Starcie przyjaciółek Świątek” w Paryżu! Wygrała lepsza
Maja Chwalińska żegna się z Roland Garros po porażce z Kają Juvan W czwartkowy poranek kibice mogli śledzić emocjonujący „pojedynek przyjaciółek Igi Świątek” – w drugiej rundzie kwalifikacji do Roland Garros Maja Chwalińska zmierzyła się z Kają Juvan. Choć Polka dobrze rozpoczęła spotkanie, z czasem zaczęło brakować jej pomysłu i sił, co kosztowało ją przegrany…
Maja Chwalińska żegna się z Roland Garros po porażce z Kają Juvan
W czwartkowy poranek kibice mogli śledzić emocjonujący „pojedynek przyjaciółek Igi Świątek” – w drugiej rundzie kwalifikacji do Roland Garros Maja Chwalińska zmierzyła się z Kają Juvan. Choć Polka dobrze rozpoczęła spotkanie, z czasem zaczęło brakować jej pomysłu i sił, co kosztowało ją przegrany pierwszy set. W drugiej partii nastąpiło wyraźne przebudzenie – Chwalińska odrobiła straty i doprowadziła do wyrównania. Niestety w decydującym secie nie potrafiła postawić kropki nad “i” i została wyraźnie pokonana przez Słowenkę. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:6, 6:4, 2:6.
Trudna droga do drugiej rundy
Już w pierwszym meczu kwalifikacyjnym Chwalińska miała nieoczekiwane problemy. Choć zmierzyła się z dużo niżej notowaną Cindy Langlais (różnica aż 1008 miejsc w rankingu WTA), musiała oddać jej jednego seta. Mimo to zdołała awansować do kolejnego etapu, gdzie czekała na nią Kaja Juvan – również bliska znajoma Igi Świątek.
Nerwowy początek i pierwszy set dla Słowenki
Spotkanie miało pierwotnie odbyć się w środę, ale opady deszczu we Francji przesunęły je na czwartek. Lepiej zaczęła Chwalińska – po kilku minutach prowadziła 2:0, utrzymując swój serwis i przełamując rywalkę. Niestety, przewaga szybko stopniała. Juvan błyskawicznie odpowiedziała przełamaniem powrotnym, a następnie zdobyła kolejnego „breaka”. Polka zaczęła grać nerwowo i popełniała coraz więcej błędów, co Słowenka skutecznie wykorzystywała. W dziewiątym gemie Juvan raz jeszcze przełamała Chwalińską, wygrywając seta 6:3.
Powrót do gry w drugim secie
W drugiej partii Chwalińska musiała postawić wszystko na jedną kartę, jeśli chciała zachować szanse na awans. Początek był wyrównany, obie zawodniczki bez problemu wygrywały swoje podania. Przełom nastąpił w piątym gemie – Polka wywalczyła i wykorzystała break pointa, obejmując prowadzenie 3:2. Od tego momentu grała pewniej i z większym zaangażowaniem, co przyniosło efekt – wygrała seta 6:4 i doprowadziła do decydującej partii.
Trzeci set bez historii – dominacja Juvan
Niestety, w trzecim secie obraz gry uległ zmianie. Już w drugim gemie Juvan przełamała Chwalińską, a potem systematycznie powiększała przewagę. Polka wydawała się zagubiona i bezradna wobec skutecznych zagrań Słowenki. Zdołała ugrać jedynie dwa gemy, a w ostatnim została przełamana do zera. Tym samym Maja Chwalińska pożegnała się z marzeniami o grze w głównej drabince Roland Garros.
Końcowy wynik: Maja Chwalińska – Kaja Juvan 3:6, 6:4, 2:6.