W czwartek rano doszło do długo oczekiwanego zwrotu akcji w polskiej piłce nożnej – Michał Probierz ogłosił swoją dymisję z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Decyzję tę przekazał za pośrednictwem oficjalnych kanałów Polskiego Związku Piłki Nożnej, tłumacząc ją troską o dobro drużyny. Było to niejako zwieńczenie wielotygodniowego konfliktu pomiędzy trenerem kadry a jej wieloletnim kapitanem – Robertem Lewandowskim.
Wszystkie oczy kibiców skierowały się w stronę napastnika FC Barcelony, który niedawno publicznie zadeklarował, że nie zamierza grać dla reprezentacji Polski, dopóki jej trenerem pozostaje Michał Probierz. Decyzja szkoleniowca o ustąpieniu otworzyła więc potencjalną drogę powrotu dla Lewandowskiego.
Tymczasem, zupełnym zbiegiem okoliczności, Robert Lewandowski przebywał w tym czasie w Polsce. Nie miało to jednak nic wspólnego z sytuacją kadrową – piłkarz od kilku dni uczestniczy w postępowaniu sądowym dotyczącym tzw. “taśm Kucharskiego”. Sprawa dotyczy rzekomego szantażu, którego miał dopuścić się wobec niego były menedżer Cezary Kucharski. Według prokuratury oraz samego Lewandowskiego, Kucharski miał grozić ujawnieniem kompromitujących nagrań, domagając się w zamian milionowego odszkodowania.
W czwartek od rana dziennikarze czekali na Lewandowskiego przed gmachem Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście, gdzie zaplanowano kolejne przesłuchania. Pojawienie się byłego kapitana reprezentacji Polski wzbudziło duże zainteresowanie mediów. Nie mogło więc zabraknąć pytań o dymisję Michała Probierza.
Zapytany przez reporterów o komentarz w tej sprawie, Lewandowski odpowiedział krótko i bez rozwijania tematu:
– Mam inne sprawy na głowie – rzucił, zmierzając w kierunku sali rozpraw.
Mimo lakonicznej wypowiedzi, jak donosi dziennikarz Sport.pl, Kacper Sosnowski, “Lewandowski od rana miał dobry nastrój”, co zasugerowało, że wiadomość o odejściu Probierza mogła zostać przez niego odebrana z ulgą. Dziennikarz opublikował również krótkie nagranie z udziałem zawodnika, które trafiło do sieci.
Przypomnijmy, że kilka dni wcześniej Lewandowski w oficjalnym oświadczeniu ogłosił swoją rezygnację z gry w reprezentacji. Decyzję tę uzasadnił brakiem zaufania do selekcjonera Michała Probierza.
„Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do selekcjonera Reprezentacji Polski postanowiłem do czasu kiedy jest trenerem zrezygnować z gry w Reprezentacji Polski. Mam nadzieję, że będzie dane mi jeszcze zagrać dla najlepszych kibiców na świecie” – napisał Lewandowski, zostawiając sobie jednocześnie otwartą furtkę na przyszłość.
Choć obecnie skupia się na sprawie sądowej, która budzi równie duże emocje, dymisja Michała Probierza niewątpliwie przybliża moment, w którym temat powrotu Roberta Lewandowskiego do narodowej drużyny stanie się realny.