Stoch ogłosił rezygnację. “Z bólem serca”
Stoch has announced his resignation. “With a heartache” “I’m heartache, but I’d do it,” Kamil Stoch said shortly after the competition in Engelberg. After completely unsuccessful Sunday jumps, he suddenly began to talk about the potential resignation from the further fight in the World Cup. And this one finally became a fact. The jumper himself…
Stoch has announced his resignation. “With a heartache”
“I’m heartache, but I’d do it,” Kamil Stoch said shortly after the competition in Engelberg. After completely unsuccessful Sunday jumps, he suddenly began to talk about the potential resignation from the further fight in the World Cup. And this one finally became a fact. The jumper himself decided not to start in the Four Hills Tournament. What about the rest of the season? Stoch made a clear statement on the matter.
Kamil Stoch zupełnie inaczej wyobrażał sobie weekend Pucharu Świata w Engelbergu. O ile w sobotę spisał się przyzwoicie (był 18.), o tyle w niedzielę zobaczyliśmy bardzo przykre obrazki. Najpierw Stoch uzyskał zaledwie 113,5 m w kwalifikacjach, a w samym konkursie skoczył tylko metr dalej. Efekt? 37. miejsce i brak awansu do II serii.
Zobacz wideo Asseco Resovia Rzeszów nie może wygrać z Jastrzębskim Węglem od… 5 lat! Jakub Popiwczak: To nie jest przypadek
Stoch nie gryzł się w język. Tak podsumował skoki w Engelbergu. “Była złość i dużo frustracji”
O tym, co czuł po zupełnie nieudanych zawodach, opowiedział w rozmowie z portalem skijumping.pl. – Po skoku była złość i dużo frustracji, ale potem posiedziałem w szatni. Dawno czegoś takiego nie czułem, że miałem w sobie całkowity spokój i jasność, co należy teraz zrobić, w jaki sposób powinienem spędzić najbliższy czas i ze spokojem przyjąć to, co mnie czeka. Normalnie po zawodach jestem zdenerwowany, jest we mnie pełno emocji, które aż kipią. A tutaj miałem pełen luz – wyznał.
Dla trzykrotnego mistrza olimpijskiego obecny sezon od początku nie układa się pomyślnie. Jego najlepszy wynik to 14. miejsce w loteryjnym konkursie w Ruce. W klasyfikacji generalnej Stoch zgromadził tylko 57 punktów i jest 28. Jak twierdzi, największy problem tkwi w jego psychice. – W mojej głowie było za dużo chęci, prób i stresu. Denerwowałem się, że trzeba się spinać, motywować i próbować gonić, a nie o to mi chodziło – tłumaczył.
Stoch nagle zaczął mówić o rezygnacji. “Zrobiłbym to”
Teraz Stoch podobnie jak inni skoczkowie będzie miał czas na odpoczynek, tyle że w jego przypadku potrwa on nieco dłużej. Po Świętach Bożego Narodzenia rusza prestiżowy Turniej Czterech Skoczni. Skoczka z Zębu oficjalnie nie zabrakło w składzie Polaków na tę imprezę. Stało się tak po raz pierwszy od 16 lat. W kadrze zastąpi go Dawid Kubacki. Okazuje się, że taka była wola samego zainteresowanego. – Kamil Stoch zdecydował, że nie czuje się gotowy na występ w Turnieju Czterech Skoczni. Po świętach chce mieć okres treningowy. Jego powrót jest sprawą otwartą – tłumaczył trener Thomas Thurnbichler, cytowany przez Polski Związek Narciarski.
Zanim ogłoszono decyzję, sam Stoch zapowiedział, że nie zamierza się poddawać i zadeklarował walkę w dalszej części sezonu. Chce pokazać, że indywidualne przygotowania z Michalem Dolezalem i Łukaszem Kruczkiem dały efekt. – Gdybym nie miał świadomości pracy wykonanej latem i jesienią, a także posiadanym potencjałem, wówczas zrezygnowałbym z czystym sumieniem. Z bólem serca, ale zrobiłbym to. Podjąłem się jednak wyzwania, wierzę w powodzenie tej misji. Stale mam świadomość, że to wszystko jest we mnie. Potencjał i zbudowana baza, chodzi tylko o uwolnienie tego. W ostatnim czasie, niestety, głowa była przesiąknięta zbyt dużą ilością niepotrzebnego stresu. To było zapętlanie się w bezsensowną rywalizację. Wdepnąłem w coś, czego bardzo chciałem uniknąć w tym sezonie – podsumował w wywiadzie dla skijumping.pl. Turniej Czterech Skoczni rusza 28 grudnia od kwalifikacji w niemieckim Oberstdorfie.