Tajemnice nowego trenera Igi Świątek. “To była klasyczna PR-owa papka”
Wim Fissette to postać wyjątkowa w świecie tenisowego coaching’u, choć w rodzimej Belgii pozostaje praktycznie anonimowy. Ma opinię jednego z najlepszych trenerów na świecie, znanego z niezwykłej skuteczności i profesjonalizmu. Przez lata Fissette współpracował z dziesięcioma czołowymi tenisistkami, z którymi zdobył sześć tytułów Wielkiego Szlema, a teraz rozpoczyna nowy rozdział z Igą Świątek, zastępując jej…
Wim Fissette to postać wyjątkowa w świecie tenisowego coaching’u, choć w rodzimej Belgii pozostaje praktycznie anonimowy. Ma opinię jednego z najlepszych trenerów na świecie, znanego z niezwykłej skuteczności i profesjonalizmu. Przez lata Fissette współpracował z dziesięcioma czołowymi tenisistkami, z którymi zdobył sześć tytułów Wielkiego Szlema, a teraz rozpoczyna nowy rozdział z Igą Świątek, zastępując jej dotychczasowego trenera, Tomasza Wiktorowskiego.
Kim jest Wim Fissette i co sprawia, że jest tak rozchwytywany? Belgijscy dziennikarze, tacy jak Yves Simon z “Le Soir” czy Frank Van Roost, emerytowany dziennikarz i sąsiad Fissette’a, odkrywają kulisy jego kariery. Choć jest mistrzem w swoim fachu, Fissette nie jest wolny od kontrowersji. Często zmienia pracę, a jego współprace z zawodniczkami nie trwają długo. Właśnie ten temat poruszono w podcaście Functional Tennis, gdzie prowadzący zarzucił mu “skakanie z kwiatka na kwiatek”. Fissette odpowiedział, że to nie długość współpracy ma znaczenie, lecz jej efekty.
Przez lata Fissette miał okazję współpracować z największymi gwiazdami tenisa, takimi jak Kim Clijsters, Wiktoria Azarenka, Angelique Kerber czy Naomi Osaka. Czasem wracał do swoich dawnych podopiecznych, tak jak miało to miejsce z Azarenką i Osaką. Yves Simon opisuje go jako perfekcjonistę – dla Wima błędy na treningu są niedopuszczalne, choć w meczach mogą się zdarzyć.
Pomimo sukcesów, Fissette w Belgii nie jest gwiazdą. Frank Van Roost podkreśla, że choć Belg ma na swoim koncie imponujące osiągnięcia, na ulicach Hasselt pozostaje nierozpoznawalny. Sam Frank, mieszkający w tej samej miejscowości, opisuje go jako zwykłego, skromnego człowieka, który w rozmowach unika tematów związanych z tenisem, skupiając się na rozmowach o dzieciach i życiu codziennym.
Jednak za kulisami Fissette znany jest ze swojego twardego podejścia do negocjacji finansowych. Ceni swój czas i umiejętności, a za sukcesy swoich podopiecznych chce otrzymywać odpowiednie wynagrodzenie. Na początku swojej kariery Fissette był jednak niepewny siebie, co widać było w jego ostrożnych kontaktach z mediami. Wspomina się, że miał nawet okres, gdy zabroniono mu rozmów z dziennikarzami. Mimo to udało mu się zdobyć reputację “Supergwiazdy trenerskiego świata” – jak sam przyznał, przez lata czekał na okazję pracy z kimś takim jak Iga Świątek.
Zdaniem ekspertów, pierwsze efekty współpracy Fissette’a ze Świątek mogą przyjść stosunkowo szybko. Wybór Wimbledonu jako kluczowego celu świadczy o wysokich ambicjach, jakie stawia sobie ten belgijski trener. W Polsce dopiero teraz zaczynamy poznawać Wima Fissette’a – człowieka o skromnej osobowości, ale ogromnym wpływie na światowy tenis kobiecy.