Skip to content

Breaking News

For all the latest news!!

Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy
Menu

Rosyjski dziennikarz nie wytrzymał na meczu Świątek. To się naprawdę wydarzyło

Posted on June 1, 2025

Iga Świątek pokonała Jelenę Rybakinę i awansowała do ćwierćfinału Roland Garros! Wielki powrót i niesamowite emocje w Paryżu

To był prawdziwy rollercoaster na korcie centralnym Roland Garros! Iga Świątek po znakomitym powrocie pokonała Jelenę Rybakinę 1:6, 6:3, 7:5 i awansowała do ćwierćfinału wielkoszlemowego turnieju w Paryżu. Emocji nie brakowało ani przez chwilę – od dominacji Kazaszki, przez nerwy, aż po dramatyczny finał trzeciego seta. Trybuny żyły tym meczem, kibice wspierali Igę na każdym kroku, a nawet dziennikarze nie potrafili ukryć zdumienia.

Najtrudniejszy test Świątek w tegorocznym French Open

To był pierwszy tak poważny sprawdzian dla liderki światowego rankingu podczas tegorocznego Roland Garros. I choć wydawało się, że może zmierzyć się z Jeleną Ostapenko – z którą ma niekorzystny bilans 0:6 – to rywalką okazała się Jelena Rybakina, mistrzyni Wimbledonu z 2022 roku. Do tej pory panował remis w bezpośrednich starciach (4:4), ale na kortach ziemnych Kazaszka była niepokonana – wygrała w Rzymie i Stuttgarcie.

Katastrofalny początek

Mecz zaczął się dla Igi Świątek fatalnie. Jej pierwszy serwis zawodził, drugi był zbyt wolny, by sprawić problem tak agresywnej rywalce jak Rybakina. Już po 11 minutach było 0:3. Kazaszka grała jak w transie – płasko, agresywnie, bez czekania na błąd Polki. Świątek wyglądała na spiętą i momentami zagubioną. Popełniała błędy, nie reagowała na zmiany tempa, a w dodatku często podejmowała złe decyzje, serwując mocno, ale wprost w forhend rywalki.

– Iga walczy! – próbowała dodać otuchy jedna z polskich kibicek. Gdy Polka wygrała pierwszego gema przy stanie 1:5, otrzymała od publiczności gromkie brawa. Ale pierwszy set i tak przepadł – 1:6. Rybakina była bezbłędna, Świątek – przytłoczona.

Przełamanie i metamorfoza

Na początku drugiego seta też nie było lepiej – od razu przełamanie na 0:1, podwójny błąd serwisowy na koniec gema. Siedzący obok dziennikarze nie kryli zaskoczenia – jeden z rosyjskich krzyknął „O Boże” i aż wstał z miejsca. Świątek przegrywała już 0:2, ale wtedy coś się zmieniło.

Polka wygrała trzy gemy z rzędu, a Rybakina – dotychczas pewna jak skała – popełniła rażący błąd przy siatce, posyłając smecz w siatkę. To był pierwszy znak, że Kazaszka traci pewność siebie. Kolejny gem był istną batalią – aż 18 punktów, trzy podwójne błędy Świątek, ale ostatecznie gem padł jej łupem. Rybakina zaczęła się denerwować, rozkładała ręce, jej sztab próbował ją uspokoić.

Kibice coraz bardziej zaangażowani

Na trybunach panowała gorąca atmosfera. Polska publiczność nie ustawała w okrzykach: „Iga!”, „Dawaj!”, „Jazda!”. W pewnym momencie ktoś zawołał „Ruszaj ją!” – i faktycznie, Świątek zaczęła zmuszać rywalkę do biegania. Rybakina, która wcześniej dominowała z głębi kortu, coraz częściej musiała bronić się przy siatce – i tam popełniała błędy. Drugi set zakończył się zwycięstwem Igi 6:3. Na trybunach było już wtedy 80–90 procent zajętych miejsc – kibice czuli, że dzieje się coś wyjątkowego.

Trzeci set – mecz godny klasyki

Decydująca partia to prawdziwy tenisowy thriller. Rybakina odzyskała jakość serwisu, ale Iga odpowiadała dokładnością, rotacją i niesamowitymi kątami. Przy stanie 2:3 Świątek obroniła trzy break pointy i po chwili sama przełamała rywalkę. Jednak chwilę później Rybakina wyrównała na 4:4, a Świątek popełniła kolejny podwójny błąd serwisowy.

Na 5:5 emocje sięgnęły zenitu. Rybakina miała kolejne piłki na przełamanie, ale po jednym z punktów sędzia nakazał powtórkę akcji – co wywołało konsternację i u Rybakiny, i u publiczności. Po chwili to Kazaszka popełniła błędy, a Świątek wykorzystała okazję – 7:5, triumf i awans do ćwierćfinału po niesamowitym powrocie z 1:6, 0:2!

Rybakina przegrała wojnę nerwów

Choć Rybakina zaczęła mecz niemal perfekcyjnie, z każdą kolejną minutą coraz bardziej ulegała presji i emocjom. Świątek z kolei – mimo momentów zwątpienia – pokazała wielką klasę i mentalną siłę. To właśnie ona wygrała wojnę nerwów.

– Jeśli Rybakina trafi swój dzień i będzie serwować jak natchniona, to Iga może mieć bardzo trudno – mówiła przed meczem Paula Kania-Choduń, komentatorka Canal+ Sport. I rzeczywiście, przez moment wydawało się, że Polka nie ma szans. Ale od drugiego seta to ona zaczęła dyktować warunki.

Ćwierćfinał z Eliną Switoliną

W ćwierćfinale Roland Garros Iga Świątek zmierzy się z Eliną Switoliną, która w trzysetowym boju pokonała Włoszkę Jasmine Paolini 4:6, 7:6, 6:1. Paolini miała nawet trzy piłki meczowe, ale nie zdołała ich wykorzystać. Switolina – półfinalistka sprzed roku – znów melduje się w czołówce.

Kolejne wielkie emocje czekają nas już we wtorek. Transmisje dostępne będą w Eurosporcie, a relacje – na łamach Sport.pl.

Related

Leave a Reply Cancel reply

You must be logged in to post a comment.

Recent Posts

  • Tak wygląda tabela Ligi Narodów po niewiarygodnym meczu Polaków z Włochami
  • Włosi obnażyli bohatera Polaków. Bolesne zderzenie z rzeczywistością
  • Dopiero tie-break rozstrzygnął hit! Thriller w meczu Polaków w LN
  • Pięć setów w meczu Polaków z Włochami! Ależ emocje, dali z siebie wszystko!
  • Pierwsze “starcie” na Wimbledonie za Sabalenką. I to z kim!

Recent Comments

No comments to show.
©2025 Breaking News | Design: Newspaperly WordPress Theme
Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy