Świątek wolałaby o tym zapomnieć. Amerykanie boleśnie przypominają
Iga Świątek ma za sobą kolejny udany sezon w tenisowym tourze. Jednak czy nie zabrakło w nim rozczarowań? Na pewno nie zabrakło, o czym świadczy ranking sensacyjnych rozstrzygnięć przygotowany przez portal Tennis.com. Na pięć wybranych spotkań, aż w dwóch wymieniono nazwisko polskiej tenisistki. W kontekście Igi Świątek (2. WTA) w ostatnim czasie pisze się głównie…
Iga Świątek ma za sobą kolejny udany sezon w tenisowym tourze. Jednak czy nie zabrakło w nim rozczarowań? Na pewno nie zabrakło, o czym świadczy ranking sensacyjnych rozstrzygnięć przygotowany przez portal Tennis.com. Na pięć wybranych spotkań, aż w dwóch wymieniono nazwisko polskiej tenisistki.
W kontekście Igi Świątek (2. WTA) w ostatnim czasie pisze się głównie z powodu pozytywnego wyniku testu antydopingowego, po którym tenisistka udowodniła, że niskie stężenie nielegalnej substancji znalazło się w jej organizmie przypadkowo. Jednocześnie zbliżający się koniec roku jest czasem podsumowań i zestawień.
Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? “W tenisie są równi i równiejsi”
A o Świątek pisano kilka razy, podsumowując 2024 rok. Podsumowujący sezon profil statystyczny OptaAce zauważył, że Świątek zanotowała trzeci z rzędu rok, w którym wygrała najwięcej turniejów w kobiecym tenisie. Dokonała tego dopiero jako piątka tenisistka w historii, po takich legendach jak Chris Evert (w latach 1974-1977), Martina Navratilova (1978-1986), Steffi Graf (1987-1990) i Serena Williams (2012-2015).
Świątek w 2024 roku wygrała pięć turniejów – cztery rangi WTA 1000 w: Dosze, Indian Wells, Madrycie i Rzymie. Do tego dołożyła trzeci z rzędu triumf w Roland Garros. Ponadto sięgnęła po brązowy medal podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Tym razem jednak będzie nieco mniej miło. Otóż amerykański portal Tennis.com przedstawił zestawienie pięciu meczów, których faworytki nie powinny przegrać. Ranking otwiera mecz rywalizacja Anny Blinkowej (72. WTA), która wygrała 6:4, 4:6 i 7:6(22-20) z Jeleną Rybakiną (6. WTA) w drugiej rundzie Australian Open. Następnie wymieniona została przegrana Danielle Collins (11. WTA) z Olgą Danilović 7:6(7-3), 5:7, 4:6 w drugiej rundzie Roland Garros.
Na najniższym stopniu zestawienia znalazł się mecz Aryny Sabalenki (1. WTA) z Mirrą Andriejewą (16. WTA) w ćwierćfinale Roland Garros. Białorusinka sensacyjnie przegrała to spotkanie 7:5(7-5), 4:6, 4:6. Na jej usprawiedliwienie trzeba dodać, że zmagała się w trakcie meczu z problemami zdrowotnymi.
No i niestety, ale dwa pierwsze miejsca należą do Igi Świątek. Najpierw Tennis.com wymienił spotkanie Polki w trzeciej rundzie Wimbledonu z Julią Putincewą (29. WTA), które przegrała 6:3, 1:6, 2:6. “Putincewa, która otrząsnęła się po porażce w pierwszym secie, zaskoczyła Świątek i zakończyła jej passę 21 zwycięstw z rzędu. To był dopiero czwarty raz od początku 2023 roku, kiedy Świątek przegrała mecz po wygraniu pierwszego seta” – czytamy.
Iga Świątek nie powinna przegrać tych meczów. Oczywiste, ale i bolesne typy
A pierwsze miejsce? To największe rozczarowanie polskich kibiców i samej Igi Świątek. Chodzi oczywiście o przegrany 2:6, 5:7 z Qinwen Zheng (5. WTA) półfinał igrzysk olimpijskich w Paryżu, który rozgrywany był na kortach Rolanda Garrosa. “Można śmiało powiedzieć, że nigdzie w ostatnich latach nie było większego faworyta przed turniejem. […] Świątek nigdy tak naprawdę nie zaczęła grać przeciwko Zheng” – napisano o rywalizacji Polki z późniejszą mistrzynią olimpijską.
A kiedy Iga Świątek wróci do gry? Polka jeszcze chwilę odpocznie, a w dniach 19-22 grudnia wystąpi w pokazowym turnieju World Tennis League w Abu Zabi. Tydzień później przeniesie się do Australii, gdzie będzie rozgrywany turniej United Cup.