Sensacja w Indian Wells, 332 miejsca różnicy. Powrót z 3:5 i wielki triumf po tie-breaku
Hubert Hurkacz swoją batalię o awans do czwartej rundy ATP Masters 1000 w Indian Wells rozegra dopiero za kilkanaście godzin. Tymczasem w najlepszej “16” turnieju zameldował się już Yosuke Watanuki. Japończyk, notowany obecnie na 349. miejscu w rankingu, sensacyjnie wyeliminował z kalifornijskich rozgrywek Francesa Tiafoe. W drugiej partii wrócił ze stanu 3:5, obronił w sumie…
Hubert Hurkacz swoją batalię o awans do czwartej rundy ATP Masters 1000 w Indian Wells rozegra dopiero za kilkanaście godzin. Tymczasem w najlepszej “16” turnieju zameldował się już Yosuke Watanuki. Japończyk, notowany obecnie na 349. miejscu w rankingu, sensacyjnie wyeliminował z kalifornijskich rozgrywek Francesa Tiafoe. W drugiej partii wrócił ze stanu 3:5, obronił w sumie dwa setbole i pokonał Amerykanina 6:4, 7:6(6). O ćwierćfinał powalczy z Tallonem Griekspoorem.
Sezon 2024 był dla Yosuke Watanukiego w większości koszmarem. Japończyk stracił ponad pół roku z powodu kontuzji kolana, nie było go na korcie od połowy lutego do początku września. Tenisista, który 18 miesięcy temu znajdował się już na 72. miejscu w rankingu ATP, aktualnie plasuje się w połowie czwartej setki. Wiemy już jednak, że znacząco poprawi swoje notowanie w zestawieniu, które przypadnie na 17 marca. To efekt kapitalnego występu podczas ATP Masters 1000 w Indian Wells.
26-latek skorzystał ze swojego zamrożonego rankingu, by móc zagrać w eliminacjach. Pokonał w nich rozstawionego z “1” Mattię Bellucciego oraz Rudy’ego Quana. Później z powodzeniem radził sobie w głównych zmaganiach. Wyeliminował Aleksandra Bublika, a potem awansował do trzeciej rundy po kreczu Tomasa Machaca przy stanie 6:4, 2:4 z perspektywy Czecha. Watanuki wykorzystał swoją szansę w stu procentach. Dzisiaj pokonał 17. rakietę świata – Francesa Tiafoe.
Yosuke Watanuki zagra o ćwierćfinał ATP Masters 1000 w Indian Wells. Niesamowita historiaAmerykanin nieźle rozpoczął pojedynek, w trzecim gemie miał dwa break pointy na 2:1. Ostatecznie Yosuke wyszedł jednak z opresji i powrócił na czoło w premierowej odsłonie. Szóste rozdanie przyniosło nam trzy z rzędu okazje dla Japończyka na 4:2. Tym razem to Tiafoe skutecznie oddalił zagrożenie. Ale tylko do czasu. Przy stanie 5:4 dla Watanukiego, Frances dał się przełamać, mimo prowadzenia 30-0. Przegrał cztery akcje z rzędu i w taki oto sposób set zakończył się zwycięstwem 349. tenisisty świata – 6:4.W drugiej odsłonie meczu reprezentant Stanów Zjednoczonych zgarnął premierowego breaka podczas piątego gema. W następnych minutach zaczęła jednak pachnieć przełamaniem powrotnym. Już w trakcie ósmego rozdania Yosuke miał ku temu dwie okazje, ale wtedy Tiafoe wyszedł jeszcze na 5:3. Dziesiąty gem zmienił sytuację. Najpierw były trzy break pointy dla Watanukiego, potem setbol dla Amerykanina. Ostatecznie za piątą okazją Japończyk wrócił do gry o zwycięstwo w secie.
To nie był jednak koniec emocji. Po chwili Tiafoe wywalczył kolejne przełamanie i przy stanie 6:5 miał drugą szansę na zamykanie partii. Stracił jednak podanie do zera i ostatecznie doszło do tie-breaka. Panowie szli równo. Przy wyniku 6-5 pojawił się drugi setbol dla Francesa. Od tego momentu zawodnik rozstawiony z “16” nie wygrał już jednak ani jednego punktu. Ostatnie trzy akcje należały do niżej notowanego tenisisty. Watanuki wygrał mecz 6:4, 7:6(6) i zameldował się w 1/8 finału w Indian Wells.To dla niego pierwszy raz, gdy znalazł się w czwartej rundzie imprezy rangi ATP Masters 1000. O ćwierćfinał powalczy z Tallonem Griekspoorem. Japończyk zapisał się w historii turnieju także z innego względu. Jest najniżej notowanym graczem od 21 lat, który dotarł do najlepszej “16” zmagań.