“Sabalenka Pokonuje Świątek, Ale Czy Polka Nadal Ma Nad Nią Psychologiczną Przewagę?”
Aryna Sabalenka uważa, że odniosła przełomowe zwycięstwo nad Igą Świątek, zbliżając się tym samym do kolejnego wielkiego tytułu. Sabalenka awansowała do swojego pierwszego finału turnieju WTA w Cincinnati, pokonując Świątek 6-3, 6-3 w półfinale. Mistrzyni Australian Open wcześniej trzykrotnie odpadała w półfinale, w tym podczas dwóch ostatnich turniejów, ale tym razem udało jej się pokonać…
Aryna Sabalenka uważa, że odniosła przełomowe zwycięstwo nad Igą Świątek, zbliżając się tym samym do kolejnego wielkiego tytułu. Sabalenka awansowała do swojego pierwszego finału turnieju WTA w Cincinnati, pokonując Świątek 6-3, 6-3 w półfinale.
Mistrzyni Australian Open wcześniej trzykrotnie odpadała w półfinale, w tym podczas dwóch ostatnich turniejów, ale tym razem udało jej się pokonać polską rywalkę w dwóch setach, co stanowiło dla niej niemałe osiągnięcie.
Sabalenka utrzymywała krótkie i dynamiczne wymiany w trzecim meczu tego sezonu, a pierwszym na twardej nawierzchni, dzięki precyzyjnemu serwisowi i grze powrotnej. Chociaż Świątek przewodzi w obu kategoriach – wygrane gemy serwisowe oraz zwroty – nie zdołała przełamać Białorusinki ani w jednym, ani w drugim przypadku. Choć Sabalenka serwowała tylko na 52%, udało jej się wygrać 67% swoich pierwszych serwisów oraz 53% drugich.
Iga Świątek, liderka światowego rankingu, również walczyła o swój pierwszy finał w Cincinnati, jednak jej niski, bo zaledwie 20-procentowy wskaźnik skuteczności drugiego serwisu znacząco przyczynił się do porażki.
Mimo że Świątek przegrała w dwóch setach, Sabalenka miała świadomość, że nie może popełnić żadnych błędów przeciwko tak wymagającej rywalce.
„Brzmi to tak, jakbym w końcu przebiła mur,” powiedziała Sabalenka po zwycięstwie nad Świątek.
„Oczywiście, jestem bardzo szczęśliwa, że znalazłam się w finale po tak trudnym meczu przeciwko Idze. Cały czas powtarzałam sobie, że właśnie dlatego jest numerem 1 na świecie. Będzie walczyć do ostatniego punktu, więc musisz pozostać agresywna i robić swoje.”
Jednak sposób, w jaki Sabalenka celebrowała to zwycięstwo, pokazuje, jak wielki szacunek i uznanie ma dla Świątek. Widać, że Polka ma nad nią psychologiczną przewagę, nawet mimo tej porażki. Sabalenka, która we wtorek wróci na 2. miejsce w rankingu WTA, wie, że każde spotkanie z Igą jest ogromnym wyzwaniem, a każde zwycięstwo nad nią smakuje wyjątkowo.
Dzięki temu sukcesowi Białorusinka prześcignie Elenę Rybakinę i awansuje na drugie miejsce w wyścigu do finałów WTA, ustępując jedynie Świątek, która już zapewniła sobie miejsce w turnieju kończącym sezon.