Start sezonu i wielka gwiazda już rezygnuje. Wracają koszmary
Emma Raducanu nie tak wyobrażała sobie początek sezonu 2025. Triumfatorka US Open z 2021 r. musiała wycofać się z turnieju WTA 250 w Auckland. W specjalnym oświadczeniu przesłanym do organizatorów wskazała powód swojej absencji. 22-latka znów zmaga się z problemami zdrowotnymi. Emma Raducanu miała być gwiazdą trwającego do niedzieli turnieju WTA 250 w Auckland, ale…
Emma Raducanu nie tak wyobrażała sobie początek sezonu 2025. Triumfatorka US Open z 2021 r. musiała wycofać się z turnieju WTA 250 w Auckland. W specjalnym oświadczeniu przesłanym do organizatorów wskazała powód swojej absencji. 22-latka znów zmaga się z problemami zdrowotnymi.
Emma Raducanu miała być gwiazdą trwającego do niedzieli turnieju WTA 250 w Auckland, ale w dniu rozpoczęcia rywalizacji w zmaganiach, poinformowała o rezygnacji z występu.
— Starałam się zrobić wszystko, aby być przygotowaną. Uwielbiam Auckland oraz miejscowych kibiców, ale niestety doznałam urazu pleców. Wobec powyższego nie będę gotowa na czas — przekazała 22-letnia Brytyjka w oświadczeniu przesłanym przez organizatorów.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Raducanu miała rywalizować w I rundzie z 20-letnią Amerykanką Robin Montgomery. Ostatecznie na rezygnacji mistrzyni US Open sprzed blisko czterech lat, skorzystała Japonka Mai Hontama, która znalazła się w drabince jako szczęśliwa przegrana z eliminacji.
Dla Raducanu to już kolejny raz na przestrzeni ostatnich miesięcy, gdy problemy zdrowotne pokrzyżowały jej plany startowe. W marcu powodem jej wycofania się z Miami Open były kłopoty z dolną partią pleców, a w październiku zmagała się z urazem stopy.
“Niezbyt udany początek sezonu 2025 dla Emmy Raducanu. Wycofała się z turnieju w Auckland z powodu kontuzji pleców, na kilka godzin przed jej meczem otwarcia. Teraz uda się do Melbourne i ma nadzieję, że zdąży wyzdrowieć na Australian Open” — poinformował za pośrednictwem portalu X brytyjski korespondent James Gray.
Czytaj także: Robert Lewandowski może odetchnąć z ulgą. Już nikt go nie prześcignie!
Raducanu pozostaje zatem walka z czasem, aby być gotową do występu w rozpoczynających się 12 stycznia wielkoszlemowych zmaganiach w Australian Open. Rywalizacja potrwa do 26 stycznia.