Tak Sabalenka odpowiedziała na awans Świątek. Koniec marzeń o podboju Dubaju
Clara Tauson sprawia sensację – Aryna Sabalenka odpada z turnieju WTA 1000 w Dubaju To wręcz niewiarygodne, ale mimo że Aryna Sabalenka regularnie plasuje się w światowej czołówce tenisa i od lat należy do najlepszych zawodniczek na świecie, turniej w Dubaju wciąż pozostaje dla niej niezdobytą twierdzą. Choć szybka twarda nawierzchnia powinna jej sprzyjać, w…
Clara Tauson sprawia sensację – Aryna Sabalenka odpada z turnieju WTA 1000 w Dubaju
To wręcz niewiarygodne, ale mimo że Aryna Sabalenka regularnie plasuje się w światowej czołówce tenisa i od lat należy do najlepszych zawodniczek na świecie, turniej w Dubaju wciąż pozostaje dla niej niezdobytą twierdzą. Choć szybka twarda nawierzchnia powinna jej sprzyjać, w swoich ośmiu dotychczasowych występach na kortach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich nigdy nie udało jej się przejść do półfinału. Teraz również tej sztuki nie dokona – co więcej, nie dotarła nawet do ćwierćfinału.
W trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 w Dubaju liderka światowego rankingu niespodziewanie przegrała z 22-letnią Dunką Clarą Tauson w dwóch setach 3:6, 2:6. Była to ogromna sensacja, ale jeśli przyjrzeć się jej występom w tym regionie w ostatnich latach, można zauważyć pewien schemat. Już trzeci rok z rzędu Sabalenka znakomicie rozpoczyna sezon w Australii, po czym na Bliskim Wschodzie jej forma wyraźnie spada. W Dosze jeszcze potrafi walczyć o najwyższe cele, ale w Dubaju nigdy nie udało jej się przełamać złej passy.
Od 2017 roku Sabalenka regularnie występuje w tym turnieju, ale ani razu nie dotarła do półfinału. To wręcz nieprawdopodobne, że zawodniczka, która od sierpnia 2018 roku nieprzerwanie znajduje się w TOP 20 światowego rankingu, a od dłuższego czasu jest numerem jeden lub dwa na świecie, ma tutaj tak fatalne statystyki. Tym razem jej marzenia o przełamaniu dubajskiej klątwy przekreśliła rewelacyjnie dysponowana Tauson.
Wcześniejszy pojedynek w Melbourne – zwiastun trudnego meczu
Obie zawodniczki spotkały się niedawno podczas Australian Open – w trzeciej rundzie tego turnieju to Sabalenka wyszła zwycięsko, pokonując Dunkę 7:6 (5), 6:4 po niezwykle wyrównanym i ponad dwugodzinnym pojedynku. Tauson miała wówczas ogromne szanse na sprawienie niespodzianki, ale zabrakło jej doświadczenia w starciach z czołówką. Do tej pory rozegrała dziewięć meczów przeciwko zawodniczkom z TOP 10 rankingu WTA, z których wygrała zaledwie jeden – trzy lata temu w Melbourne pokonała Anett Kontaveit.
Tym razem, w Dubaju, przyszła pora na przełamanie kolejnej bariery – Tauson po raz pierwszy w karierze pokonała liderkę rankingu WTA.
—
Mecz pełen siły i precyzji – Sabalenka zagubiona na korcie
Już od pierwszych piłek widać było, że będzie to pojedynkiem dwóch siłowych tenisistek, które nie zamierzały angażować się w długie wymiany. W teorii powinno to odpowiadać Sabalence, która słynie z ofensywnego stylu gry, potężnych uderzeń i umiejętności przejmowania inicjatywy. Tym razem jednak naprzeciw niej stanęła zawodniczka, która okazała się bardziej precyzyjna i lepiej przygotowana taktycznie.
Pierwszy set: Tauson przełamuje i zaskakuje liderkę
Kluczowym momentem pierwszego seta okazał się piąty gem. Właśnie wtedy Dunka przełamała serwis Sabalenki, mimo że Białorusinka dysponuje jednym z najmocniejszych podań w kobiecym tenisie. Tauson stosowała niezwykle skuteczną taktykę – returnowała agresywnie, często przez środek kortu, co kompletnie dezorientowało Sabalenkę i uniemożliwiało jej skuteczne rozegranie akcji.
Białorusinka zaczęła popełniać mnóstwo błędów, nie potrafiąc znaleźć sposobu na świetnie dysponowaną rywalkę. Straciła serwis na 2:3, a następnie ponownie na 2:5, co postawiło ją w bardzo trudnej sytuacji.
Tauson stanęła przed szansą zamknięcia seta swoim podaniem, ale w tym momencie zaczęła popełniać błędy, a jej pierwszy serwis przestał funkcjonować. Sabalenka zdołała odrobić jedno przełamanie, ale jej frustracja rosła z każdą minutą. Zdenerwowana uderzała rakietą o kort, nie była w stanie opanować emocji. Dunka jednak nie pozwoliła jej na powrót do meczu – po raz trzeci przełamała rywalkę i zamknęła seta 6:3.
Co ciekawe, Sabalenka nie zdecydowała się nawet na przerwę toaletową. Chciała jak najszybciej rozpocząć drugą partię, bez czekania na oficjalną komendę sędziego Kadera Nouniego.
—
Drugi set: całkowita dominacja Tauson
Druga odsłona meczu rozpoczęła się dla Sabalenki obiecująco – przełamała serwis rywalki i objęła prowadzenie 1:0. Był to moment, w którym mogła wrócić do gry. Problem polegał na tym, że zamiast się uspokoić, nadal była spięta, sfrustrowana i popełniała błędy.
Kluczowa sytuacja nastąpiła w czwartym gemie, przy stanie 1:2. Sabalenka była przy siatce i miała idealną okazję na zakończenie akcji – smeczowała, ale piłka po odbiciu od kortu trafiła w rakietę Dunki, która zdołała ją odbić i przypadkowo przelobowała Białorusinkę. Widok Sabalenki, która patrzy na piłkę i nie dowierza, mówił wszystko – była kompletnie wybita z rytmu.
Sędzia Kader Nouni potwierdził, że Tauson prowadzi 3:1, a chwilę później Dunka zwiększyła przewagę na 4:1. Sabalenka walczyła, obroniła aż sześć break pointów, ale kiedy mogła odrobić straty, popełniła podwójny błąd serwisowy.
Ostatecznie liderka rankingu przegrała drugiego seta 2:6 i odpadła z turnieju. Co ciekawe, mimo porażki, miała lepszy bilans winnerów do niewymuszonych błędów (23:22), ale to Tauson była bardziej konsekwentna i skuteczna w decydujących momentach.
—
Co dalej dla Sabalenki i Tauson?
Dla Sabalenki ta porażka to kolejny dowód, że turnieje na Bliskim Wschodzie nie są jej mocną stroną. Po raz kolejny nie udało jej się przełamać złej passy w Dubaju i choć wciąż jest jedną z najlepszych tenisistek świata, w tym regionie nigdy nie potrafi w pełni wykorzystać swojego potencjału.
Dla Tauson natomiast to największy sukces w karierze – wyeliminowanie liderki rankingu WTA może być przełomowym momentem, który doda jej pewności siebie na dalszą część sezonu.
Czy Sabalenka wróci silniejsza? Czy Tauson pójdzie za ciosem? Na odpowiedzi będziemy musieli poczekać do kolejnych turniejów.