Tak Madison Keys podsumowała mecz z Igą Świątek. Nagle zapytała o Polkę
Madison Keys
— To był mecz na najwyższym poziomie. [Iga] grała bardzo dobrze i starałam się w nim utrzymać — powiedziała Madison Keys “na gorąco”, jeszcze prosto z kortu tuż po zwycięstwie z Igą Świątek w półfinale Australian Open. Polska tenisistka dzielnie walczyła, ale w kluczowych momentach Amerykanka wypadała nieco lepiej i to ona awansowała do finału wielkoszlemowych zawodów.
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Nie tak to miało wyglądać! Iga Świątek bardzo dobrze rozpoczęła spotkanie z Madison Keys i w pierwszym secie wygrała 7:5. Potem jednak rozpoczął się koncert w wykonaniu Amerykanki. W drugim secie rywalka Polki zwyciężyła w bardzo pewnym stylu 6:1, a w trzecim byliśmy świadkami istnego thrillera. Skończył się on jednak wynikiem 7:6(8) na korzyść Amerykanki i tym samym to ona zameldowała się w finale Australian Open.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Iga Świątek przemówiła tuż po półfinale Australian Open z Madison Keys
Będąc jeszcze na korcie, amerykańska tenisistka podzieliła się kilkoma słowami od siebie. — Próbuję sobie to wszystkim ułożyć w głowie. Jestem w finale. To był mecz na najwyższym poziomie. [Iga] grała bardzo dobrze i starałam się w nim utrzymać. […] Trzeci set to była po prostu bitwa. Bycie tutaj i w finale jest niesamowite. Cieszę się, że mogę być tutaj i w sobotę — zaczęła Keys.
Zobacz więcej: Iga Świątek aż przeklęła w meczu z Madison Keys. Tego było za wiele
— Nawet mimo tego, że przegrałam pierwszego seta, to w jego końcówce czułam, że zaczęłam grać lepiej i miałam swego rodzaju “momentum”, wchodząc do drugiego seta. […] Miałam w tym meczu dużo lepszych i gorszych momentów, było sporo niezwykle ważnych punktów, szans na breakpointy. Czy [Iga] w ogóle miała piłkę meczową? — nagle zapytała Keys.
Polecamy: Iga Świątek przegrała wojnę o finał Australian Open! A była tak wściekła!
Wielki finał Australian Open zaplanowany jest na sobotę 25 stycznia. Wiemy już, że Madison Keys zmierzy się w nim z Aryną Sabalenką. Białorusinka w swoim półfinale pewnie pokonała Paulę Badosę 6:4, 6:2. Emocji na pewno nie zabraknie.