Widok takiej Świątek chwyta za serce. A było już 5:1

Widok takiej Świątek chwyta za serce. A było już 5:1

Iga Świątek i Katarzyna Kawa na papierze miały takie szanse na pokonanie mistrzyń olimpijskich Jasmine Paolini i Sary Errani, jakie piłkarskiej reprezentacji Polski można by dać w starciu z piłkarską kadrą Italii. Ale nasz duet kapitalnie powalczył w meczu, który decydował o awansie do finału nieoficjalnych mistrzostw świata. Wynik 5:7, 5:7 boli, odpadnięcie boli. Ale…