Szczęsny ratunkiem Barcelony? Hiszpanie zwrócili uwagę na jedno
Wojciech Szczęsny w ostatnich tygodniach wyrósł na jednego z głównych bohaterów FC Barcelony. Nic więc dziwnego, że hiszpańskie media nie przestają o nim pisać. Przed rewanżowym meczem z Borussią Dortmund madrycki dziennik „AS” zwrócił uwagę na wyjątkowe umiejętności polskiego bramkarza, które mogą odegrać kluczową rolę w dalszym przebiegu Ligi Mistrzów. I wyraźnie wskazano, w czym…
Wojciech Szczęsny w ostatnich tygodniach wyrósł na jednego z głównych bohaterów FC Barcelony. Nic więc dziwnego, że hiszpańskie media nie przestają o nim pisać. Przed rewanżowym meczem z Borussią Dortmund madrycki dziennik „AS” zwrócił uwagę na wyjątkowe umiejętności polskiego bramkarza, które mogą odegrać kluczową rolę w dalszym przebiegu Ligi Mistrzów. I wyraźnie wskazano, w czym tkwi jego siła.
Szczęsny zadebiutował w barwach Barcelony 4 stycznia w pucharowym meczu z UD Barbastro. Od tego czasu jego statystyki prezentują się znakomicie. Najważniejsze jednak, że odkąd Polak stoi między słupkami, „Blaugrana” jeszcze nie przegrała żadnego spotkania. I nie zamierza tego zmieniać. – Czy jesteśmy niezniszczalni? Na razie w 2025 roku – tak. (…) Jeśli będziemy grać tak, jak od początku roku, to trudno będzie nas pokonać – powiedział Szczęsny po marcowym zwycięstwie nad Atletico. I rzeczywiście – od tamtej pory nic się nie zmieniło.
Hiszpańskie media o Szczęsny: To jedna z jego największych zalet
Po ostatnim meczu, w którym Szczęsny został wybrany najlepszym zawodnikiem na boisku, hiszpańskie media nie szczędziły mu pochwał. „Talizman” – tak nazwano go w relacjach prasowych. Rozegrał dotąd 22 spotkania, z czego aż 19 zakończyło się zwycięstwami Barcelony pod wodzą Hansiego Flicka. Takimi liczbami trudno dyskutować. Wcześniej pisano o nim „Pan Czyste Konto”, podkreślając, że aż 12 razy kończył mecz bez straconej bramki.
Dziennik „AS” wskazał też na jeden szczególny atut Szczęsnego, który może okazać się decydujący w dalszych rozgrywkach – chodzi o jego umiejętność bronienia rzutów karnych. W trakcie swojej kariery klubowej Polak obronił już 12 „jedenastek”, co daje mu skuteczność na poziomie 17,14 proc. Ostatni raz popisał się taką interwencją w marcu 2024 roku, zatrzymując strzał Victora Osimhena w meczu przeciwko SSC Napoli.
Dziennikarze podkreślają, że „biorąc pod uwagę poziom gry oraz nieprzewidywalność sytuacji, Szczęsny stał się jedną z największych niespodzianek sezonu 2024/25”. Teraz jednak czeka go „jeden z najważniejszych meczów” odkąd dołączył do Barcelony – bo na horyzoncie widać już powrót Marca-André ter Stegena. To oznacza, że Szczęsny musi ponownie zaprezentować pełnię swoich możliwości – podobnie jak cała drużyna, mimo że pierwszy mecz zakończył się wysokim zwycięstwem 4:0.
Dziennik „Mundo Deportivo” informował w poniedziałek, że w rewanżu może zabraknąć od pierwszych minut Roberta Lewandowskiego, który miał zmagać się z problemem mięśnia dwugłowego uda w lewej nodze. „To obraz, który rodzi wątpliwości co do jego miejsca w podstawowej jedenastce” – przekazywano. Ostatecznie jednak Hansi Flick zdecydował się postawić na sprawdzony tercet ofensywny: Raphinha – Lewandowski – Yamal.
Rewanżowe starcie ćwierćfinału Ligi Mistrzów pomiędzy Borussią Dortmund a FC Barceloną odbędzie się we wtorek, 15 kwietnia o godzinie 21:00.