Sensacja w Indian Wells! Faworyt do zdobycia tytułu przegrał w półfinale
Rozstawiony z numerem 13. Brytyjczyk Jack Draper niespodziewanie pokonał Hiszpana Carlosa Alcaraza (nr 2.) 6:1, 0:6, 6:4 i awansował do finału tenisowego turnieju ATP 1000 w Indian Wells. Wcześniej niespodziankę sprawił też Duńczyk Holger Rune (12.), który ograł Rosjanina Daniiła Miedwiediewa (5.) 7:5, 6:4. Draper rywalizował z Alcarazem po raz piąty i odniósł drugie zwycięstwo….
Rozstawiony z numerem 13. Brytyjczyk Jack Draper niespodziewanie pokonał Hiszpana Carlosa Alcaraza (nr 2.) 6:1, 0:6, 6:4 i awansował do finału tenisowego turnieju ATP 1000 w Indian Wells. Wcześniej niespodziankę sprawił też Duńczyk Holger Rune (12.), który ograł Rosjanina Daniiła Miedwiediewa (5.) 7:5, 6:4.
Draper rywalizował z Alcarazem po raz piąty i odniósł drugie zwycięstwo. Do finału imprezy tej rangi awansował po raz pierwszy w karierze.
Hiszpan wygrał dwie poprzednie edycje kalifornijskiej imprezy i wydawało się, że pewnie zmierza po trzeci z rzędu triumf, tym bardziej że dotychczas nie przegrał choćby seta. W niedzielę nie prezentował jednak typowego dla siebie wysokiego poziomu w pierwszej partii, kiedy m.in. popełnił podwójny błąd serwisowy broniąc się przed przełamaniem.
Jack Draper zabrał głos po wygranej
— To był dziwny mecz. Carlos rozpoczął go bez polotu, dało się to wyczuć. Ale ci najlepsi na świecie potrafią odzyskać rytm bardzo szybko i przez 25 minut to ja byłem zagubiony. W drugim secie stało mi się to samo, co jemu w pierwszym — byłem zmęczony, nie miałem energii. Za to jestem bardzo zadowolony ze swojej waleczności w trzecim secie — powiedział 23-letni Draper.
Brytyjczyk przerwał serię 16 zwycięstw Alcaraza w Indian Wells. W rankingu zajmuje 14. miejsce, ale w poniedziałek po raz pierwszy w karierze znajdzie się w czołowej dziesiątce.
Draper i Rune zmierzą się po raz drugi. W ubiegłym roku w ćwierćfinale turnieju ATP 1000 w Cincinnati górą był Duńczyk.
Polecamy: Zachowanie Świątek i Abramowicz zszokowało świat. Słyszymy: to nie tylko psycholog
W trzeciej rundzie turnieju odpadł Hubert Hurkacz, po porażce z Australijczykiem Alexem de Minaurem 4:6, 0:6. W pierwszej rundzie debla z turniejem pożegnali się Jan Zieliński i belgijski tenisista Sander Gille.
W turnieju BNP Paribas Open 2025 w Indian Wells doszło do sensacyjnych rozstrzygnięć w półfinałach, gdzie główni faworyci do tytułu musieli uznać wyższość swoich rywali.
Półfinał mężczyzn: Carlos Alcaraz vs. Jack Draper
Dwukrotny obrońca tytułu i lider światowego rankingu, Carlos Alcaraz, przystępował do półfinału jako zdecydowany faworyt. Jego przeciwnikiem był brytyjski tenisista Jack Draper, który w ostatnich miesiącach prezentował znakomitą formę. Mecz rozpoczął się od dominacji Drapera, który wygrał pierwszego seta 6:1. Alcaraz odpowiedział w drugim secie, zwyciężając 6:0, jednak w decydującej partii Draper zachował więcej zimnej krwi i wygrał 6:4, eliminując faworyta z turnieju.
Po meczu Alcaraz przyznał, że nie poradził sobie z presją i nie potrafił opanować nerwów, co wpłynęło na jego grę. Zamiast skupić się na własnej strategii, zbytnio koncentrował się na grze przeciwnika, co ostatecznie przyczyniło się do jego porażki. Mimo to Hiszpan zapowiedział, że wyciągnie wnioski z tej lekcji i skupi się na przygotowaniach do nadchodzącego turnieju w Miami.
Półfinał kobiet: Iga Świątek vs. Mirra Andriejewa
W rywalizacji pań również doszło do niespodzianki. Iga Świątek, była liderka rankingu WTA i jedna z głównych pretendentek do tytułu, zmierzyła się z młodą rosyjską tenisistką, Mirrą Andriejewą. Mecz był pełen emocji i zwrotów akcji. Pierwszego seta po tie-breaku wygrała Andriejewa 7:6 (7:1). W drugim secie Świątek zdominowała rywalkę, wygrywając 6:1. Jednak w decydującej partii to Rosjanka okazała się lepsza, zwyciężając 6:3 i awansując do finału.
Podczas trzeciego seta doszło do kontrowersyjnej sytuacji, gdy Świątek, wyrażając frustrację, skierowała piłkę w stronę chłopca do podawania piłek, co spotkało się z dezaprobatą publiczności. Polka była krytykowana za swoje zachowanie w mediach społecznościowych, podczas gdy Andriejewa zachowała spokój i skoncentrowała się na grze, co pozwoliło jej odnieść zwycięstwo.
Analiza i konsekwencje
Porażki głównych faworytów w półfinałach Indian Wells 2025 pokazują, jak nieprzewidywalny potrafi być świat tenisa. Carlos Alcaraz, mimo swojej dominacji w ostatnich latach, musi zmierzyć się z rosnącą konkurencją młodych talentów, takich jak Jack Draper. Z kolei Iga Świątek, mimo doświadczenia i sukcesów, musi pracować nad kontrolą emocji w kluczowych momentach meczów.
Dla Jacka Drapera i Mirry Andriejewej zwycięstwa te stanowią ogromny krok naprzód w ich karierach. Awans do finału tak prestiżowego turnieju jak Indian Wells to nie tylko prestiż, ale także znaczący wzrost w rankingu oraz zwiększone zainteresowanie mediów i sponsorów.
Turniej BNP Paribas Open 2025 w Indian Wells dostarczył kibicom wielu emocji i niespodzianek, przypominając, że w sporcie nic nie jest pewne, a każdy mecz może przynieść nieoczekiwane rozstrzygnięcia.
W turnieju BNP Paribas Open 2025 w Indian Wells doszło do sensacyjnych rozstrzygnięć w półfinałach, gdzie główni faworyci do tytułu musieli uznać wyższość swoich rywali.
Półfinał mężczyzn: Carlos Alcaraz vs. Jack Draper
Dwukrotny obrońca tytułu i lider światowego rankingu, Carlos Alcaraz, przystępował do półfinału jako zdecydowany faworyt. Jego przeciwnikiem był brytyjski tenisista Jack Draper, który w ostatnich miesiącach prezentował znakomitą formę. Mecz rozpoczął się od dominacji Drapera, który wygrał pierwszego seta 6:1. Alcaraz odpowiedział w drugim secie, zwyciężając 6:0, jednak w decydującej partii Draper zachował więcej zimnej krwi i wygrał 6:4, eliminując faworyta z turnieju.
Po meczu Alcaraz przyznał, że nie poradził sobie z presją i nie potrafił opanować nerwów, co wpłynęło na jego grę. Zamiast skupić się na własnej strategii, zbytnio koncentrował się na grze przeciwnika, co ostatecznie przyczyniło się do jego porażki. Mimo to Hiszpan zapowiedział, że wyciągnie wnioski z tej lekcji i skupi się na przygotowaniach do nadchodzącego turnieju w Miami.
Półfinał kobiet: Iga Świątek vs. Mirra Andriejewa
W rywalizacji pań również doszło do niespodzianki. Iga Świątek, była liderka rankingu WTA i jedna z głównych pretendentek do tytułu, zmierzyła się z młodą rosyjską tenisistką, Mirrą Andriejewą. Mecz był pełen emocji i zwrotów akcji. Pierwszego seta po tie-breaku wygrała Andriejewa 7:6 (7:1). W drugim secie Świątek zdominowała rywalkę, wygrywając 6:1. Jednak w decydującej partii to Rosjanka okazała się lepsza, zwyciężając 6:3 i awansując do finału.
Podczas trzeciego seta doszło do kontrowersyjnej sytuacji, gdy Świątek, wyrażając frustrację, skierowała piłkę w stronę chłopca do podawania piłek, co spotkało się z dezaprobatą publiczności. Polka była krytykowana za swoje zachowanie w mediach społecznościowych, podczas gdy Andriejewa zachowała spokój i skoncentrowała się na grze, co pozwoliło jej odnieść zwycięstwo.
Analiza i konsekwencje
Porażki głównych faworytów w półfinałach Indian Wells 2025 pokazują, jak nieprzewidywalny potrafi być świat tenisa. Carlos Alcaraz, mimo swojej dominacji w ostatnich latach, musi zmierzyć się z rosnącą konkurencją młodych talentów, takich jak Jack Draper. Z kolei Iga Świątek, mimo doświadczenia i sukcesów, musi pracować nad kontrolą emocji w kluczowych momentach meczów.
Dla Jacka Drapera i Mirry Andriejewej zwycięstwa te stanowią ogromny krok naprzód w ich karierach. Awans do finału tak prestiżowego turnieju jak Indian Wells to nie tylko prestiż, ale także znaczący wzrost w rankingu oraz zwiększone zainteresowanie mediów i sponsorów.
Turniej BNP Paribas Open 2025 w Indian Wells dostarczył kibicom wielu emocji i niespodzianek, przypominając, że w sporcie nic nie jest pewne, a każdy mecz może przynieść nieoczekiwane rozstrzygnięcia.