Świątek żegna się z Dubajem, Rosjanka wzięła rewanż. Bolesny zwrot akcji w drugim secie
Iga Świątek dotarła do ćwierćfinału WTA 1000 w Dubaju w bardzo dobrym stylu. Na otwarcie zmagań w Zjednoczonych Emiratach Arabskich pokonała Wiktorię Azarenkę 6:0, 6:2, a później rozprawiła się z Dajaną Jastremską, triumfując 7:5, 6:0. Dzięki temu po raz trzeci z rzędu zameldowała się co najmniej w najlepszej “8” tysięcznika w tej lokalizacji i przedłużyła…
Iga Świątek dotarła do ćwierćfinału WTA 1000 w Dubaju w bardzo dobrym stylu. Na otwarcie zmagań w Zjednoczonych Emiratach Arabskich pokonała Wiktorię Azarenkę 6:0, 6:2, a później rozprawiła się z Dajaną Jastremską, triumfując 7:5, 6:0. Dzięki temu po raz trzeci z rzędu zameldowała się co najmniej w najlepszej “8” tysięcznika w tej lokalizacji i przedłużyła swoje szanse na premierowy skalp w Dubaju.
Kolejną rywalką naszej tenisistki okazała się Mirra Andriejewa. Rozstawiona z “12” zawodniczka dotarła do ćwierćfinału po zwycięstwach z Eliną Awanesian, Marketą Vondrousovą i Peyton Stearns. W zeszłym roku 17-latka stoczyła z raszynianką pasjonującą batalię w walce o półfinał WTA 1000 w Cincinnati. Wówczas Polka wygrała spotkanie 4:6, 6:3, 7:5. Także i tym razem zapowiadało się ciężkie wyzwanie dla aktualnej wiceliderki rankingu.
Iga Świątek odpada z turnieju WTA 1000 w Dubaju. Mirra Andriejewa wzięła rewanż
Pojedynek o półfinał rozpoczął się od serwisu Świątek. Polka już w pierwszym gemie musiała bronić break pointa po niewymuszonym błędzie z bekhendu. W kluczowym momencie raszynianka dokładnie prowadziła akcje i ostatecznie zdołała wyjść z opresji, obejmując na “dzień dobry” prowadzenie. Chwilę później Iga wypracowała sobie dwie okazje na 2:0 po kapitalnym returnie wzdłuż linii. Nie udało się wykorzystać żadnej z tych szans i doszło do stanu równowagi. Zawiązała się niezwykle zacięta rywalizacja. Obie zawodniczki miały sposobność na zamknięcie gema, ale ostatecznie to rozdanie trafiło na konto Andriejewej. Po 14 minutach batalii na tablicy wyników widniał remis – 1:1.
Rywalizacja przy podaniu naszej reprezentantki ułożyła się bardzo niekorzystnie z perspektywy wiceliderki rankingu. Mirra idealnie czytała kierunki zagrań Igi i wypracowała sobie prowadzenie 40-0. Już przy pierwszej okazji na przełamanie doszło do breaka, gdyż 23-latka popełniła podwójny błąd serwisowy. Rosjanka rozkręcała się przy swoim serwisie, posyłała coraz więcej asów. Jeden z nich osiągnął prędkość 194 km/h. Przy piłce, która mogła dać zawodniczce rozstawionej z “12” prowadzenie 3:1, doszło do ciekawej sytuacji. Świątek poprosiła o sprawdzenie sytuacji, bo uważała, że Mirra dotknęła siatki przy zagraniu. Sędzia Kader Nouni zweryfikował akcję i rzeczywiście – powtórka pokazała, że Andriejewa popełniła błąd.
Ostatecznie punkt trafił na konto Polki i nagle zrobiło się ciekawie. Ze stanu 40-15 dla rywalki, nasza tenisistka doprowadziła do break pointa na 2:2. Niestety, w kluczowym momencie Idze zabrakło trochę większego spokoju, by wyrównać wynik. Czwarte rozdanie trafiło na konto 17-latki, która tym samym potwierdziła przewagę przełamania. Niebezpiecznie zrobiło się także podczas kolejnego rozdania przy serwisie Świątek, bowiem 23-latka musiała wracać z rezultatu 15-30. Mimo problemów, raszynianka dołożyła drugie “oczko” na swoje konto.
Wiceliderka rankingu próbowała jeszcze walczyć o odrobienie strat, ale zupełnie nie mogła znaleźć recepty na coraz lepiej serwującą przeciwniczkę. Andriejewa z każdą minutą zyskiwała pewność siebie i swobodnie dokładała kolejne gemy przy swoim podaniu. Zdecydowanie więcej walki było w trakcie rozdań Igi. Przy stanie 5:3 pojawiły się dwa break pointy dla Rosjanki, które były jednocześnie piłkami setowymi. 17-latka posłała dwa uderzenia kończące z returnu na koniec partii i triumfowała 6:3.
Nasza reprezentantka udała się na kilka minut przerwy, by zresetować się po nieudanej premierowej odsłonie. Po powrocie na kort już na “dzień dobry” pojawiły się dwie szanse na przełamanie, ale Świątek wciąż raziła nieskutecznością przy break pointach. Ostatecznie długie rozdanie na starcie seta trafiło na konto młodej Rosjanki. Momentami Iga popełniała błędy, do których nie przyzwyczaiła. Po jednym z nich zrobiło się 0-30 przy serwisie Polki. Na szczęście w końcówce gema raszynianka odnalazła skuteczność i doprowadziła do wyrównania.
Podczas kolejnego rozdania przy podaniu Mirry doczekaliśmy się w końcu pierwszego przełamania na korzyść Świątek. Polka wykorzystała dopiero ósmego break pointa w całym pojedynku. Posłała świetny return do narożnika i wyszła na prowadzenie 2:1. Następny gem okazał się niezwykle zacięty. Rosjanka walczyła o natychmiastowe odrobienie straty i miała dwie szanse na 2:2, ale po długiej walce Iga potwierdziła przewagę, wychodząc na 3:1.
23-latka nie nacieszyła się prowadzeniem zbyt długo. W kolejnych minutach nastąpił bolesny zwrot akcji. W szóstym gemie, mimo że Polka miała 30-15 przy swoim serwisie, przegrała trzy akcje z rzędu i zrobiło się 3:3. Gra naszej tenisistki zupełnie się posypała, było coraz więcej błędów, a rywalka odzyskała komfort w swoich zagraniach. Andriejewa zdominowała końcówkę partii i nie straciła już ani jednego “oczka”. Ostatecznie 17-latka triumfowała 6:3, 6:3 i zameldowała się w półfinale WTA 1000 w Dubaju, gdzie zagra z Jeleną Rybakiną lub Sofią Kenin.
Dokładny zapis relacji z meczu Iga Świątek –