Świątek już prawie na korcie, a tu takie wieści od Sabalenki. Zdecydowane słowa na temat Polki
Iga Świątek kontynuuje swoją dominację w Indian Wells, a Aryna Sabalenka chwali jej umiejętności returnu Podczas gdy Iga Świątek przygotowywała się do meczu trzeciej rundy BNP Paribas Open przeciwko Dajanie Jastremskiej, tenisowy świat żył nie tylko jej imponującą formą, ale także słowami Aryny Sabalenki. Białorusinka, obecna liderka rankingu WTA, podczas konferencji prasowej dała się namówić…
Iga Świątek kontynuuje swoją dominację w Indian Wells, a Aryna Sabalenka chwali jej umiejętności returnu
Podczas gdy Iga Świątek przygotowywała się do meczu trzeciej rundy BNP Paribas Open przeciwko Dajanie Jastremskiej, tenisowy świat żył nie tylko jej imponującą formą, ale także słowami Aryny Sabalenki. Białorusinka, obecna liderka rankingu WTA, podczas konferencji prasowej dała się namówić na udział w pewnej zabawie słownej. W jej trakcie podzieliła się szczerym uznaniem dla umiejętności Świątek, podkreślając jeden z jej najmocniejszych atutów na korcie.
Świątek z łatwością przechodzi kolejną rundę Indian Wells
Iga Świątek już dwukrotnie udowodniła, że turniej w Indian Wells jest jednym z jej ulubionych. Triumfowała tu zarówno w 2022, jak i w 2024 roku, a teraz znów jest na dobrej drodze do walki o tytuł. Swój tegoroczny występ rozpoczęła od drugiej rundy, w której zmierzyła się z Caroline Garcią. Choć na papierze rywalka wydawała się wymagająca – wszak to była mistrzyni WTA – to Polka nie pozostawiła jej najmniejszych szans. Świątek zwyciężyła pewnie 6:2, 6:0, nie pozwalając Francuzce na jakiekolwiek rozwinięcie skrzydeł.
Warto podkreślić, że na pięć dotychczasowych pojedynków z Garcią, Świątek wygrała aż cztery. Jedyną porażkę zanotowała w Warszawie w 2021 roku, ale od tamtego czasu wyraźnie udowadnia swoją tenisową wyższość nad Francuzką. Po spotkaniu Iga skomentowała swoją grę, zwracając uwagę na trudne warunki atmosferyczne:
“Cieszę się, że utrzymałam koncentrację do końca. Warunki nie były łatwe, było dość wietrznie. Chciałam być szybka na nogach i dobrze wykorzystywać intuicję. Zachowałam spokój. Chciałam być pewna, gdzie zamierzam zagrać piłkę i iść na całość.”
Nie zabrakło również podziękowań dla kibiców, którzy dopingowali ją z trybun. “Bardzo dziękuję wszystkim kibicom, że przyszliście. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną do końca turnieju i że zagram tutaj jak najdłużej” – powiedziała liderka polskiego tenisa.
W kolejnej rundzie Indian Wells na Polkę czeka Dajana Jastremska, która również prezentuje dobrą formę. Jednak zanim Świątek wyszła na kort, w mediach pojawiła się wypowiedź Aryny Sabalenki, w której wprost doceniła talent Polki.
Aryna Sabalenka wyróżnia return Świątek
Aryna Sabalenka, obecna liderka światowego rankingu WTA, także przeszła do trzeciej rundy Indian Wells po zwycięstwie 7:6(4), 6:3 nad McCartney Kessler. W następnym meczu zmierzy się z Lucią Bronzetti, ale zanim to nastąpi, Białorusinka wzięła udział w konferencji prasowej, podczas której została poproszona o krótką analizę swoich występów w ostatnich tygodniach.
Sabalenka przyznała, że jej start w turniejach w Dosze i Dubaju nie był najlepszy. Podkreśliła, że problemem jest brak wystarczającej przerwy między końcem Australian Open a kolejnymi turniejami. “Po Bliskim Wschodzie, zwłaszcza jeśli grasz naprawdę dobrze w Australii i wygrywasz tam Wielkiego Szlema albo docierasz do finału, po prostu potrzebujesz trochę więcej czasu na regenerację, na trochę wolnego, na dobre przygotowanie” – powiedziała tenisistka, cytowana przez Tennis365.
Następnie Białorusinka porównała Indian Wells do turniejów wielkoszlemowych, podkreślając, jak ważna jest dla niej ta impreza. “Powiedziałabym, że Indian Wells jest jak Wielki Szlem. Uwielbiam ten turniej. Dla mnie jest dość ważny. Psychologicznie myślę, że nie jest aż tak trudny” – dodała.
Podczas konferencji Sabalenka została również zaproszona do udziału w nietypowej zabawie słownej. Dziennikarz poprosił ją o wskazanie tenisistek, które najlepiej wykonują cztery kluczowe uderzenia: serwis, forhend, bekhend i return.
Na początku wskazała siebie jako najlepszą serwującą, a do forhendu podała Jannika Sinnera. Szybko jednak została skorygowana, ponieważ zabawa dotyczyła wyłącznie zawodniczek WTA. Ostatecznie Białorusinka przypisała najlepszy serwis Jelenie Rybakinie, forhend Madison Keys, a bekhend Coco Gauff.
Gdy przyszło do wyboru najlepszej returnującej, Sabalenka początkowo próbowała wycofać się z odpowiedzi. “Czy ktoś jeszcze? Możemy pominąć to pytanie? Jestem w tym taka słaba” – zażartowała. Jednak dziennikarz nie ustąpił i poprosił ją o jedno nazwisko. Wtedy padła jednoznaczna odpowiedź:
“Return? O rany, Iga! Iga jest świetna.”
Walka o fotel liderki trwa, ale przewaga Sabalenki wciąż duża
Słowa Sabalenki na temat Świątek odbiły się szerokim echem w tenisowym środowisku. Relacje między liderką i wiceliderką rankingu WTA zawsze przyciągają uwagę kibiców, szczególnie że ich rywalizacja często decyduje o najważniejszych trofeach sezonu.
Obecnie Iga Świątek nie ma jeszcze szans na wyprzedzenie Sabalenki w rankingu, nawet jeśli zwycięży zarówno w Indian Wells, jak i w Miami. Różnica punktowa między obiema tenisistkami wynosi 1091 punktów, co oznacza, że Polka musi utrzymać regularność i liczyć na słabsze występy Białorusinki, jeśli chce powrócić na pozycję liderki.
Na razie jednak Świątek skupia się na kolejnych meczach w Indian Wells, gdzie ma nadzieję na kolejny triumf i obronę tytułu sprzed roku. Jeśli jej forma z meczu z Garcią się utrzyma, to przeciwniczki czeka niezwykle trudne wyzwanie w walce z polską mistrzynią.