Rosjanka prowadziła 3:2 i nagle zrobiła to. Skandal. Natychmiastowa dyskwalifikacja
Oczy całego tenisowego świata już wkrótce zwrócą się na Stuttgart, gdzie wystąpią największe gwiazdy kobiecego tenisa z Igą Świątek na czele. Ale zanim światowe elity wkroczą do gry, trwa rywalizacja w mniejszych turniejach, w których udział biorą młodsze i mniej znane zawodniczki. Jedno z takich wydarzeń, turniej ITF W35 w São Paulo, przyciągnął uwagę fanów…
Oczy całego tenisowego świata już wkrótce zwrócą się na Stuttgart, gdzie wystąpią największe gwiazdy kobiecego tenisa z Igą Świątek na czele. Ale zanim światowe elity wkroczą do gry, trwa rywalizacja w mniejszych turniejach, w których udział biorą młodsze i mniej znane zawodniczki. Jedno z takich wydarzeń, turniej ITF W35 w São Paulo, przyciągnął uwagę fanów nie z powodu sportowego poziomu, ale przez kontrowersyjne zdarzenie z udziałem 16-letniej Rosjanki Alisy Oktiabrewej. Młoda tenisistka została bowiem zdyskwalifikowana za niebezpieczne i niedopuszczalne zachowanie na korcie.
Wielki talent z Rosji i obiecujący początek
Alisa Oktiabrewa to jedna z najbardziej obiecujących zawodniczek młodego pokolenia w Rosji. Już w wieku 14 lat dotarła do półfinału juniorskiego Roland Garros, czym z miejsca zwróciła uwagę ekspertów i mediów. W obecnym sezonie radzi sobie całkiem nieźle, triumfując w jednym z turniejów ITF w Antalyi. W São Paulo również szło jej dobrze – awansowała do 1/8 finału i miała realne szanse na dalszy sukces.
W piątkowe popołudnie zmierzyła się z Brazylijką Caroliną Alves, która była faworytką miejscowej publiczności i wyprzedzała ją w rankingu o blisko 300 pozycji. Mimo tego Rosjanka prezentowała się świetnie. Pierwszego seta przegrała wprawdzie 5:7, ale w drugim odrobiła straty i wygrała 6:3. W trzecim secie prowadziła już 3:2 z przewagą przełamania. Wydawało się, że nic nie stoi na przeszkodzie, by sięgnęła po kolejne zwycięstwo. Aż do momentu, który wstrząsnął turniejem.
Incydent, który zakończył mecz i marzenia
Po jednej z wymian – już po zakończeniu akcji – doszło do skandalicznej sytuacji. Jak podał rosyjski serwis verybet.ru, Oktiabrewa uderzyła piłką Carolinę Alves prosto w brzuch. Co najgorsze, wyglądało to na działanie z premedytacją. Piłka została posłana z dużą siłą w kierunku rywalki, co nie miało żadnego uzasadnienia, bo akcja była już zakończona.
Reakcja sędziów była natychmiastowa. Mecz został natychmiast przerwany, a młoda Rosjanka została zdyskwalifikowana. „Została surowo ukarana” – poinformowały rosyjskie media. To oznacza, że Oktiabrewa nie tylko przegrała mecz, ale i zakończyła swój udział w turnieju w atmosferze ogromnego skandalu. Na razie nie wiadomo, czy dyskwalifikacja będzie jedyną konsekwencją jej zachowania. Niewykluczone, że wobec niej zostaną wyciągnięte dodatkowe sankcje – być może zawieszenie lub kara finansowa.
Podobne sytuacje w przeszłości – przypadek Igi Świątek
Zdarzenie z udziałem Oktiabrewej przywołuje na myśl inny incydent, który miał miejsce podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Wówczas w meczu z Igą Świątek, Amerykanka Danielle Collins uderzyła Polkę piłką w okolice brzucha i klatki piersiowej. Tamta sytuacja była jednak inna – miała miejsce w trakcie wymiany, a sędziowie uznali, że nie było w niej celowości.
– Czy zrobiła to z premedytacją? Nie chcę tego oceniać. Tylko ona zna prawdę. Nawet jeśli tak było, to i tak by się do tego nie przyznała – komentowała po meczu Świątek.
W przypadku Alisy Oktiabrewej nie ma jednak większych wątpliwości co do intencji. Uderzenie miało miejsce po zakończeniu akcji, a całe zajście wyglądało na wyraz frustracji i braku kontroli nad emocjami. Choć tenis jest sportem pełnym pasji, takie zachowanie przekracza dopuszczalne granice i nie może pozostać bez reakcji.
Przestroga dla młodych zawodniczek
Cała sytuacja stanowi bolesną lekcję dla młodej Rosjanki. Choć talentu nikt jej nie odmawia, to kariera sportowca to nie tylko wyniki i umiejętności, ale także opanowanie, szacunek dla rywalek i przestrzeganie zasad fair play. Jeden nieprzemyślany ruch może przekreślić wszystko, na co pracowało się przez lata.
Ten incydent to również ostrzeżenie dla innych młodych zawodniczek wchodzących w świat profesjonalnego tenisa. Emocje towarzyszą każdej rywalizacji, ale umiejętność ich kontrolowania to jedna z kluczowych cech mistrza. Bez niej nawet największy talent może szybko zejść z właściwej ścieżki.