Szczęsny może się pakować? Barcelona oficjalnie ogłosiła
Wojciech Szczęsny pod presją: Marc-André ter Stegen wraca do gry i może zagrozić pozycji Polaka Wojciech Szczęsny stosunkowo niedawno wywalczył sobie miano pierwszego bramkarza FC Barcelony. Choć przez lata spekulowano o jego możliwym transferze do klubu z Katalonii, dopiero w październiku 2024 roku stało się to faktem – polski golkiper trafił do zespołu mistrza Hiszpanii…
Wojciech Szczęsny pod presją: Marc-André ter Stegen wraca do gry i może zagrozić pozycji Polaka
Wojciech Szczęsny stosunkowo niedawno wywalczył sobie miano pierwszego bramkarza FC Barcelony. Choć przez lata spekulowano o jego możliwym transferze do klubu z Katalonii, dopiero w październiku 2024 roku stało się to faktem – polski golkiper trafił do zespołu mistrza Hiszpanii jako zastępstwo dla kontuzjowanego Marca-André ter Stegena. Jego cierpliwość oraz umiejętności zostały nagrodzone, a od stycznia 2025 roku to właśnie on regularnie stawał między słupkami bramki “Blaugrany”. Jego dobrą dyspozycję potwierdził nawet trener Hansi Flick, który wprost przyznał, że Szczęsny jest obecnie numerem jeden w zespole.
Jednak sytuacja może się diametralnie zmienić, ponieważ ter Stegen niespodziewanie wraca do zdrowia szybciej, niż pierwotnie zakładano. Już w sobotę FC Barcelona poinformowała, że niemiecki bramkarz rozpoczął treningi, a klub udostępnił zdjęcia z jego pierwszej jednostki treningowej od czasu poważnego urazu. Dla Wojciecha Szczęsnego to wyjątkowo niepokojąca informacja – choć obecnie ma on pewne miejsce w składzie, wkrótce może ponownie znaleźć się w cieniu bardziej utytułowanego rywala.
Nieoczekiwany zwrot akcji: Niemiec szybciej wraca do zdrowia
Marc-André ter Stegen doznał poważnej kontuzji w listopadowym meczu przeciwko Villarrealowi. Zerwane ścięgno rzepki w prawym kolanie wymagało długiej rehabilitacji, a początkowe prognozy zakładały, że Niemiec nie pojawi się na boisku aż do końca sezonu 2024/2025. W związku z tym Barcelona postanowiła skorzystać z możliwości “transferu medycznego” i sprowadziła Wojciecha Szczęsnego, który miał być tymczasowym zastępcą.
Z każdym kolejnym tygodniem zaczęły jednak pojawiać się informacje o szybkim postępie w rehabilitacji niemieckiego bramkarza. Hiszpański dziennik Mundo Deportivo donosił, że ter Stegen czuje się coraz lepiej, a jego powrót może nastąpić jeszcze w maju. Teraz te spekulacje nabrały jeszcze większej wiarygodności – Niemiec nie tylko wznowił treningi, ale także sam podzielił się radosną nowiną w mediach społecznościowych.
– Każdy powrót zaczyna się od małych zwycięstw. Bardzo się cieszę, że po jakimś czasie znowu zakładam rękawice i buty! – napisał na Instagramie, publikując zdjęcie z treningu.
Dla Barcelony to dobra wiadomość – zdrowy ter Stegen oznacza większe pole manewru dla Hansiego Flicka. Dla Szczęsnego jednak sytuacja może skomplikować się w najbliższych tygodniach.
Leszek Orłowski: “Ter Stegen nie zniesie Szczęsnego jako konkurenta”
Ter Stegen od lat jest niekwestionowanym numerem jeden w Barcelonie, ale jego pozycja nigdy nie była realnie zagrożona przez żadnego zmiennika. Inaczej może być teraz – Szczęsny to doświadczony bramkarz, który nie tylko grał w wielkich klubach jak Arsenal czy Juventus, ale także od lat jest podstawowym golkiperem reprezentacji Polski.
Czy Niemiec będzie w stanie pogodzić się z faktem, że w klubie pojawił się rywal na jego poziomie? Dziennikarz i ekspert od hiszpańskiego futbolu, Leszek Orłowski, nie ma co do tego wątpliwości.
– Ter Stegen nie zniesie Szczęsnego w roli konkurenta w Barcelonie. Tego możemy być pewni – stwierdził w programie na Kanale Zero. – Gdy w klubie był Claudio Bravo, Niemiec dosłownie chodził do dyrektora sportowego i prezydenta, naciskając na sprzedaż Chilijczyka. Zagrożenie ze strony Szczęsnego może wpłynąć na jego zachowanie w podobny sposób – dodał.
Taka sytuacja stawia Barcelonę w nieco kłopotliwej pozycji. Jeśli ter Stegen rzeczywiście nie chce dzielić miejsca w składzie z Polakiem, a klub nadal planuje stawiać na niego jako przyszłościowego golkipera, to przyszłość Szczęsnego w zespole mistrza Hiszpanii może być krótsza, niż się spodziewano.
Co dalej z Wojciechem Szczęsnym?
Na ten moment sytuacja wydaje się stabilna – Szczęsny wciąż jest pierwszym wyborem Hansiego Flicka, a ter Stegen dopiero rozpoczął proces powrotu do pełnej sprawności. Trener Barcelony podkreślał jednak wielokrotnie, że Niemiec jest kluczowym elementem jego drużyny, co sugeruje, że po jego powrocie Polak może mieć trudności z utrzymaniem miejsca w składzie.
Dodatkowo, pojawiają się pytania o przyszłość Szczęsnego w klubie po zakończeniu obecnego sezonu. Jego kontrakt obowiązuje tylko do czerwca, a jeśli Barcelona nie będzie widziała dla niego miejsca w zespole, może nie przedłużyć z nim umowy. W takim przypadku Polak stanie przed wyborem – szukać nowego klubu czy podjąć walkę z ter Stegenem o pozycję numer jeden?
Jedno jest pewne: najbliższe miesiące będą kluczowe dla przyszłości Wojciecha Szczęsnego w FC Barcelonie. Czy Polak udowodni, że zasługuje na miejsce w bramce jednego z największych klubów świata? A może powrót ter Stegena sprawi, że jego przygoda w Katalonii zakończy się szybciej, niż się spodziewano?