Sensacja w Australian Open! Szósta rakieta świata wyrzucona z turnieju
Sensacyjne rozstrzygnięcie na koniec dnia w Melbourne! Już w drugiej rundzie z Australian Open żegna się szósty tenisista rankingu ATP Casper Ruud. Kompletnie zaskoczyły go atomowe serwisy Jakuba Mensika, którego potrafił powstrzymać tylko w drugiej partii. W kluczowych momentach górą był jednak Czech, wygrał 6:2, 3:6, 6:1, 6:4 i w kolejnych rundach może spotkać rywali…
Sensacyjne rozstrzygnięcie na koniec dnia w Melbourne! Już w drugiej rundzie z Australian Open żegna się szósty tenisista rankingu ATP Casper Ruud. Kompletnie zaskoczyły go atomowe serwisy Jakuba Mensika, którego potrafił powstrzymać tylko w drugiej partii. W kluczowych momentach górą był jednak Czech, wygrał 6:2, 3:6, 6:1, 6:4 i w kolejnych rundach może spotkać rywali będących w jego zasięgu. 19-latek wyrasta na czarnego konia turnieju. A z grą na kortach twardych żegna się właśnie drugi zawodnik z czołowej “dziesiątki”. To na razie największa niespodzianka.
Urodził się w 2005 r. i zajmuje 48. pozycję w rankingu ATP. W wielkoszlemowej rywalizacji najdalej dochodził dwukrotnie na US Open (3. runda). Teraz powtarza ten wyczyn w Melbourne i to w jakim stylu. Naprzeciw siebie miał tym razem szóstego zawodnika światowego zestawienia.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Ruud w Australian Open dotarł co prawda najwyżej do czwartej rundy, ale w Paryżu i Nowym Jorku potrafił awansować nawet do wielkich finałów (dwa razy w 2022 r. i raz w 2023 r.). Teraz musi przełknąć gorycz porażki.
Nikt nie przewidział takiego scenariusza. Casper Ruud wyeliminowany z Australian Open
Norweg w pierwszej rundzie męczył się z Jaume Munarem i wygrał dopiero po pięciu setach, ale wydawało się, że to tylko wypadek przy pracy i moment, w którym potrzebował się rozpędzić. Prawda okazała się inna.
Czytaj także: Kolejna wygrana i wielki rekord Djokovicia! Serb pisze historię w Melbourne
Mensik przełamał go w piątym gemie i wyszedł na prowadzenie 3:2. W sumie wygrał pięć gemów z rzędu, dzięki czemu zgarnął pierwszego seta. W drugiej partii dał się zaskoczyć, a faworyt zdołał wyrównać (6:3). Po statystykach widać było jednak, że nie gra meczu życia. Czech prowadził m.in. w liczbie zaserwowanych asów (10:4 po dwóch setach).
19-latek kontynuował ten trend i posłał w całym meczu aż 22 asy. Dzięki nim później już nie dał się przełamać, a przeciętne podania Norwega sprawiły, że przewaga rosła. W trzecim secie prowadził już 3:0, by ostatecznie wygrać 6:1.
Prowadził także w decydującej partii, ale w gemie numer 10, gdy był już naprawdę blisko awansu, ręka mu zadrżała. Serwisy nie były już tak spektakularne, ale rywal także nie zachwycał. Mensik wykorzystał pierwszą piłkę meczową, a potem okazał radość i nawet przemówił do swoich fanów po czesku. Nastolatek sprawił jak dotąd największą niespodziankę w tegorocznych Australian Open. Szósta rakieta świata jest już za burtą. Wcześniej z rywalizacją pożegnał się 10. w zestawieniu Andriej Rublow pokonany przez 18-letniego Joao Fonsekę.