Świątek czeka na mecz, a tu Rybakina przekazuje znakomite wieści dla Polki
Po 25 latach organizatorzy turnieju w Indian Wells postanowili zmienić nawierzchnię. Teraz będzie ona taka sama jak na turnieju w Miami czy podczas US Open, czyli w teorii nieco szybsza. To miała być niekorzystna zmiana dla dwukrotnej triumfatorki oraz obrończyni tytułu Igi Świątek. Pozytywne wieści płyną jednak od jej rywalki Eleny Rybakiny. – Nie miałam…
Po 25 latach organizatorzy turnieju w Indian Wells postanowili zmienić nawierzchnię. Teraz będzie ona taka sama jak na turnieju w Miami czy podczas US Open, czyli w teorii nieco szybsza. To miała być niekorzystna zmiana dla dwukrotnej triumfatorki oraz obrończyni tytułu Igi Świątek. Pozytywne wieści płyną jednak od jej rywalki Eleny Rybakiny. – Nie miałam wrażenia, że korty są dużo szybsze – przekazała.
Historia pokazuje, że Iga Świątek doskonale czuje się w Indian Wells. Kompleks tenisowy położony praktycznie na pustyni sprawia, że gra toczy się w bardzo ciepłych oraz suchych warunkach, co pozytywnie wpływa na styl gry polskiej tenisistki. Zawodnicy zwykle narzekali na bardzo wolne korty, co też było atutem Świątek. Widać to po wynikach – wiceliderka rankingu triumfowała w Indian Wells w 2022 oraz 2024 roku.
Świetne wieści dla Świątek prosto z ust Rybakiny. Naprawdę to powiedziała
Teraz Polka staje przed szansą stania się pierwszą zawodniczką w historii, która wygra tę imprezę trzykrotnie. Organizatorzy postanowili jednak nieco utrudnić jej zadanie, albowiem używana przez 25 lat nawierzchnia Plexipave została zmieniona na Laykold. Jest ona wykorzystana w turniejach w Miami oraz US Open, które charakteryzowały się szybszym hard-courtem. “Przejście na Laykold zmieni dynamikę gry, a nowa nawierzchnia prawdopodobnie przyniesie korzyści graczom z mocnymi serwisami i agresywną grą przy linii końcowej” – analizował tę zmianę portal tennistonic.com. Jednym z kluczowych czynników jest zmniejszone tarcie między piłką a nawierzchnią.
Przyspieszenie nawierzchni miało być złą informacją dla Igi Świątek, dla której im wolniej, tym lepiej. Jednak rzeczywistość nie okazała się aż tak negatywna. Nowe korty oceniła jej rywalka Elena Rybakina. – Nie miałam wrażenia, że korty są dużo szybsze, ale powiedziałabym, że piłka odbijała się odrobinę niżej. Ostatnie dni były wietrzne i słoneczne, więc kozioł piłki jest trochę inny. Ale myślę, że korty nadal są dobre – stwierdziła Kazaszka na konferencji prasowej.
Podobne zdanie wyraził Daniił Miedwiediew. – Korty mi się podobają, ale wydają się nawet wolniejsze niż kiedyś. Jest bardzo wolno. Spędziłem tu tylko dwa dni, miałem więc lekki jet lag. W takim stanie możesz nie dostrzegać prawdziwego stanu rzeczy. Dlatego nie mogę powiedzieć, że jestem pewien swoich słów. Jednak po dwóch dniach treningów korty wydawały się bardzo, bardzo powolne. Zobaczymy, jak będzie podczas turnieju. I nie widziałem żadnej różnicy w porównaniu do poprzedniej nawierzchni – powiedział rosyjski tenisista.
W przeszłości Daniił Miedwiediew krytycznie wypowiadał się o kortach w Indian Wells. Porównywał je do gry na mączce. – Ten kort to hańba dla sportu. Powinniśmy dostać zakaz gry, cholerny wstyd dla sportu, ten cholerny kort. I nazywają go twardym kortem. Jaki wstyd nazywać ten okropny kort twardym! – krzyczał dwa lata temu podczas meczu z Aleksandrem Zverevem.
Iga Świątek niebawem rozegra pierwsze spotkanie na Indian Wells. W drugiej rundzie turnieju będzie ją czekać starcie z Caroline Garcią lub Bernardą Perą. Mecz Polki zaplanowano na piątek 7 marca.