Informacyjny chaos związany z Igą Świątek trwa w najlepsze. Okazuje się, że punkty, które zostały odjęte Idze Świątek, nie wpłyną na jej liczbę tygodni spędzonych na pierwszym miejscu w rankingu WTA.
Kilkanaście dni temu Iga Świątek wyznała, że w ostatnich miesiącach zamiast na korcie, musiała walczyć o dobre imię. Polka uzyskała pozytywny wynik testu antydopingowego i choć została ukarana jedynie symboliczną karą miesiąca zawieszenia, które kończy się 4 grudnia i udowodniła, że zakazany środek trafił do jej organizmu wskutek zanieczyszczonej melatoniny. Mimo wszystko Świątek nie uniknęła kary.
Świątek otrzymała tymczasowy zakaz 12 września, ale skuteczne odwołanie sprawiło, że ostatecznie jej zawieszenie trwało tylko miesiąc. To niejedyna kara, jaką wymierzono Polce.
Drugą było odebranie nagrody pieniężnej zdobytej w Cincinnati, czyli w turnieju, który odbył się tuż po pozytywnym teście antydopingowym Świątek.
W poniedziałek Polka otrzymała jeszcze jedną karę, czyli utratę 75 pkt w rankingu WTA.
Jak poinformował Ben Rothenberg, Świątek nie straci żadnych tygodni na pierwszym miejscu, ponieważ utrata punktów ma zastosowanie tylko do jej rankingu z czasu ogłoszenia go kilkanaście dni temu, kiedy zajmowała już drugie miejsce.
Gdyby WTA zastosowało odjęcie punktów do tygodnia po Cincinnati Open, Świątek spędziłaby o jeden tydzień mniej na pierwszym miejscu, a Aryna Sabalenka o tydzień więcej.
Iga Świątek wróci do gry jeszcze w grudniu. Kiedy odbędzie się United Cup?
Przypomnijmy, że Świątek aktualnie przygotowuje się do nowego sezonu, który rozpocznie turniejem United Cup. Reprezentacyjna rywalizacja rozpocznie się w poniedziałek 30 grudnia. Biało-Czerwoni zagrają z Norwegią i Czechami. Spotkania grupy B odbędą się na Ken Rosewall Arena w Sydney.
Chaos wokół Igi Świątek. WTA pogubiła się we własnych zasadach
Iga Świątek, która już od kilku lat zachwyca świat tenisa, ponownie znalazła się w centrum uwagi – tym razem z powodu kontrowersji związanych z organizacją WTA, czyli zawodowej organizacji tenisistek. Zawodniczka, która zdobyła tytuł mistrzyni French Open, była numerem 1 na świecie, a jej sukcesy na korcie sprawiają, że jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w tym sporcie, obecnie znajduje się w centrum burzy wywołanej przez decyzje, które wydają się sprzeczne z zasadami tej organizacji.
Wokół Świątek, jak i innych topowych zawodniczek, zaczęło narastać zamieszanie, które w dużej mierze związane jest z brakiem spójności w polityce WTA. Podjęte decyzje, niejasne komunikaty i kontrowersyjne zmiany dotyczące rankingów, kalendarzy turniejowych i regulacji dotyczących zdrowia zawodniczek, sprawiają, że coraz więcej osób zadaje sobie pytanie: czy WTA nie pogubiła się we własnych zasadach? I jak to wpływa na kariery takich zawodniczek jak Iga Świątek?
Chaos w kalendarzu turniejowym
Jednym z kluczowych problemów, który wywołał zamieszanie, jest chaos w organizacji kalendarza turniejowego. WTA od lat boryka się z problemem zapełniania swojego harmonogramu w sposób, który pozwala zawodniczkom na odpowiednią regenerację i przygotowanie do najważniejszych imprez. W ostatnich latach kalendarz zawodów tenisowych stał się coraz bardziej napięty, a zmiany w organizacji i terminy turniejów, często ogłaszane na ostatnią chwilę, dodatkowo komplikuje sytuację.
Iga Świątek wielokrotnie podkreślała, że intensywność turniejów w kalendarzu WTA sprawia, że trudno jest utrzymać wysoką formę przez cały sezon. Na przykład zmiana terminów wielkich turniejów takich jak Indian Wells, Miami Open czy Wimbledon, a także wprowadzenie nowych imprez, które wydają się „zderzać” z wcześniej zaplanowanymi wydarzeniami, zmieniają harmonogram przygotowań zawodniczek, zmuszając je do podejmowania trudnych decyzji o tym, gdzie wystartować, a gdzie zrezygnować. W efekcie, najlepsze tenisistki muszą wybierać, czy skupić się na ważniejszych imprezach, czy na mniejszych turniejach, które mogą przynieść im punkty do rankingu, ale za cenę utraty cennych sił.
