oświadczeniu przyznała, że w jej organizmie wykryto śladowe ilości zakazanej substancji, a dokładnie trimetazydyny. Pozytywny wynik dał test przeprowadzony 12 sierpnia dzień przed rozpoczęciem turnieju w Cincinnati.
Sprawdź: Oto konsekwencje dla Igi Świątek. Stracone pieniądze i punkty do rankingu WTA
Miesiąc później jej świat legł w gruzach. Polka otrzymała wiadomość z adresu ITIA, w polskim rozwinięciu Międzynarodowej Agencji Integralności ds. Tenisa, która informowała, że w próbce moczu, pobranego od Świątek 12 sierpnia, oznaczono śladowe stężenie trimetazydyny [TMZ], substancji zabronionej przepisami antydopingowymi. Wynosiło 0,05 ng/ml. Tak niskiego przekroczenia antydopingowe testy jeszcze dotąd nie zarejestrowały.
Polska tenisistka dowiedziała się też z maila, że zostaje zawieszona do wyjaśnienia sprawy. Ze skutkiem natychmiastowym.
— Gdy ustalono źródło pochodzenia trimetazydyny stało się jasne, że był to bardzo nietypowy przypadek zanieczyszczonego produktu, który w Polsce jest regulowanym lekiem. Produkt nie ma takiego samego oznaczenia na całym świecie, a fakt, że produkt jest regulowanym lekiem w jednym kraju, sam w sobie nie może być wystarczający, aby uniknąć jakiegokolwiek poziomu błędu. Biorąc pod uwagę charakter leku i wszystkie okoliczności, umieszcza to błąd na najniższym końcu skali — tłumaczy Karen Moorhouse, dyrektor generalna Międzynarodowej Agencji Integralności ds. Tenisa.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło: Przegląd Sportowy Onet
Data utworzenia:
28 listopada 2024 16:24
Dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet
Dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet
Wydarzenie dnia
Przeczytaj także
© 2024 Ringier Axel Springer Polska – Powered by Ring Publishing | Developed by RAS Tech
Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers, oprogramowanie, narzędzia lub dowolną manualną lub zautomatyzowaną metodą, w celu tworzenia lub rozwoju oprogramowania, w tym m.in. szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez uprzedniej, wyraźnej zgody Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. (RASP) jest zabronione. Wyjątek stanowią sytuacje, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe.