Sensacja! 38-latek wyrzucił gwiazdę z Australian Open. I ten taniec po meczu
Gael Monfils znów zachwyca! 38-latek sprawił sensację w Australian Open, eliminując Taylora Fritza Gael Monfils, mimo 38 lat na karku, wciąż zaskakuje kibiców na całym świecie. Francuski tenisista, znany ze swojego niezwykle widowiskowego stylu gry, dokonał czegoś, czego niewielu się spodziewało. W meczu trzeciej rundy Australian Open pokonał rozstawionego z numerem czwartym Taylora Fritza, finalisty…
Gael Monfils znów zachwyca! 38-latek sprawił sensację w Australian Open, eliminując Taylora Fritza
Gael Monfils, mimo 38 lat na karku, wciąż zaskakuje kibiców na całym świecie. Francuski tenisista, znany ze swojego niezwykle widowiskowego stylu gry, dokonał czegoś, czego niewielu się spodziewało. W meczu trzeciej rundy Australian Open pokonał rozstawionego z numerem czwartym Taylora Fritza, finalisty ostatniego US Open. Pojedynek był pełen emocji, a Monfils zakończył go nie tylko zwycięstwem, ale i szalonym tańcem na korcie, który wywołał ogromny aplauz publiczności.
Monfils eliminuje rozstawionego Fritza
Mecz rozpoczął się od dominacji młodszego o 11 lat Fritza. Amerykanin wygrał pierwszego seta 6:3 i wydawało się, że kontroluje przebieg spotkania. Jednak doświadczony Francuz, znany z niesamowitej wytrzymałości i zdolności do odwracania losów meczu, nie zamierzał się poddać. W drugim secie Monfils przełamał serwis rywala, doprowadzając do tie-breaka, który wygrał 7:6.
Trzeci set również zakończył się tie-breakiem, w którym Monfils dominował, wygrywając 7:6 (1). W decydującej partii Francuz wykazał się niezwykłą precyzją i spokojem, triumfując 6:4. Jego zwycięstwo było wielką niespodzianką, ponieważ Fritz był uważany za jednego z głównych kandydatów do końcowego triumfu w turnieju.
Widowiskowa gra Monfilsa przyciąga tłumy
Monfils od lat jest ulubieńcem kibiców na całym świecie. Choć nigdy nie wygrał turnieju wielkoszlemowego, jego gra pełna efektownych uderzeń i nieprzewidywalnych zagrań zawsze przyciąga uwagę. Jego dzisiejszy występ był doskonałym przykładem tego, dlaczego jest tak uwielbiany.
Publiczność w Melbourne wspierała go przez cały mecz, a po jego zakończeniu Francuz podziękował fanom, wykonując na korcie szalony taniec. To momenty takie jak te sprawiają, że Monfils jest jednym z najbardziej charyzmatycznych zawodników w historii tenisa.
Kolejne wyzwania przed Monfilsem
Zwycięstwo nad Taylorem Fritzem zagwarantowało Monfilsowi awans do czwartej rundy Australian Open, gdzie zmierzy się ze zwycięzcą meczu pomiędzy Benem Sheltonem a Lorenzo Musettim. Dla Francuza to kolejna szansa na napisanie pięknego rozdziału w swojej karierze.
Dzięki świetnej passie zwycięstw Monfils awansował już na 32. miejsce w rankingu ATP, a kolejne wygrane mogą jeszcze bardziej poprawić jego pozycję. Przypomnijmy, że w przeszłości Francuz zajmował szóste miejsce w rankingu najlepszych tenisistów świata.
Rodzinna rywalizacja na korcie
Co ciekawe, sukces Monfilsa może wkrótce zostać powtórzony przez jego żonę, Elinę Switolinę. Ukrainka, która również startuje w Australian Open, zmierzy się z Jasmine Paolini o miejsce w czwartej rundzie turnieju. Jeśli obojgu uda się awansować, staną się jednym z nielicznych małżeństw w historii, które jednocześnie znajdą się w najlepszej szesnastce swoich drabinek.
Switolina, podobnie jak Fritz, zmierzy się z rywalką rozstawioną z numerem czwartym. Czy historia znów się powtórzy? Czas pokaże, ale jedno jest pewne — rodzina Monfils-Switolina dostarcza kibicom mnóstwo emocji.
Wynik meczu:
Gael Monfils – Taylor Fritz 3:6, 7:6, 7:6(1), 6:4.