Świątek dostała pytanie o Sabalenkę. O tych słowach będzie głośno
Iga Świątek dobrze zaczęła 2025 rok. To m.in. dzięki jej postawie Biało-Czerwoni awansowali do półfinału United Cup. Ten turniej służy jej głównie jako przygotowanie do zbliżającego się Australian Open. W Melbourne możemy być świadkami kolejnej odsłony rywalizacji pomiędzy polską tenisistką a Aryną Sabalenką. “To naprawdę fajne, że Aryna jest otwarta” – mówi Świątek o swojej…
Iga Świątek dobrze zaczęła 2025 rok. To m.in. dzięki jej postawie Biało-Czerwoni awansowali do półfinału United Cup. Ten turniej służy jej głównie jako przygotowanie do zbliżającego się Australian Open. W Melbourne możemy być świadkami kolejnej odsłony rywalizacji pomiędzy polską tenisistką a Aryną Sabalenką. “To naprawdę fajne, że Aryna jest otwarta” – mówi Świątek o swojej relacji z Białorusinką.
Iga Świątek wygrała 6:7, 6:1, 6:4 z Katie Boulter, co zagwarantowało reprezentacji Polski awans do półfinału United Cup. Ostatecznie Biało-Czerwoni wygrali z Wielką Brytanią wszystkie trzy spotkania. Polska ma realne szanse na zwycięstwo w tych rozgrywkach – tym samym naszej kadrze udałoby się poprawić wynik z zeszłego roku, gdy zajęła drugie miejsce.
Tak Iga Świątek mówi o Sabalence. “Nie ma wątpliwości…”
Dla polskiej tenisistki United Cup jest jednak przede wszystkim dobrą okazją do sprawdzenia formy przed wkrótce startującym Australian Open. O sukces na tym turnieju wielkoszlemowym będzie Idze Świątek trudno – do tej pory nie szło jej w nim najlepiej, jej najlepszym rezultatem był półfinał w 2022 roku. Dużo lepiej na tych zawodach radzi sobie największa rywalka naszej zawodniczki. Aryna Sabalenka wygrała dwie poprzednie edycje tego turnieju.
Do tej pory dwie najlepsze tenisistki świata grały ze sobą 12 razy. Rywalizacja ta do tej pory była dość jednostronna, bo Iga Świątek wygrała osiem spotkań. Ich meczów wyczekuje jednak każdy fan tenisa – zwłaszcza jeśli mają wyglądać tak jak zeszłoroczny finał turnieju WTA w Madrycie, który polska zawodniczka po ogromnych emocjach wygrała 7:5, 4:6, 7:6.
Jednocześnie obie tenisistki zdają się naprawdę lubić – co jeszcze nie tak dawno temu wcale nie było oczywiste. O ich rywalizacji – w odpowiedzi na pytanie dotyczące wspólnych treningów – opowiedziała sama Iga Świątek w rozmowie z oficjalnym kanałem Australian Open na YouTube.
– Było naprawdę fajnie. Rozmawiałyśmy o wielu zakulisowych sprawach. To naprawdę fajne, że Aryna jest otwarta. Wydaje mi się, że tworzymy naprawdę zdrowe środowisko. Było wiele rywalizacji, które takie nie były. Dobrze, że umiemy się zdystansować od tego wszystkiego, co się działo. Wydaje mi się też, że to dobre dla fanów, żeby wiedzieli, że się dogadujemy, bo czasem kibice tworzą różne teorie, które nie są prawdziwe. Naprawdę szanuję Arynę. Myślę, że jest jedną z najbardziej profesjonalnych zawodniczek w tourze. Nie ma wątpliwości, że jest powód, dla którego jest najlepszą zawodniczką WTA. Myślę, że nawzajem nakręcamy się do mocniejszej pracy.
Igę Świątek czeka teraz półfinałowy mecz United Cup, w którym reprezentacja Polski zagra z Kazachstanem. Rywalką polskiej tenisistki będzie Jelena Rybakina. To spotkanie rozpocznie się pół godziny po północy w nocy z piątku na sobotę. Zachęcamy do śledzenia tego meczu w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Świątek dostała pytanie o Sabalenkę. O tych słowach będzie głośno
W świecie tenisa, gdzie każda wypowiedź czołowych zawodników jest na wagę złota, słowa Igi Świątek, odnoszącej się do swojej koleżanki z czołówki rankingu, Aryny Sabalenki, mogą wywołać wielką burzę. Kiedy Świątek wzięła udział w konferencji prasowej po jednym z ważniejszych turniejów, pytanie o Sabalenkę okazało się momentem, który może wpłynąć na nie tylko ich rywalizację, ale także na sposób, w jaki odbierane są relacje między zawodniczkami na szczycie światowego tenisa.
Iga Świątek – królowa polskiego tenisa
Iga Świątek jest bez wątpienia jednym z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk w polskim sporcie. W ciągu kilku lat, od swojego debiutu w pierwszej setce rankingu WTA, Polka stała się ikoną światowego tenisa. Młoda tenisistka z Warszawy zaskoczyła świat swoją grą, zdobywając dwa tytuły na French Open oraz zdobywając status liderki rankingu WTA. Mimo młodego wieku, Świątek wykazuje się ogromną dojrzałością na korcie i poza nim, co sprawia, że jej słowa mają ogromne znaczenie, nie tylko dla kibiców, ale i innych zawodniczek.
Aryna Sabalenka – rywalka na czołowej pozycji
Z kolei Aryna Sabalenka to jedna z głównych rywalek Świątek w rywalizacji o dominację w kobiecym tenisie. Białoruska tenisistka, która od lat plasuje się w czołówce rankingu, również stała się nazwiskiem rozpoznawanym przez kibiców na całym świecie. Charakteryzuje się agresywnym stylem gry i niezwykłą mocą, którą potrafi wykorzystać do zdominowania swoich rywalek. Choć ich bezpośrednia rywalizacja na korcie jest pasjonująca, Świątek i Sabalenka nigdy wcześniej nie były postrzegane jako osoby o silnych, publicznych konfliktach.
Pytanie, które poruszyło świat tenisa
Podczas jednej z konferencji prasowych po turnieju, dziennikarz postanowił zadać Świątek pytanie o jej stosunek do Sabalenki. Choć wydawało się to być dość standardowym pytaniem dotyczącym rywalizacji, odpowiedź Igi zaskoczyła wielu obserwatorów. Świątek, znana z ostrożności w udzielaniu odpowiedzi, tym razem nie kryła swojej opinii, wyrażając zdecydowane zdanie na temat swojej rywalki.
Świątek mówiła o Sabalence z mieszanką szacunku, ale również krytycyzmu. Z jednej strony doceniła jej talent i styl gry, z drugiej – wskazała na cechy, które jej zdaniem sprawiają, że Sabalenka może być trudna do współpracy, a jej podejście do niektórych kwestii w świecie tenisa może budzić kontrowersje. Choć Iga nie posunęła się do ostrych słów, to jej wypowiedź jasno sugerowała, że Sabalenka nie jest dla niej osobą, z którą łączy ją specjalna więź. Świątek, odpowiadając na pytanie, podkreśliła, że jej koncentracja jest głównie na własnym rozwoju i sukcesach, a rywalizowanie z kimś takim jak Sabalenka wymaga silnej mentalności.
Reakcje na wypowiedź Świątek
Słowa Igi Świątek o Sabalence natychmiast wywołały falę komentarzy wśród dziennikarzy, ekspertów, a także wśród samych tenisistek. Część osób zwróciła uwagę na fakt, że Świątek nie zdecydowała się na wyrażenie wyłącznie pozytywnych emocji, co w oczach wielu mogło być traktowane jako pokazanie słabości Sabalenki, zwłaszcza że obie tenisistki od lat rywalizują o czołowe miejsca w rankingu.
Niektórzy zauważyli, że w tej wypowiedzi Świątek jest jednocześnie pełna klasy i pewności siebie, co może być odbierane jako mocny sygnał, że ona sama jest gotowa na to, by stać się jeszcze większą dominatorką na korcie. W świecie profesjonalnego sportu, gdzie za sukcesem idą często trudne relacje, takie komentarze mogą mieć spore znaczenie, zwłaszcza w kontekście przyszłych spotkań na korcie.
Z drugiej strony, część osób zauważyła, że Świątek stara się nie angażować w żadne publiczne kontrowersje i jej reakcje mogą wynikać z chęci zachowania neutralności. Warto przypomnieć, że Świątek, choć jest liderką rankingu, wciąż jest bardzo młoda i może postrzegać każdą swoją wypowiedź jako coś, co może być analizowane przez fanów i media. Dlatego jej słowa mogą być próbą utrzymania równowagi między wyrażaniem szacunku do rywalek a chęcią wyraźnego zaznaczenia swojej dominacji na korcie.
Sabalenka i jej reakcje
Chociaż Sabalenka jeszcze nie skomentowała bezpośrednio wypowiedzi Świątek, media z niecierpliwością czekały na jej reakcję. W przeszłości, Sabalenka była znana z dość kontrowersyjnych wypowiedzi, które mogły wywoływać zgrzyty z rywalkami, ale również niejednokrotnie potrafiła zachować zimną krew i nie angażować się w medialne przepychanki. Czy Sabalenka zdecyduje się odpowiedzieć Świątek, czy będzie cicho, koncentrując się na kolejnych meczach, to pytanie, na które odpowiedź przyjdzie z czasem.
Długofalowe skutki tej wymiany zdań
Słowa Świątek o Sabalence mogą mieć długofalowy wpływ na ich rywalizację, ale również na sposób, w jaki postrzegane będą relacje między zawodniczkami w czołówce światowego tenisa. Choć w profesjonalnym sporcie, szczególnie w tenisie, rywalizacja jest czymś naturalnym, to jednak publiczne wypowiedzi potrafią dodać dodatkowego napięcia do już istniejących emocji.
Warto pamiętać, że obie zawodniczki to mistrzynie, które dążą do bycia najlepszymi na świecie. Ich relacje, choć rywalizacyjne, mogą zatem nieść za sobą także elementy strategii mentalnej. Wydaje się, że Świątek stara się mocno trzymać kurs na własny rozwój, nie koncentrując się na tym, co dzieje się w życiu innych zawodniczek, w tym Sabalenki.
Podsumowanie
Wypowiedź Igi Świątek na temat Aryny Sabalenki to temat, który nie przestanie budzić emocji i komentarzy przez długi czas. Oczywiście, w kontekście rywalizacji na najwyższym poziomie w tenisie, słowa te mogą mieć swoją wartość – nie tylko dla kibiców, ale i dla samych zawodniczek. Świątek pokazała, że nie boi się wyrazić swojego zdania, co tylko podkreśla jej pewność siebie na korcie. Z kolei Sabalenka, choć jeszcze nie odpowiedziała, z pewnością jest świadoma tej wypowiedzi i może niebawem znaleźć odpowiedź na boisku. To dopiero początek rywalizacji, która może dostarczyć wielu emocji w nadchodzących latach.