Skip to content

Breaking News

For all the latest news!!

Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy
Menu

Tak się buduje legendę! Nikt się nie spodziewał tego, co zrobiły Polki

Posted on July 13, 2025

To była historia, która rozpaliła wyobraźnię. Polki zbudowały coś więcej niż wynik

Nic nie podsumowało mistrzostw Europy lepiej niż… awaria. Dokładnie tak — przeciążone serwery strony “Drużyna Dziewczyn”, na której można znaleźć lokalne kluby piłkarskie dla dziewczynek. Wystarczyło, że komentatorka TVP wspomniała o niej podczas transmisji, a po zakończeniu meczu z Danią zainteresowanie było tak ogromne, że witryna przestała działać. To nie była zwykła reakcja kibiców. To był sygnał, że Polki obudziły w widzach coś znacznie większego niż tylko emocje związane z turniejem — marzenia i nadzieję na przyszłość.

Zwycięstwo, które było potrzebne — nawet bez awansu

Choć spotkanie z Danią nie mogło już dać Polkom awansu do ćwierćfinału, wyszły na boisko z determinacją, jakby od wyniku zależało wszystko. Walczyły najpierw o historycznego gola, potem o pierwsze punkty, ale tak naprawdę grały o coś więcej: o nadzieję, o dobrą historię. O taką, w której same chciałyby się zakochać jako dziewczynki. – Jednym z naszych najważniejszych celów było zostawić po sobie wrażenie, które zainteresuje piłką małe dziewczynki. To była nasza największa odpowiedzialność podczas pierwszego Euro – przyznała trenerka Nina Patalon. I tę odpowiedzialność drużyna udźwignęła.

Patalon jeszcze nie wiedziała, że tego samego wieczoru, tuż przed godziną 23:00, serwery “Drużyny Dziewczyn” przeciążone napływem użytkowników po prostu padły. Jeśli stronę odwiedzały dzieci, które właśnie zapragnęły zostać piłkarkami, i ich rodzice, to mówimy o największym zwycięstwie tego Euro — zwycięstwie wyobraźni, inspiracji i nadziei.

Zasłużony aplauz — za determinację, za styl, za emocje

W trzy mecze Polki udowodniły, że zasługują na więcej niż tylko tytuł debiutantek. Pokazały serce w meczu z Niemkami, a ze Szwecją mimo porażki nie odpuszczały. Z Danią przyszła nagroda — trzy gole, trzy punkty i uśmiechy, których wcześniej brakowało. Ich historia była kompletna: zawziętość, emocje i piękne zakończenie. Pokazały, że potrafią grać, że warto w nie inwestować, że warto je śledzić. I dały się polubić — zarówno jako drużyna, jak i indywidualnie.

To był kolejny szczebel. Jeden z najtrudniejszych

Ten turniej można porównać do wspinaczki po bardzo stromych szczeblach. Już sam awans był ogromnym sukcesem — do tej pory Euro było domeną Skandynawii i zachodniej Europy. Polska przebiła się przez baraże, zagrała na wielkiej scenie, zdobyła pierwsze gole i punkty. I choć to dopiero początek drogi, to właśnie ten pierwszy duży krok — wejście do grona uczestników mistrzostw Europy — był najtrudniejszy.

Teraz czas na kolejne cele: utrzymanie się w elicie Ligi Narodów, walka o awans na mundial, popularyzacja piłki kobiecej w Polsce. Chodzi o więcej piłkarek, lepsze szkolenie, profesjonalizację lig i pozyskiwanie sponsorów. Chodzi też o organizację Euro 2029. Bez tegorocznego sukcesu trudno byłoby w ogóle marzyć o tych kolejnych etapach.

Dziewczynki musiały to zobaczyć

Aby przyszłość kobiecego futbolu w Polsce miała sens, dziewczynki musiały zobaczyć, jak wygląda wielki turniej. Musiały zobaczyć Ewę Pajor — że można z Pęgowa dotrzeć do Barcelony. Musiały poznać Kingę Szemik — że warto walczyć, nawet jeśli droga jest trudna. Musiały poznać Emilię Szymczak — że La Masia może zainteresować się także Polką. I zobaczyć Natalię Padillę-Bidas — że można błyszczeć w reprezentacji i być MVP meczu z Danią.

Może ojcowie, patrząc na radość Joe Padilli, zrozumieli, że duma z córki-piłkarki jest równie wielka jak ta z syna-piłkarza. Może gdzieś już trenuje kolejna Natalia, Emilia albo Weronika, której historia dopiero się zaczyna.

Polki walczyły o uwagę. I wygrały ją z klasą

Nie uciekały od kamer i mikrofonów. Po każdej porażce stały do wywiadów. Szemik – mimo trzech straconych bramek – jako pierwsza rozmawiała z mediami. Pajor była obecna po każdym meczu. Adriana Achcińska stała się objawieniem medialnym — potrafi opowiadać szczerze i rzeczowo tuż po gwizdku. Nina Patalon z kolei analizuje mecze z pasją i szczegółowością, która zawstydza wielu trenerów. Gdy mówi, ludzie z UEFA muszą ją wypraszać z sali konferencyjnej, bo rywal czeka zbyt długo.

Wielkie rzeczy dopiero nadchodzą

Choć piłka kobieca w Polsce istnieje formalnie od 40 lat, jej prawdziwy rozwój trwa dopiero od sześciu. Straty do czołówki Europy są ogromne. Gdy my wychodziliśmy z jaskini, inne reprezentacje były już w tramwaju. Ale zaczynamy nadganiać.

Już sam fakt, że zagraliśmy na tym Euro, to sukces. Do tego młody skład — tylko jedna zawodniczka miała ponad 30 lat — pokazuje, że przyszłość może należeć do nas. Julia Woźniak z rocznika 2007 już zbierała doświadczenia z kadrą seniorek. Emilia Szymczak pokazała się z bardzo dobrej strony. A przecież za nimi idzie kolejne pokolenie — Weronika Araśniewicz, wypatrzona przez Barcelonę, wypożyczona do Wolfsburga. Maja Zielińska już tam gra. Jagoda Cyraniak ma za sobą debiut w dorosłej kadrze.

Kobiecy futbol potrzebuje apostołów

PZPN szykuje się do kolejnej próby zdobycia organizacji Euro 2029. Polska była już blisko — teraz ma więcej argumentów, ale i większą konkurencję. Niemcy, Włosi, Dania, Szwecja, Portugalia. UEFA nie wybrała nas wcześniej, bo bała się o frekwencję. Dlatego Nina Patalon zakończyła konferencję apelem: rozmawiajmy o kobiecej piłce nawet przy niedzielnym rosole. Bo kobieca piłka wciąż potrzebuje apostołów. A w Szwajcarii Polki właśnie pokazali, że warto dla niej walczyć.

Related

Leave a Reply Cancel reply

You must be logged in to post a comment.

Recent Posts

  • Świątek nie uniknęła tego pytania. Wraca kontrowersyjny temat
  • Cała Polska zobaczyła, co stało się w Poznaniu. Lech już jest w elicie
  • Funeraliile fostului președinte: Ion Iliescu, ultimul drum
  • Kaczyński nazwał dziennikarza “chamem”. Będą konsekwencje
  • Mistrz świata się nie certoli. Oto co powiedział o Nawrockim

Recent Comments

No comments to show.
©2025 Breaking News | Design: Newspaperly WordPress Theme
Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy