Skandaliczna wypowiedź komentatora Eurosportu podczas meczu Sabalenki. Oburzenie w mediach społecznościowych
Podczas ćwierćfinałowego meczu Aryny Sabalenki z Qinwen Zheng na Roland Garros doszło do zaskakującego i nieakceptowalnego incydentu. Komentator Eurosportu, Witold Domański, w zupełnie nieadekwatnym momencie poruszył temat życia prywatnego białoruskiej tenisistki, co wywołało falę krytyki w mediach społecznościowych i wśród ekspertów.
W decydującej fazie pierwszego seta, przy stanie 4:5 i równowadze w gemie serwisowym Zheng, kamera pokazała Sabalenkę, która z zaciśniętą pięścią wyrażała radość z wygrania ważnej akcji. To właśnie wtedy Domański wypowiedział kontrowersyjne słowa, które zszokowały widzów:
– Sabalenka rok temu straciła partnera. Pan Kołcow skoczył w Nowym Jorku z któregoś tam piętra, ale już ma nowego, brazylijskiego biznesmena. Afiszuje się w pocałunkach. Życie nie znosi próżni – powiedział komentator.
Jego wypowiedź błyskawicznie odbiła się szerokim echem. „Końcówka seta, a pan Domański bez kontekstu wyskakuje z tekstem, że ‘Sabalenka rok temu straciła partnera, który wyskoczył z któregoś tam piętra. Ale już ma nowego, z Brazylii’. Wiktorowski aż zamilkł. Ja też myślałem, że się przesłyszałem” – napisał Filip Modrzejewski ze Sport.pl.
Na ten wpis zareagował jego redakcyjny kolega Aleksander Bernard, pisząc krótko, ale wymownie: – Czasem warto milczeć.
W sieci pojawiło się wiele podobnych głosów oburzenia. „Mówimy wiele o języku w mediach i wrażliwości. Ten komentarz podczas meczu Sabalenka – Zheng był całkowicie jej pozbawiony. Mam nadzieję, że pan Domański, którego szanuję za doświadczenie w mediach, przeprosi za te kilka słów, które nie powinny paść” – napisał dziennikarz Sebastian Maruszewski, publikując fragment transmisji z tą wypowiedzią.
Reakcje internautów również nie pozostawiały złudzeń co do tego, jak oceniają zachowanie komentatora. „Obrzydliwy komentarz. Co to ma wspólnego z jej tenisem? Dlaczego o facetach tak nie mówicie?”, „Ja pier****, co za durny komentarz”, „Komentarz o samobójstwie byłego partnera Sabalenki i nowym ‘biznesmenie’? Żenada. Wiktorowski chyba sam był zaskoczony, że ten dziad coś takiego gada” – można było przeczytać na portalu X (dawniej Twitter).
Zachowanie komentatora nie tylko odciągało uwagę od wydarzeń sportowych, ale też złamało zasady elementarnej empatii i profesjonalizmu. Na moment ciszy Tomasza Wiktorowskiego po wypowiedzi Domańskiego wielu zwróciło uwagę jako na wymowną reakcję – być może szok lub sprzeciw wobec słów kolegi z kabiny komentatorskiej.
Do tej pory Eurosport nie wydał oficjalnego oświadczenia w tej sprawie.