Świątek odwróciła się plecami do rywalki i zapłakała. “My się martwimy” 


Iga Świątek kontra Maria Sakkari – od trudnych chwil do roli faworytki w Dosze Jeszcze trzy lata temu Maria Sakkari była dla Igi Świątek niezwykle trudną rywalką. Greczynka wygrywała ich kolejne pojedynki, a Polka w jednym z meczów, w ogromnym napięciu, odwróciła się tyłem do kortu i płakała przed piłką meczową dla rywalki. W tamtym…
Iga Świątek kontra Maria Sakkari – od trudnych chwil do roli faworytki w Dosze
Jeszcze trzy lata temu Maria Sakkari była dla Igi Świątek niezwykle trudną rywalką. Greczynka wygrywała ich kolejne pojedynki, a Polka w jednym z meczów, w ogromnym napięciu, odwróciła się tyłem do kortu i płakała przed piłką meczową dla rywalki. W tamtym czasie pojawiały się głosy ekspertów, a także apel trenerów do Darii Abramowicz, by wyjaśniła, co dzieje się z mentalnym przygotowaniem Świątek. Do tenisistki list otwarty napisał nawet Zbigniew Boniek.
Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Świątek wyciągnęła wnioski, rozwinęła się jako zawodniczka i obecnie to ona jest absolutną faworytką meczu z Sakkari w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Dosze. Polka kocha grać w Katarze – triumfowała tu w 2022, 2023 i 2024 roku, a teraz chce dołożyć kolejny tytuł do swojej kolekcji.
Sakkari pokonała Ruse i awansowała do meczu ze Świątek
W pierwszej rundzie turnieju w Dosze Maria Sakkari zmierzyła się z Eleną-Gabrielą Ruse. Greczynka miała sporo problemów, ale ostatecznie wygrała 4:6, 6:3, 4:0, po czym Rumunka poddała mecz. Dzięki temu Sakkari awansowała do drugiej rundy, w której czeka już na nią Iga Świątek. Polka, jako jedna z najwyżej rozstawionych zawodniczek, miała wolny los i nie musiała rozgrywać meczu pierwszej rundy.
Nie ma wątpliwości, że to Świątek jest zdecydowaną faworytką tego starcia. Polka dominuje na światowych kortach, a w Dosze czuje się jak u siebie. Jednak Sakkari, obecnie 29. rakieta świata, a kiedyś trzecia tenisistka rankingu WTA, z pewnością zrobi wszystko, by sprawić niespodziankę. Doskonale pamięta bowiem czasy, gdy to ona wyraźnie wygrywała z Igą Świątek.
Kiedy Sakkari dominowała nad Świątek – rok 2021 pełen trudnych momentów
Rok 2021 był dla Igi Świątek niezwykle wymagający pod względem rywalizacji z Marią Sakkari. Greczynka trzykrotnie pokonała Polkę i stała się jedną z jej najbardziej niewygodnych rywalek.
Pierwsze bolesne wspomnienie to ćwierćfinał Roland Garros. Świątek, broniąca tytułu z 2020 roku, przegrała z Sakkari 4:6, 4:6 i nie zdołała awansować do półfinału. Następnie w Ostrawie, w półfinale turnieju WTA, ponownie lepsza była Greczynka – 6:4, 7:5. Najmocniej w pamięć zapadł jednak mecz grupowy WTA Finals w Guadalajarze. Sakkari wygrała wówczas 6:2, 6:4, a końcówka spotkania była dla Świątek niezwykle trudna emocjonalnie.
W decydującej fazie meczu, przegrywając 2:6, 4:5 i 0:40, Świątek odwróciła się tyłem do kortu i płakała. Nie reagowała na to, że Sakkari była gotowa do serwisu. Sędzia udzielił Polce upomnienia. Przez chwilę wydawało się, że jeśli nie opanuje emocji, może nawet zakończyć mecz w nietypowy sposób – poprzez kolejne upomnienie i automatyczną utratę punktu meczowego.
Eksperci apelowali do psycholog Igi – co się działo?
Po tamtym meczu tenisowe środowisko zastanawiało się nad stanem mentalnym Igi Świątek. Trener Michał Lewandowski mówił wówczas w rozmowie ze Sport.pl:
Bardzo mi jej szkoda. To niezwykle inteligentna i emocjonalna dziewczyna. Widać, że jej kariera nabrała ogromnego rozpędu, ale jednocześnie w trudnych chwilach emocje biorą nad nią górę. To niepokojące. Przecież Iga ma w sztabie psychologa, Daria Abramowicz jest z nią na każdym turnieju, więc skąd te sytuacje?
Eksperci, w tym Dawid Celt, sugerowali, że Daria Abramowicz powinna publicznie odnieść się do tych wydarzeń. Kibice również zadawali pytania na Twitterze, prosząc o wyjaśnienia. Lewandowski apelował o reakcję:
Środowisko powinno otrzymać odpowiedzi. Jeśli coś się dzieje, trzeba o tym mówić. Bo wszyscy martwimy się o Igę, a jej dobro jest najważniejsze.
Abramowicz odpowiada – dlaczego Świątek miała tak trudne momenty?
Po kilku tygodniach Daria Abramowicz zabrała głos w rozmowie ze Sport.pl.
Wiedziałam, że Iga wróci na kort. Dała sobie chwilę na zebranie się w sobie w kryzysowym momencie. A że ten moment nadszedł, nie było dla mnie zaskoczeniem – powiedziała.
Psycholożka przyznała, że Świątek zmagała się wtedy z wieloma czynnikami – stresem, presją, oczekiwaniami oraz fizjologicznymi aspektami, takimi jak zespół napięcia przedmiesiączkowego (PMS). Wspomniała, że podczas turnieju Świątek i ona rozmawiały o tym z legendami tenisa, Martiną Navratilovą i Chris Evert.
Kiedy pojawił się temat PMS, Navratilova tylko przewróciła oczami i powiedziała: “No Boże, ile razy mi się to zdarzyło!” – opowiadała Abramowicz.
Podkreśliła, że temat ten jest w sporcie wciąż tabu, choć wpływa na formę zawodniczek.
Świątek wraca silniejsza – od mistrzyni treningów do dominatorki WTA
Zbigniew Boniek w tamtym czasie próbował pocieszyć Świątek. W swoim wpisie na Twitterze zaznaczał, że każdy sportowiec zmaga się z presją i stresem.
Wielu sportowców zna to uczucie: “Wiem, że mogę, wiem, że stać mnie na to”, ale presja powoduje, że nie pokazują pełni swoich możliwości – komentowała Abramowicz.
Jednak czas pokazał, że Świątek wyciągnęła wnioski i w kolejnych latach stała się jeszcze silniejsza. Z Marią Sakkari zagrała po pamiętnym meczu jeszcze trzy razy – i za każdym razem wygrała.
2022, półfinał w Dosze: 6:2, 6:4
2022, finał w Indian Wells: 6:4, 6:1
2024, finał w Indian Wells: 6:4, 6:0
Czy teraz dołoży kolejne zwycięstwo? Mecz Świątek – Sakkari odbędzie się w poniedziałek, jako drugie spotkanie od godziny 13:30, po pojedynku Darii Kasatkiny z Poliną Kudermetową.
Historia zatoczyła koło. Kiedyś Sakkari była dla Świątek najtrudniejszą rywalką. Dziś to Polka jest faworytką, a Greczynka musi znaleźć sposób, by zatrzymać najlepszą tenisistkę świata.