Rywalka Świątek nagle ogłosiła fatalne wieści. Zwrot w Madrycie

Karolina Muchova nie zagra w Madrycie. Świątek traci potencjalną rywalkę

Jedna z potencjalnych rywalek Igi Świątek w turnieju WTA 1000 w Madrycie niespodziewanie wycofała się z rywalizacji. Karolina Muchova, która mogła stanąć na drodze Polki dopiero w półfinale, ogłosiła w mediach społecznościowych, że nie wystąpi w hiszpańskim turnieju. Powodem rezygnacji Czeszki nie jest kontuzja, a choroba.

– Niestety muszę wycofać się z turnieju w Madrycie z powodu choroby. To nie jest wiadomość, którą chciałam przekazać, ale wrócę na kort wkrótce. Dziękuję za Wasze wsparcie – przekazała Muchova na InstaStories.

Dla Muchovej to kolejna trudna decyzja w tym sezonie, który nie układa się po jej myśli. Czeszka wciąż nie odniosła żadnego turniejowego zwycięstwa w 2025 roku. Najlepiej zaprezentowała się w Dubaju, gdzie dotarła do półfinału, przegrywając 4:6, 7:6, 3:6 z Clarą Tauson. W pozostałych występach odpadała we wcześniejszych fazach: w drugiej rundzie Australian Open (z Naomi Osaką), w półfinale w Linzu (z Jekateriną Aleksandrową), w czwartej rundzie Indian Wells (z Igą Świątek) oraz w trzeciej rundzie turnieju w Miami (z Eliną Switoliną).

Do tej pory jej najlepszy wynik w Madrycie to ćwierćfinał z 2021 roku, kiedy po zaciętym meczu przegrała z Anastazją Pawluczenkową 6:7, 6:7. W tegorocznej edycji jej pierwszą przeciwniczką miała być Ukrainka Julija Starodubcewa.

Ostatni bezpośredni pojedynek pomiędzy Muchovą a Świątek miał miejsce w Indian Wells, gdzie Polka zdeklasowała rywalkę 6:1, 6:1. – To był zły dzień pod każdym względem. Nie czułam się dobrze, a Iga grała bardzo dobrze. Kiedy widzi słabości, potrafi je bezlitośnie wykorzystać – komentowała wtedy Muchova.

Iga Świątek, która broni w Madrycie tytułu zdobytego przed rokiem, zacznie rywalizację od drugiej rundy, gdzie zmierzy się z Filipinką Alexandrą Ealą. W kolejnych etapach może trafić na takie rywalki jak Linda Noskova (III runda), Jelena Ostapenko (IV runda) czy Madison Keys (ćwierćfinał). Brak Muchovej w drabince z pewnością ułatwia drogę Polce, ale konkurencja nadal pozostaje bardzo mocna.