Radwańska wraca do tenisa. “Niech mnie ktoś uszczypnie”
“Niech ktoś mnie uszczypnie” – napisała Magda Linette na portalu X. Tenisistka ogłosiła, że do jej sztabu szkoleniowego w sezonie 2025 dołączy… Agnieszka Radwańska. “Isia” ma pełnić rolę drugiego trenera oraz konsultanta. – Byłam niesamowicie zachwycona faktem, że Agnieszka zechciała dołączyć do mojego teamu. Szczerze, dla mnie było to zaskoczenie, ja tak niepewnie się jej…
“Niech ktoś mnie uszczypnie” – napisała Magda Linette na portalu X. Tenisistka ogłosiła, że do jej sztabu szkoleniowego w sezonie 2025 dołączy… Agnieszka Radwańska. “Isia” ma pełnić rolę drugiego trenera oraz konsultanta. – Byłam niesamowicie zachwycona faktem, że Agnieszka zechciała dołączyć do mojego teamu. Szczerze, dla mnie było to zaskoczenie, ja tak niepewnie się jej o to zapytałam – opowiedziała Linette.
23 października br. Magda Linette poinformowała w sieci, że zakończyła współpracę z trenerem Iainem Hughesem po 2,5 roku. “Każda przygoda musi się kiedyś skończyć… Ian, dziękuję za te wspaniałe 2,5 roku! Praca z tobą była zaszczytem i zawsze będziesz częścią mojej rodziny. Ostatnie lata wiele znaczyły i mimo, że ten rozdział się zamyka, zawsze będzie dla ciebie miejsce w moim życiu” – napisała tenisistka. – Mój trener Mark Gellard jest bardziej emocjonalny ode mnie. Iain przynosi więcej spokoju i doświadczenia – dodała Linette.
Linette to jedna z niewielu tenisistek, która posiada dwóch trenerów w swoim sztabie. Już wcześniej Linette zapowiadała w podcaście “Break Point”, że po zakończeniu współpracy z Hughesem zatrudni nowego trenera, bo podoba się jej taki styl pracy.
– Na pomysł drugiego trenera wpadł Mark, jak rozpoczęłam z nim współpracę na nowo. Nie do końca chciałabym już zmieniać trenera. W 2025 r. będzie dodatkowa osoba, bo spodobał mi się ten model. Udało mi się znaleźć kogoś bardzo konkretnego, kto nauczy mnie tenisowego IQ i będzie na mnie w stanie wpłynąć z innej perspektywy, bo mam wrażenie, że mi tego brakuje. Ian miał być tydzień, a był ponad dwa lata. Zobaczyliśmy, jakim dobrym faktorem może być dodatkowa osoba – tłumaczyła Linette.
Agnieszka Radwańska w sztabie Linette. “Niesamowicie zachwycona”
Linette opublikowała wpis na portalu X o godz. 20:37, w którym podzieliła się ważną wiadomością. “Niech ktoś mnie uszczypnie. Agnieszka Radwańska dołączyła do mojego sztabu” – napisała Linette. Można więc założyć z dużym prawdopodobieństwem, że to Radwańska zastąpi Iaina Hudghesa w sztabie tenisistki. W sieci posypały się gratulacje dla Linette za dokonanie takiej zmiany.
“BOMBA”, “dzieje się”, “wow, ależ ruch”, “co za duo”, “to jest news”, “ona idzie po swoje w przyszłym sezonie”, “świetnie będzie widzieć Agnieszkę częściej w tourze, trenowanie jest świetną opcją, by być na turniejach”, “2025 idziemy po Ciebie” – czytamy w komentarzach na portalu X.
Później Linette szerzej opowiedziała o tej zmianie w podcaście “Break Point”. – Ja w ogóle byłam niesamowicie zachwycona faktem, że Agnieszka zechciała dołączyć do mojego teamu. Szczerze, dla mnie było to zaskoczenie, ja tak niepewnie się jej o to zapytałam. Nie sądziłam, że Agnieszka będzie chciała wrócić do touru. Byłam niesamowicie rozczulona tym – powiedziała. Radwańska nie będzie jednak w sztabie Linette “na pełen etat”.
– Agnieszka będzie częścią mojego teamu jako drugi trener, jako konsultant. Póki co będzie to osiem, bardziej dziesięć tygodni. Ustaliłyśmy sobie czas do końca “ziemi”, do Roland Garros i po. Zobaczymy, jak to będzie funkcjonowało, na ile Dawid (Celt; mąż Agnieszki Radwańskiej – red.) nam pozwoli. Cieszę się bardzo, bo Mark wpadł na ten pomysł. Powiedział, kto nie próbuje, ten nie dowie się, czy to jest możliwe – dodała Linette.
– Ja uważam, że to jest lepsza droga, że to wyszło od niego, bo to Mark musi podzielić się swoją rolą z kimś innym. To Mark się pierwszy skontaktował z Agnieszką. Później razem porozmawiałyśmy. Dla mnie to będzie pierwsza współpraca z kobietą. I to jest fajne, bo będzie to osoba, która miała takie same odczucia, a grała na wyższym poziomie. Jej tenisowe IQ było na najwyższym poziomie. Na pewno Agnieszka przyjedzie na okres przygotowawczy, parę rzeczy się musi poukładać – podsumowała Linette.
“Niech ktoś mnie uszczypnie” – napisała Magda Linette na portalu X. Tenisistka ogłosiła, że do jej sztabu szkoleniowego w sezonie 2025 dołączy… Agnieszka Radwańska. “Isia” ma pełnić rolę drugiego trenera oraz konsultanta. – Byłam niesamowicie zachwycona faktem, że Agnieszka zechciała dołączyć do mojego teamu. Szczerze, dla mnie było to zaskoczenie, ja tak niepewnie się jej o to zapytałam – opowiedziała Linette.
23 października br. Magda Linette poinformowała w sieci, że zakończyła współpracę z trenerem Iainem Hughesem po 2,5 roku. “Każda przygoda musi się kiedyś skończyć… Ian, dziękuję za te wspaniałe 2,5 roku! Praca z tobą była zaszczytem i zawsze będziesz częścią mojej rodziny. Ostatnie lata wiele znaczyły i mimo, że ten rozdział się zamyka, zawsze będzie dla ciebie miejsce w moim życiu” – napisała tenisistka. – Mój trener Mark Gellard jest bardziej emocjonalny ode mnie. Iain przynosi więcej spokoju i doświadczenia – dodała Linette.
Linette to jedna z niewielu tenisistek, która posiada dwóch trenerów w swoim sztabie. Już wcześniej Linette zapowiadała w podcaście “Break Point”, że po zakończeniu współpracy z Hughesem zatrudni nowego trenera, bo podoba się jej taki styl pracy.
– Na pomysł drugiego trenera wpadł Mark, jak rozpoczęłam z nim współpracę na nowo. Nie do końca chciałabym już zmieniać trenera. W 2025 r. będzie dodatkowa osoba, bo spodobał mi się ten model. Udało mi się znaleźć kogoś bardzo konkretnego, kto nauczy mnie tenisowego IQ i będzie na mnie w stanie wpłynąć z innej perspektywy, bo mam wrażenie, że mi tego brakuje. Ian miał być tydzień, a był ponad dwa lata. Zobaczyliśmy, jakim dobrym faktorem może być dodatkowa osoba – tłumaczyła Linette.
Agnieszka Radwańska w sztabie Linette. “Niesamowicie zachwycona”
Linette opublikowała wpis na portalu X o godz. 20:37, w którym podzieliła się ważną wiadomością. “Niech ktoś mnie uszczypnie. Agnieszka Radwańska dołączyła do mojego sztabu” – napisała Linette. Można więc założyć z dużym prawdopodobieństwem, że to Radwańska zastąpi Iaina Hudghesa w sztabie tenisistki. W sieci posypały się gratulacje dla Linette za dokonanie takiej zmiany.
“BOMBA”, “dzieje się”, “wow, ależ ruch”, “co za duo”, “to jest news”, “ona idzie po swoje w przyszłym sezonie”, “świetnie będzie widzieć Agnieszkę częściej w tourze, trenowanie jest świetną opcją, by być na turniejach”, “2025 idziemy po Ciebie” – czytamy w komentarzach na portalu X.
Później Linette szerzej opowiedziała o tej zmianie w podcaście “Break Point”. – Ja w ogóle byłam niesamowicie zachwycona faktem, że Agnieszka zechciała dołączyć do mojego teamu. Szczerze, dla mnie było to zaskoczenie, ja tak niepewnie się jej o to zapytałam. Nie sądziłam, że Agnieszka będzie chciała wrócić do touru. Byłam niesamowicie rozczulona tym – powiedziała. Radwańska nie będzie jednak w sztabie Linette “na pełen etat”.
– Agnieszka będzie częścią mojego teamu jako drugi trener, jako konsultant. Póki co będzie to osiem, bardziej dziesięć tygodni. Ustaliłyśmy sobie czas do końca “ziemi”, do Roland Garros i po. Zobaczymy, jak to będzie funkcjonowało, na ile Dawid (Celt; mąż Agnieszki Radwańskiej – red.) nam pozwoli. Cieszę się bardzo, bo Mark wpadł na ten pomysł. Powiedział, kto nie próbuje, ten nie dowie się, czy to jest możliwe – dodała Linette.
– Ja uważam, że to jest lepsza droga, że to wyszło od niego, bo to Mark musi podzielić się swoją rolą z kimś innym. To Mark się pierwszy skontaktował z Agnieszką. Później razem porozmawiałyśmy. Dla mnie to będzie pierwsza współpraca z kobietą. I to jest fajne, bo będzie to osoba, która miała takie same odczucia, a grała na wyższym poziomie. Jej tenisowe IQ było na najwyższym poziomie. Na pewno Agnieszka przyjedzie na okres przygotowawczy, parę rzeczy się musi poukładać – podsumowała Linette.