Tak Sandro Pertille straszy Polaków. Konsekwencje mogą być ogromne
W sobotę, kiedy Sandro Pertile ogłaszał wstępny wygląd kalendarza na nowy sezon, w sali w Pradze zapadła kompletna cisza. W miejscu, gdzie miały pojawić się konkursy w Wiśle (5-6 grudnia), było słowo “Open”. Pomiędzy FIS a PZN jest jedna poważna kość niezgody, która może sprawić, że polskie miasto zniknie z mapy PŚ. Jak podaje Sport.pl,…
W sobotę, kiedy Sandro Pertile ogłaszał wstępny wygląd kalendarza na nowy sezon, w sali w Pradze zapadła kompletna cisza. W miejscu, gdzie miały pojawić się konkursy w Wiśle (5-6 grudnia), było słowo “Open”. Pomiędzy FIS a PZN jest jedna poważna kość niezgody, która może sprawić, że polskie miasto zniknie z mapy PŚ. Jak podaje Sport.pl, Sandro Pertile nie ukrywa, że jeśli Polacy się nie ugną, to stracą zawody. — Jeśli zgłoszą się tylko po zawody mężczyzn, przeniesiemy je — tłumaczył i zdradził, kto zgłosił się po nasze konkursy.
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
W Pradze spotkał się komitet do spraw planowania FIS. Miał on pokazać wszystkie miejsca wraz z datami, w których w sezonie 2025/26 odbędą się konkursy Pucharu Świata. Kalendarz został pokazany, lecz przy dwóch datach (5-6 grudnia) pojawiło się słowo “Open”, zamiast “Wisła”.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Zobacz także: Wielkie zmiany! Tak ma wyglądać nowy sezon PŚ w skokach narciarskich
Wszystko spowodowane było faktem, że pomiędzy FIS a PZN pojawiła się jednak kwestia, która ich podzieliła. Polacy zgłosili się jedynie po konkurs mężczyzn. Jak podaje Sport.pl, na spotkaniu w Pradze Sandro Pertile (dyrektor Pucharu Świata) jasno podkreślił, że jeśli polska federacja chce Wisłę w kalendarzu, musi zorganizować także zawody dla kobiet. FIS od jakiegoś czasu chce, żeby rywalizacja kobiet przez większą część PŚ odbywała się w tym samym czasie i w tych samym miejscach co u mężczyzn.
FIS zaskoczył na spotkaniu w Pradze
Co ciekawe, jak podaje Sport.pl, wstępnie wydawało się, że Wisła pojawi się w kalendarzu, lecz zostanie zaznaczona na czerwono. FIS zdecydował się już teraz usunąć polskie miasto, przynajmniej na razie tymczasowo.
— Mieliśmy tu wpisane zawody w Wiśle, ale obecnie mamy otwartą sytuację. Plan jest taki, żeby tam pozostała, ale w tym momencie Wisła stara się tylko o zawody mężczyzn. Jesteśmy w kontakcie z organizatorami, którzy mają czas do namysłu do końca kwietnia. Chciałbym, żebyście byli świadomi tego, jak wszystko wygląda: Wisła może się zgłosić tylko po konkurs skoczków, albo także konkurs skoczkiń. Jeśli zgłoszą się tylko po zawody mężczyzn, przeniesiemy je — ogłosił Pertile.
Polecamy: Mamy mocną reakcję na groźby szefa PŚ w skokach względem Polski
Pertile miał jednak zwlekać z ogłoszeniem kalendarza PŚ. Kiedy miał przejść do prezentacji pierwszej części planów na nowy sezon, zaproponował przerwę na kawę. Kiedy wszyscy wrócili do sali, ogłosił, że chęć zastąpienia Wisły wyraziło już Klingenthal.
— Mamy już zgłoszenie z Niemieckiego Związku Narciarskiego, jesteśmy gotowi je przenieść do Klingenthal. To jasny przekaz, który chciałbym przekazać w naszej społeczności — przekazał szef Pucharu Świata.
Polacy mieli o wszystkim wiedzieć
Kiedy Pertile ogłaszał kalendarz na sali zapadła kompletna cisza, wszyscy obecni skupieni byli na robieniu zdjęć planowi. Obecny na spotkaniu był wiceprezes PZN Wojciech Gumny, który miał wiedzieć o zagrożeniu ze strony FIS. Przyjął on informację o tym, że Wisła może stracić Puchar Świata. Jak jednak ustalił Sport.pl, komunikacja Pertile w Pradze była zdecydowanie łagodniejsza niż ta z Polakami. Do sytuacji odniósł się również Borek Sedlak.
— Byłoby szkoda, gdyby tych konkursów w Polsce zabrakło w kalendarzu. Z drugiej strony mamy swoją strategię na przyszłość, wszyscy się z nią zgadzamy i będziemy łączyć weekendy zawodów kobiet i mężczyzn w jednym miejscu. W Polsce nie chcą zorganizować zawodów kobiet i dlatego znalazł się organizator, który mógłby przejąć ten termin — mówi Sport.pl wicedyrektora PŚ.
Wszystko może się jeszcze zmienić
Warto podkreślić, że przedstawiony plan jest jedynie wstępny. Ma on zostać zatwierdzony 8 maja, a PZN ma podjąć decyzję do końca kwietnia. Jeśli rzeczywiście konkursy w Wiśle się nie odbędą, to ich brak może wpłynąć na organizację zawodów FIS Cup i Pucharu Kontynentalnego w Polsce. PZN przekazał, że zyski z Pucharów Świata mężczyzn pozwalają organizować zawody niższej rangi.
Polecamy: Ogromna zmiana w polskiej kadrze. Kamil Stoch będzie musiał ją zaakceptować
W przypadku odwołania rywalizacji w Wiśle lub zmuszenia do organizacji PŚ kobiet PZN nie byłby w stanie przekazać środków na rywalizację w FIS Cup i Pucharze Kontynentalnym. W sezonie olimpijskim zaplanowano zawody tej pierwszej rangi w Szczyrku i finał cyklu w Zakopanem. Na Podhalu ma odbyć się również finałowy weekend PK.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Data utworzenia:
13 kwietnia 2025 10:01
Dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet
Dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet
Wydarzenie dnia
Przeczytaj także
© 2025 Ringier Axel Springer Polska – Powered by Ring Publishing | Developed by RAS Tech
Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers, oprogramowanie, narzędzia lub dowolną manualną lub zautomatyzowaną metodą, w celu tworzenia lub rozwoju oprogramowania, w tym m.in. szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez uprzedniej, wyraźnej zgody Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. (RASP) jest zabronione. Wyjątek stanowią sytuacje, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe.