Światowe media przejechały się po Świątek. Tak ją nazwali
Iga Świątek ponosi bolesną porażkę w półfinale WTA 1000 w Dosze – reakcje światowych mediów Marzenia Igi Świątek o czwartym z rzędu tytule w turnieju WTA 1000 w Dosze legły w gruzach po jednostronnym meczu z Jeleną Ostapenko. Polska tenisistka nie była w stanie przeciwstawić się Łotyszce, która dominowała od pierwszej do ostatniej piłki, wygrywając…
Iga Świątek ponosi bolesną porażkę w półfinale WTA 1000 w Dosze – reakcje światowych mediów
Marzenia Igi Świątek o czwartym z rzędu tytule w turnieju WTA 1000 w Dosze legły w gruzach po jednostronnym meczu z Jeleną Ostapenko. Polska tenisistka nie była w stanie przeciwstawić się Łotyszce, która dominowała od pierwszej do ostatniej piłki, wygrywając spotkanie w zaledwie 70 minut wynikiem 6:3, 6:1. To piąta konfrontacja tych zawodniczek i piąta porażka Świątek, co czyni Ostapenko jedną z najtrudniejszych rywalek w jej karierze.
Spotkanie było brutalne w swojej jednostronności. Komentatorzy Canal+ podkreślali, że Świątek nie potrafiła znaleźć odpowiedzi na agresywną grę rywalki. Polka, choć wcześniej pokonała tak wymagające przeciwniczki jak Jelena Rybakina, Linda Nosková i Maria Sakkari, w starciu z Ostapenko nie miała żadnych argumentów.
Światowe media nie przeszły obojętnie obok tej sensacyjnej porażki. Eksperci i dziennikarze analizują, co poszło nie tak i co ten wynik oznacza dla przyszłości Świątek.
—
“Jelena Ostapenko zmiażdżyła Igę Świątek” – zagraniczne media o półfinale
Rosyjski serwis championat.com nie pozostawił wątpliwości co do przebiegu meczu, zatytułowując swój artykuł: „Jelena Ostapenko miażdży Igę Świątek w Dosze”. W podsumowaniu podkreślono statystyki, które ukazują różnicę w poziomie gry obu zawodniczek:
Ostapenko zanotowała 4 asy serwisowe,
Popełniła 4 podwójne błędy serwisowe,
Wykorzystała 4 z 9 break-pointów.
Dla porównania Świątek:
Zaserwowała 1 asa,
Popełniła 3 podwójne błędy serwisowe,
Wykorzystała tylko 1 z 3 break-pointów.
Taki obraz statystyczny odzwierciedla dominację Łotyszki, która niemal w każdej płaszczyźnie gry była lepsza.
Z kolei hiszpański serwis puntodebreak.com poszedł jeszcze dalej w swojej analizie, nazywając Świątek „ulubioną zabawką Ostapenko”. Artykuł sugeruje, że Polka znajduje się w delikatnym momencie kariery, ponieważ nie zdobyła tytułu od wygranej w Rolandzie Garrosie. „Nie znalazła ukojenia nawet tutaj, w jednym ze swoich ulubionych miejsc” – podsumowano, nawiązując do jej wcześniejszych sukcesów w Dosze.
Inny hiszpański portal, canaltenis.com, określił Ostapenko mianem “łotewskiego huraganu”, który nie pozostawił Świątek żadnych złudzeń. „Jelena Ostapenko rozegrała znakomity mecz i zmiażdżyła drugą rakietę świata w półfinale turnieju WTA w Dosze” – napisano w relacji.
Jeszcze bardziej obrazowy w swojej ocenie był amerykański ESPN, który nazwał Ostapenko „kryptonitem” Świątek. „Zajmująca drugie miejsce w rankingu światowym tenisistka, która nie zdobyła żadnego tytułu od ostatniego Rolanda Garrosa, wciąż nie potrafi zaprezentować się tak przekonująco jak Ostapenko. Przynajmniej w Dosze” – napisano w podsumowaniu.
—
Ostapenko w formie mimo słabego początku sezonu
Co ciekawe, przed turniejem w Dosze Ostapenko miała bardzo słaby bilans meczowy w 2025 roku – 1 zwycięstwo i 4 porażki. Mimo to w Katarze nie straciła jeszcze ani jednego seta, pokonując po drodze m.in. rozstawioną z numerem 4 Jasmine Paolini oraz rozstawioną z numerem 16 Ludmiłę Samsonową.
Serwis tennis.com przypomniał, że Ostapenko dwukrotnie przegrywała finały turniejów WTA 1000, a w Dosze już w 2016 roku, jako nastolatka, dotarła do finału. Teraz, po zdobyciu dwóch tytułów WTA 500 w zeszłym roku, ma kolejną szansę na triumf na najwyższym poziomie.
W finale zmierzy się z Jekateriną Aleksandrową lub Amandą Anisimovą, a eksperci już teraz zastanawiają się, czy utrzyma formę z meczu przeciwko Świątek i zdobędzie swój pierwszy tytuł singlowy w tym sezonie.
—
Co dalej dla Igi Świątek?
Dla Świątek ta porażka może być bolesnym, ale ważnym momentem w sezonie. Polka nadal pozostaje jedną z najlepszych tenisistek świata, ale jej przegrane z Ostapenko stają się coraz bardziej problematyczne. Na razie pozostaje jej przeanalizować ten mecz i wyciągnąć wnioski przed kolejnymi turniejami.
Porażka w Dosze oznacza, że nie powtórzy zeszłorocznego sukcesu, ale historia pokazała, że potrafi odbić się po trudnych momentach. Najważniejsze pytanie brzmi: jak szybko znajdzie sposób na rywalki takie jak Ostapenko?
Jedno jest pewne – świat tenisa będzie uważnie śledzić jej kolejne występy.