Problemy z rankingiem
Kolejnym punktem, który wywołuje kontrowersje, jest system punktowy wykorzystywany przez WTA do wyliczania rankingu zawodniczek. Zasady przyznawania punktów były zmieniane wielokrotnie w ciągu ostatnich lat, co prowadziło do niejasności i dezorientacji zarówno wśród zawodniczek, jak i kibiców. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych przypadków była sytuacja związana z pandemią COVID-19, kiedy WTA podjęła decyzję o zamrożeniu punktów i pozwoleniu zawodniczkom na zachowanie punktów za wyniki z 2020 roku, mimo że w 2021 i 2022 odbywały się już nowe turnieje. To sprawiło, że ranking stał się niestabilny, a zawodniczki takie jak Iga Świątek, które zdobywały punkty w tym czasie, nie mogły w pełni cieszyć się z wyników swoich sukcesów.
W wyniku tych zmian, zawodniczki o mniej regularnych wynikach lub tych, które nie miały okazji zagrać w dużej liczbie turniejów, mogły się znaleźć w wyższej części rankingu niż te, które dominowały w danym okresie. Iga Świątek, jako topowa tenisistka, odczuła to szczególnie mocno. Choć wciąż była jedną z najlepszych, system rankingowy stawiał ją w niekorzystnej sytuacji, ponieważ niektóre jej wyniki były obciążone punktami z poprzednich lat, co sprawiało, że jej pozycja w rankingu nie zawsze odzwierciedlała rzeczywistą formę.
Problemy zdrowotne a wymagania WTA
Iga Świątek w swoich wywiadach niejednokrotnie mówiła o ogromnym stresie, jaki wiąże się z wymaganiami, jakie stawia przed nią WTA. Turnieje odbywają się praktycznie co tydzień, a presja wyników staje się coraz większa, zwłaszcza że Świątek osiągnęła już szczyt w swojej karierze. Tak duża intensywność rozgrywek może prowadzić do przeciążenia organizmu, a także do kontuzji. Warto przypomnieć, że Iga w przeszłości borykała się z kontuzjami, które zmusiły ją do przerwy. Choć tenisistki są pod opieką specjalistów, to WTA nie zawsze oferuje im wystarczającą elastyczność w kalendarzu, by mogły odpocząć i wrócić do pełnej formy.
Problemy zdrowotne zawodniczek stały się tematem dyskusji szczególnie po kontuzjach czołowych zawodniczek, które nie były w stanie w pełni uczestniczyć w turniejach. WTA, zamiast dostosować zasady i zapewnić lepsze warunki zdrowotne, skupia się na utrzymaniu tempa rozgrywek. Zawodniczki, które narzekają na brak odpowiedniej regeneracji, czują się zatem zmuszone do grania w zbyt wielu turniejach, co w efekcie wpływa negatywnie na ich długoterminową formę.
Brak jasnej polityki i komunikacji
Jednym z głównych zarzutów wobec WTA jest brak spójnej i przejrzystej polityki, szczególnie w kwestiach dotyczących zdrowia i organizacji turniejów. Wielu zawodników, w tym także Iga Świątek, zwraca uwagę na to, że decyzje organizacji są często podejmowane na ostatnią chwilę, bez odpowiedniego komunikatu, a ich wdrożenie prowadzi do zamieszania i niepewności. Wydaje się, że organizacja nie jest w stanie przewidzieć długoterminowych konsekwencji swoich decyzji i nie dostosowuje się odpowiednio do zmieniających się warunków, takich jak pandemie czy zmiany w fizycznym stanie zawodniczek.
Wnioski i przyszłość
Iga Świątek znajduje się w wyjątkowej sytuacji, jako jedna z najlepszych tenisistek na świecie, ale również w obliczu niejednoznacznych i kontrowersyjnych zasad WTA. Choć jej sukcesy na korcie są niepodważalne, to chaos organizacyjny, zmieniające się przepisy i napięty kalendarz turniejowy stanowią poważną przeszkodę w jej karierze.
WTA musi pilnie zwrócić uwagę na te problemy i wprowadzić zmiany, które będą odpowiadały potrzebom zawodniczek. Bez spójnej polityki, przejrzystości zasad i lepszego wsparcia zdrowotnego, organizacja może nie tylko stracić zaufanie najlepszych zawodniczek, ale także wizerunek w oczach kibiców. Iga Świątek, jako liderka tej nowej ery tenisa, ma ogromny wpływ na to, jak rozwija się ten sport, i być może jej głos w tej sprawie stanie się katalizatorem pozytywnych zmian w WTA. Jednak do tego potrzebna jest chęć poprawy, otwartość na zmiany i przede wszystkim większa troska o zawodniczki, które wnoszą ogromną wartość do tego sportu.