Świątek jednak była w Polsce. Wychodzą szczegóły, menedżerka wszystko opowiedziała

Iga Świątek zrezygnowała z gry dla reprezentacji. Odwiedziła Polskę w tajemnicy, ale już szykuje się na trudny okres

Duże poruszenie w kraju wywołała decyzja Igi Świątek o rezygnacji z udziału w radomskich kwalifikacjach do finałów Billie Jean King Cup. Wiceliderka rankingu WTA niespodziewanie nie wsparła reprezentacji Polski, a jej nieobecność była szeroko komentowana. Okazuje się jednak, że Iga niedawno przebywała w ojczyźnie – i to przez kilka dni. Szczegóły tej wizyty zdradziła Daria Sulgostowska, PR menedżerka tenisistki. Przy okazji ujawniła również, że przed Igą wyjątkowo wymagający czas.

Niestety, polskiej drużynie nie udało się awansować do finałów Billie Jean King Cup. Mimo gry na własnym terenie w Radomiu, nasze zawodniczki przegrały wyraźnie z Ukrainkami. W piątkowym spotkaniu ekipa Dawida Celta została zdeklasowana i o powtórce wyniku z zeszłego roku można już tylko pomarzyć.

Wielu kibiców zastanawia się, jak mogłyby wyglądać eliminacje, gdyby w barwach Polski wystąpiła Iga Świątek. Gwiazda światowego tenisa zrezygnowała jednak z przyjazdu tuż przed rozpoczęciem rywalizacji. Powód? Zbliża się jej ulubiona część sezonu – cykl turniejów na kortach ziemnych. Raszynianka, prowadzona przez Wima Fissette’a, odlicza już dni do rozpoczęcia zawodów w Stuttgarcie.

Zanim jednak wyruszyła do Niemiec, 23-latka cicho odwiedziła rodzinny kraj. Świątek nie publikowała żadnych zdjęć z tej wizyty w mediach społecznościowych, więc kibice dowiedzieli się o niej dopiero później – za sprawą wywiadu Darii Sulgostowskiej udzielonego portalowi „i.pl”.

Iga Świątek w Polsce. Trening i odpoczynek w rodzinnym Raszynie

Menedżerka tenisistki ujawniła kilka ciekawych informacji. – Iga łączyła treningi z odpoczynkiem, odwiedziła między innymi swój rodzinny dom w Raszynie – powiedziała Sulgostowska. Jak podkreśliła, Świątek dokładnie analizowała swoją sytuację, ale ostatecznie potrzebowała chwili wytchnienia przed bardzo intensywnym okresem.

– Iga brała pod uwagę wszystkie aspekty, jednak przed kolejnymi turniejami na mączce po prostu musiała trochę odpocząć. Teraz czekają ją cztery turnieje z rzędu: w Stuttgarcie, Madrycie, Rzymie i Roland Garros w Paryżu. To będzie bardzo wymagająca część sezonu – tłumaczyła PR menedżerka.

Nieobecność Igi w Radomiu była zatem podyktowana troską o zdrowie i przygotowaniem do kluczowych startów. Jej wizyta w Polsce miała również osobisty wymiar – była okazją, by choć przez chwilę nacieszyć się domową atmosferą. Niestety, Wielkanocy tenisistka nie spędzi z rodziną.

– Tak wygląda życie sportowca. Igi nie będzie w Polsce na Święta. Bezpośrednio po zawodach w Niemczech leci do Madrytu – zdradziła Sulgostowska.

Pozostaje mieć nadzieję, że dobra forma i pozytywne emocje będą towarzyszyć Idze na kortach, co przełoży się na sukcesy w zbliżających się turniejach.