Stoch zniszczył marzenia Niemców. O krok od skandalu w Ga-Pa
Kamil Stoch: Legendarny występ w Ga-Pa i marzenia Niemców zniszczone Długi czas oczekiwania, wielkie emocje i triumf Polaka W trakcie jednego z najbardziej pamiętnych konkursów Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen, Kamil Stoch musiał czekać aż 13 minut na swój skok w drugiej serii. Warunki atmosferyczne były wyjątkowo niesprzyjające, a atmosfera gęstniała z każdą minutą. Włodzimierz…
Kamil Stoch: Legendarny występ w Ga-Pa i marzenia Niemców zniszczone
Długi czas oczekiwania, wielkie emocje i triumf Polaka
W trakcie jednego z najbardziej pamiętnych konkursów Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen, Kamil Stoch musiał czekać aż 13 minut na swój skok w drugiej serii. Warunki atmosferyczne były wyjątkowo niesprzyjające, a atmosfera gęstniała z każdą minutą. Włodzimierz Szaranowicz, komentujący wydarzenia na żywo, zauważał: „Przecież teraz trzeba by zrobić na nowo rozgrzewkę”.
Mimo trudności Stoch oddał skok na odległość 139,5 metra – najdalszy w całym konkursie. Jego występ był na tyle imponujący, że komentator nie krył zachwytu: „Wąsy opadły ze zdziwienia Freitagowi!”. Polak, wykazując się zimną krwią i ogromną determinacją, ostatecznie zwyciężył, wyprzedzając swoich rywali.
Historia sukcesu w cieniu niemieckich nadziei
Turniej Czterech Skoczni z 2017/2018 roku był szczególny dla niemieckich kibiców. Przed rozpoczęciem zawodów media, takie jak Bild, przewidywały triumf Richarda Freitaga lub Andreasa Wellingera. Freitag miał na swoim koncie trzy zwycięstwa w siedmiu poprzednich konkursach Pucharu Świata, a Wellinger triumfował w jednym i zajmował wysokie miejsca w kolejnych.
Optymizm Niemców gasł jednak z każdym kolejnym etapem turnieju. Kamil Stoch, który według niemieckiej prasy miał być „słabą konkurencją”, nie tylko zwyciężył w Oberstdorfie, ale również pokonał swoich rywali w Ga-Pa, Innsbrucku i Bischofshofen. Tym samym stał się drugim zawodnikiem w historii, który wygrał wszystkie cztery konkursy w jednym sezonie Turnieju Czterech Skoczni.
Kontrowersje i zamieszanie w Ga-Pa
Największe emocje wywołały wydarzenia w Garmisch-Partenkirchen. Po pierwszej serii konkursu Stoch prowadził, a Freitag zajmował dopiero szóste miejsce. Niemiecki skoczek, mimo świetnego skoku na 137 metrów w drugiej serii, musiał ustąpić miejsca Polakowi.
Sytuacja komplikowała się, gdy na swoje finałowe próby musieli czekać Tilen Bartol i Stoch. Bartol, zajmujący drugie miejsce po pierwszej serii, ostatecznie spadł na piątą pozycję. Stoch jednak poradził sobie znakomicie. Wykazując się koncentracją i opanowaniem, oddał skok, który zapewnił mu zwycięstwo.
“Głowa była na karku” – geniusz Kamila Stocha
Po konkursie Kamil Stoch z właściwą sobie skromnością ocenił swoje osiągnięcie: „W takich wypadkach nie mięśnie są problemem, tylko głowa. Na szczęście głowa była na karku, a nie gdzieś tam w chmurach”. Polak unikał też porównań do legendarnego Svena Hannawalda, podkreślając, że koncentruje się wyłącznie na swoich występach.
Niemiecka wersja hymnu i refleksyjna nuta
W trakcie ceremonii zwycięstwa uwagę komentatorów przyciągnęła nietypowa wersja polskiego hymnu, którą zagrano dla Stocha. Włodzimierz Szaranowicz opisał ją jako „nudnawą”, natomiast Przemysław Babiarz dodał: „Refleksyjna nuta”.
Obecne wyzwania Polaków
Tym razem Kamil Stoch nie wystartuje w Garmisch-Partenkirchen z powodu słabszej formy. W jego miejsce polscy kibice będą kibicować m.in. Pawłowi Wąskowi, który w Oberstdorfie zajął 10. miejsce. Szanse na usłyszenie polskiego hymnu w Ga-Pa są jednak niewielkie.
Kwalifikacje do konkursu noworocznego odbędą się 31 grudnia, a występy naszych zawodników można śledzić na żywo w telewizji oraz w internecie. Czy któryś z Polaków powtórzy sukces Stocha sprzed lat? Odpowiedź przyniosą najbliższe dni.