Koncert przeciwko Polce, a potem taka gra. Morderczy bój tenisistki, wszystko na marne
Maja Chwalińska po udanych kwalifikacjach i zatriumfowaniu nad Rebekką Marino w głównej drabince musiała niestety pożegnać się z turniejem WTA 250 w Meridzie po tym, jak uległa reprezentantce gospodarzy Renacie Zarazui. Jej przeciwniczka nie nacieszyła się potem jednak długo zawodami – na jej drodze stanęła Turczynka Zeynep Sonmez, która zatriumfowała nad Meksykanką po długim, zaciętym…