Szpila w Leona prosto z Włoch. “Z czasem zrozumieliśmy…”
Wilfredo Leon w Polsce – nowe wyzwania, stare urazy. Prezes Perugii wbija szpilę w byłego zawodnika Wilfredo Leon, jedna z największych gwiazd siatkarskiego świata, od tego sezonu reprezentuje barwy Bogdanki LUK Lublin. Przejście z włoskiej Sir Susa Vim Perugii do PlusLigi było jedną z najgłośniejszych zmian transferowych ostatnich lat, wywołując wiele emocji zarówno w Polsce,…
Wilfredo Leon w Polsce – nowe wyzwania, stare urazy. Prezes Perugii wbija szpilę w byłego zawodnika
Wilfredo Leon, jedna z największych gwiazd siatkarskiego świata, od tego sezonu reprezentuje barwy Bogdanki LUK Lublin. Przejście z włoskiej Sir Susa Vim Perugii do PlusLigi było jedną z najgłośniejszych zmian transferowych ostatnich lat, wywołując wiele emocji zarówno w Polsce, jak i za granicą. Kubańczyk z polskim obywatelstwem przez sześć lat był filarem włoskiego klubu, ale obecnie skupia się na nowych wyzwaniach w rodzimej lidze. Tymczasem Gino Sirci, prezes Perugii, w niedawnym wywiadzie postanowił dość dosadnie skomentować zmianę filozofii swojego zespołu, co można odczytać jako zawoalowaną krytykę Leona.
Wilfredo Leon w Polsce – nowe możliwości i wyzwania
Leon w rozmowie z „Wprost” otwarcie przyznał, że decyzja o powrocie do Polski była podyktowana zarówno względami sportowymi, jak i organizacyjnymi. Jak stwierdził, PlusLiga na wielu płaszczyznach przewyższa włoską SuperLega. „Moim zdaniem organizacyjnie i sportowo w tej chwili lepiej jest w Polsce” – podkreślił. Te słowa wywołały burzę wśród kibiców we Włoszech, gdzie Leon przez lata był uwielbiany za swoje umiejętności i widowiskowy styl gry.
Bogdanka LUK Lublin, choć nie należy do absolutnych faworytów PlusLigi, dzięki obecności Leona zyskała nową jakość i wiarę w możliwość rywalizowania z najlepszymi. „Mamy dużo rzeczy do dopracowania, ale kierunek jest bardzo dobry” – mówił zawodnik w wywiadzie. „Czuję, że jesteśmy gotowi do walki z każdą drużyną w Polsce”.
Prezes Perugii o zmianach w klubie
Podczas gdy Leon z entuzjazmem opowiada o swoich nowych doświadczeniach w Polsce, prezes Perugii, Gino Sirci, udzielił wywiadu dla Volleyball.it, w którym odniósł się do zmian w filozofii kadrowej swojego klubu. Włoski działacz zaznaczył, że odejście Leona i innych gwiazd, takich jak Aleksandar Atanasijević, pozwoliło Perugii na bardziej zrównoważony rozwój.
„To były ważne okresy, każdy z nich miał swoją wartość” – przyznał Sirci, odnosząc się do czasów, gdy drużyna opierała się na indywidualnych talentach. „Byli niezwykłymi zawodnikami, ale reprezentowali inną filozofię, w której zespół w dużej mierze opierał się na jednej gwieździe. Z czasem jednak zrozumieliśmy, że skupianie się na jednej wartości referencyjnej ogranicza ogólny potencjał grupy”.
Nowa filozofia – lepsze wyniki
Zmiana podejścia przyniosła wymierne efekty. Perugia obecnie dominuje we włoskiej lidze i znakomicie radzi sobie w Lidze Mistrzów, gdzie w tym sezonie nie doznała jeszcze porażki. Sirci z dumą podkreślił, że strategia oparta na równowadze i szerokiej kadrze przynosi lepsze rezultaty. „Posiadanie większej liczby zawodników na wysokim poziomie pozwala nam lepiej radzić sobie w trudnych momentach, nawet gdy ktoś był bez formy lub niedostępny. Dziś skupiamy się na sumie cech, które prowadzą do wyników, a nie tylko na jednym elemencie” – podsumował.
Czy polscy kibice powinni czuć się urażeni?
Choć wypowiedzi Sirciego nie były bezpośrednio wymierzone w Leona, nie da się ukryć, że zawierają one nutę krytyki pod adresem filozofii, którą Polak reprezentował w Perugii. Dla polskich kibiców, którzy darzą Leona ogromnym szacunkiem, takie słowa mogą wydać się niesprawiedliwe. Trudno jednak odmówić Sirciemu racji – strategia oparta na kolektywie rzeczywiście przynosi jego zespołowi sukcesy.
Leon patrzy w przyszłość
Sam Wilfredo Leon nie wydaje się przejmować komentarzami z Włoch. W Polsce czuje się dobrze i skupia się na rozwoju swojej nowej drużyny. „Widać, że w meczach z tymi najlepszymi, patrząc choćby na układ sił z poprzedniego sezonu PlusLigi, potrafimy grać wyrównane batalie” – mówił w wywiadzie. Jego słowa świadczą o tym, że ma jasno określone cele i wierzy w potencjał LUK Lublin.
Czas pokaże, czy Leon poprowadzi swoją nową drużynę do sukcesów w Polsce, ale jedno jest pewne – jego obecność w PlusLidze podnosi poziom ligi i dostarcza kibicom niezapomnianych emocji.