Świątek stanęła przed kamerą. Nie wahała się powiedzieć tego o Keys
Iga Świątek drugi raz kończy Australian Open na etapie półfinału: analiza, reakcje i plany na przyszłość Iga Świątek zakończyła swój udział w tegorocznej edycji Australian Open na etapie półfinału, co wyrównuje jej najlepszy wynik na tym turnieju. Podobnie jak w 2022 roku, najlepsza polska tenisistka nie zdołała awansować do finału, choć była blisko – tym…
Iga Świątek drugi raz kończy Australian Open na etapie półfinału: analiza, reakcje i plany na przyszłość
Iga Świątek zakończyła swój udział w tegorocznej edycji Australian Open na etapie półfinału, co wyrównuje jej najlepszy wynik na tym turnieju. Podobnie jak w 2022 roku, najlepsza polska tenisistka nie zdołała awansować do finału, choć była blisko – tym razem przeszkodą nie do przejścia okazała się Madison Keys. Amerykanka, prezentując znakomitą formę, wygrała spotkanie w trzech setach (5:7, 6:1, 7:6), tym samym zapewniając sobie miejsce w finale, gdzie zmierzy się z Aryną Sabalenką.
Półfinał pełen emocji i niewykorzystana piłka meczowa
Kluczowy moment meczu nastąpił w decydującym secie, kiedy Iga Świątek miała piłkę meczową przy własnym serwisie. Niestety, nie udało jej się wykorzystać tej szansy, co przesądziło o losach spotkania. Komentator Sport.pl, Łukasz Jachimiak, podkreślił, jak blisko Polka była awansu do finału:
„Strasznie szkoda, że w sobotnim finale z Aryną Sabalenką zagra Madison Keys, a nie Iga Świątek. To mogła być dla niej idealna okazja, by pokazać, że potrafi dominować nie tylko na paryskiej mączce”.
Świątek: „Nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli”
Pomimo rozczarowania wynikającego z porażki, Świątek zachowała spokój i racjonalnie podsumowała swój występ w rozmowie dla Eurosportu:
– Na pewno nie jest to przyjemne przegrać po piłce meczowej, ale nie zawsze wszystko potoczy się tak, jak chcemy. Trzeba to zaakceptować i wyciągnąć wnioski. Będę pracowała dalej, żeby w kolejnych latach spróbować tutaj osiągnąć coś więcej – powiedziała.
Podkreśliła również, że jest zadowolona z ogólnej jakości swojej gry w turnieju:
– Poprzednie mecze miałam pod kontrolą, grałam tenis, który chciałam grać. Bilans dobrych meczów do tych nieco gorszych jest pozytywny, co daje mi motywację na resztę sezonu.
Madison Keys – przeciwniczka, która wykorzystała swoją szansę
W rozmowie Świątek odnosiła się również do dyspozycji swojej rywalki, chwaląc solidność i skuteczność Amerykanki:
– Wiem, na co ją stać, więc nie powiedziałabym, że jej gra mnie zaskoczyła. Była dzisiaj bardzo solidna i lepiej wykorzystała ważne momenty meczu. Nie mam wątpliwości, że zasłużyła na finał.
Podsumowanie turnieju i plany na przyszłość
Tegoroczny półfinał był dla Świątek drugim w karierze na Australian Open. Choć nie udało jej się awansować do finału, Polka zaprezentowała wysoki poziom gry i pokazała, że jest gotowa do walki o najwyższe cele w nadchodzących turniejach. Sama zawodniczka podkreśla, że kluczowe jest wyciąganie wniosków i dalsza praca:
– Będę kontynuować pracę nad tym, żeby dobrze grać nie tylko na kortach ziemnych, ale też na innych nawierzchniach. Każdy taki turniej to cenne doświadczenie – zakończyła Świątek.
Teraz przed Igą kolejne wyzwania w sezonie, które z pewnością będą okazją do pokazania pełni jej potencjału. Kibice na całym świecie, w tym w Polsce, trzymają kciuki za jej sukcesy i wierzą, że największe osiągnięcia są jeszcze przed nią.