Skoczkowie nabierali wody w usta ws. Thomasa Thurnbichlera, a Paweł Wąsek wypalił
Ważą się losy trenera kadry polskich skoczków narciarskich. Z informacji Interia Sport wynika, że Thomas Thurnbichler nie zostanie na stanowisku, ale ma zostać w polskich skokach. Czy to się potwierdzi? Kiedy pytaliśmy naszych skoczków o tym, czy rozmawiali z trenerem na temat przyszłości, nabierali wody w usta. Jedynie Paweł Wąsek powiedział coś więcej. Być może…
Ważą się losy trenera kadry polskich skoczków narciarskich. Z informacji Interia Sport wynika, że Thomas Thurnbichler nie zostanie na stanowisku, ale ma zostać w polskich skokach. Czy to się potwierdzi? Kiedy pytaliśmy naszych skoczków o tym, czy rozmawiali z trenerem na temat przyszłości, nabierali wody w usta. Jedynie Paweł Wąsek powiedział coś więcej.
Być może już teraz w Planicy, a nie w maju – jak zakładano na początku – Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, ogłosi przyszłość Thomasa Thurnbichlera. Wiele wskazuje na to, że Austriak straci posadę, ale zostanie w polskich skokach.
Paweł Wąsek: bardzo dobrze trenowało mi się z ThomasemZapytaliśmy zatem naszych skoczków w Planicy o to, jaka rysuje się przed nimi przyszłość. Większość nabrała wody w usta.
Kiedy zapytaliśmy Jakuba Wolnego o to, czy była rozmowa z trenerem Thurnbichlerem o tym, czy przedstawił plan na przyszłość, ten odparł z uśmiechem na twarzy: – Trzeba pytać osoby upoważnione do odpowiedzi na takie pytania.A takiej odpowiedzi na pytanie, z kim się będzie przygotowywał do kolejnego, udzielił Piotr Żyła: – Zobaczymy. Pewnie będą jakieś rozmowy. Ja mam swój plan w głowie, co i jak chciałbym robić. Teraz tylko trzeba się dogadać ze wszystkimi, bo na tym to polega, żeby wszystkim pracował się w fajnej atmosferze.O tej atmosferze w kadrze w tym sezonie mówiło się różnie.- Nie wiem. Nie wiem. Nie wiem – mówił Aleksander Zniszczoł, kiedy pytaliśmy o to, z kim będzie się przygotowywał do kolejnego sezonu.Najbardziej konkretny był Paweł Wąsek. – Może jeszcze w Planicy usiądziemy i porozmawiamy. A może po sezonie. Za tydzień mamy jeszcze skoki w Zakopanem. Będzie zatem trochę więcej czasu, by siąść i pogadać – mówił 25-latek.Kiedy jednak zapytaliśmy, co on – jako lider kadry, który najbardziej skorzystał na współpracy z Thurnbichlerem, powiedziałby, gdyby został zapytany o przyszłość, Wąsek nieoczekiwanie uruchomił czas przeszły:
To jest bardzo trudne, bo bardzo dobrze trenowało mi się z Thomasem. Na pewno chciałbym kontynuować tę pracę. Z drugiej strony, jeśli team i poszczególni zawodnicy mają być z tego niezadowoleni, to nie będzie to tak funkcjonować. Co będzie, to będzie. Zobaczymy.