Rywalizacja Justyny Kowalczyk z Marit Bjoergen przez lata rozgrzewała polskich kibiców sportów zimowych do czerwoności. Starsi fani z pewnością pamiętają emocje towarzyszące ich zmaganiom, a także kontrowersje związane z norweską biegaczką, która korzystała z leków na astmę. Choć od zakończenia sportowej kariery obu zawodniczek minęło już kilka lat, Bjoergen wciąż nie rozstała się ze sportem — co doskonale widać na jej aktualnych zdjęciach. Sylwetka Norweżki nadal robi ogromne wrażenie, a szczególną uwagę przyciągają jej imponujące mięśnie ramion.
Gdy Justyna Kowalczyk zdobywała medale na igrzyskach olimpijskich w Turynie, Vancouver i Soczi, Polacy z zapartym tchem śledzili jej występy i kibicowali naszej “Królowej nart”. Emocje dodatkowo podgrzewała zaciekła rywalizacja z Marit Bjoergen. Norweżka zyskała w Polsce wizerunek jednej z najbardziej kontrowersyjnych postaci sportowego świata, głównie za sprawą stosowania dozwolonych środków na astmę, które — jak twierdzono — dawały jej przewagę nad rywalkami, w tym nad Polką.
Choć po zakończeniu kariery zarówno Kowalczyk, jak i Bjoergen wycofały się z centrum medialnego zainteresowania, Norweżka nie zniknęła całkowicie z życia publicznego. Skupiła się przede wszystkim na rodzinie — wychowuje dwóch synów wspólnie z mężem, Fredem Børre Lundbergiem, mistrzem olimpijskim w kombinacji norweskiej. Pierwsze dziecko pary przyszło na świat w 2015 roku, drugie — cztery lata później.
Mimo upływu czasu i dwóch ciąż Bjoergen zachowała niezwykłą formę. Jej najnowsze zdjęcia publikowane w mediach społecznościowych — choć rzadkie — pokazują, że nadal prezentuje się jak zawodniczka gotowa niemal natychmiast wrócić do rywalizacji na najwyższym poziomie. Jej umięśnione ramiona, z wyraźnie zarysowanymi bicepsem i tricepsem, są dowodem na to, że sport wciąż odgrywa istotną rolę w jej życiu.
Oficjalnie Marit Bjoergen zakończyła karierę w 2018 roku, tuż po igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu, gdzie zdobyła jeszcze dwa złote medale — w biegu na 30 km oraz w sztafecie. Po latach intensywnych treningów i rywalizacji jej ciało wciąż zachowuje sportowy charakter, co wzbudza podziw nie tylko wśród kibiców, ale i ekspertów.