Tak Szczęsny podsumował porażkę w Lidze Mistrzów
FC Barcelona awansowała do półfinału Ligi Mistrzów mimo porażki z Borussią Dortmund. Wojciech Szczęsny podsumował mecz o trzeciej nad ranem FC Barcelona zapewniła sobie awans do półfinału Ligi Mistrzów, mimo że rewanżowy mecz ćwierćfinałowy z Borussią Dortmund nie należał do jej najlepszych występów w tym sezonie. Katalończycy przegrali na wyjeździe 1:3, ale dzięki wysokiej wygranej…
FC Barcelona awansowała do półfinału Ligi Mistrzów mimo porażki z Borussią Dortmund. Wojciech Szczęsny podsumował mecz o trzeciej nad ranem
FC Barcelona zapewniła sobie awans do półfinału Ligi Mistrzów, mimo że rewanżowy mecz ćwierćfinałowy z Borussią Dortmund nie należał do jej najlepszych występów w tym sezonie. Katalończycy przegrali na wyjeździe 1:3, ale dzięki wysokiej wygranej w pierwszym spotkaniu (4:0) to oni mogli cieszyć się z promocji do kolejnej fazy rozgrywek. Dwumecz zakończył się wynikiem 5:3 na korzyść zespołu prowadzonego przez Hansiego Flicka.
Dla Wojciecha Szczęsnego był to szczególny wieczór – polski bramkarz wystąpił w swoim 23. meczu w barwach Barcelony i po raz pierwszy zaznał smaku porażki. Dotąd uznawany był za swego rodzaju talizman drużyny – od jego debiutu zespół nie przegrał żadnego spotkania, a sam Szczęsny zbierał bardzo dobre recenzje. Niestety, tym razem nie udało się podtrzymać tej znakomitej passy.
Spotkanie w Dortmundzie rozpoczęło się dla Szczęsnego pechowo – już na początku meczu sprokurował rzut karny, który pozwolił gospodarzom objąć prowadzenie. Mimo tej wpadki, hiszpańskie media nie były dla niego zbyt surowe. Przeciwnie – niektóre z nich oceniły go jako jednego z najlepszych zawodników Barcelony tego wieczoru. Wskazywano, że wielokrotnie ratował drużynę przed utratą kolejnych bramek, a jego refleks i interwencje sprawiły, że Borussia nie zdołała całkowicie odrobić strat z pierwszego meczu.
Po zakończeniu spotkania Szczęsny postanowił odnieść się do wydarzeń na boisku w mediach społecznościowych. W swoim nocnym wpisie, zamieszczonym około trzeciej nad ranem, podsumował występ skromnie i z dużą dozą pokory: „Nie uzyskaliśmy rezultatu, jakiego chcieliśmy, ale to wystarczająco, by obronić miejsce w półfinałach” – napisał bramkarz. Dodał też symboliczny emotikon z napisem „soon” (“wkrótce”), który może sugerować koncentrację na nadchodzących wyzwaniach. Na końcu swojego wpisu podziękował kibicom: „Dzięki wszystkim za wasze dotychczasowe wsparcie”. Do posta dołączył trzy zdjęcia – jedno grupowe z zespołem, drugie przedstawiające wybicie piłki oraz trzecie, na którym chwyta futbolówkę w powietrzu.
Mimo że FC Barcelona przegrała ten mecz i tym samym poniosła swoją pierwszą porażkę w 2025 roku, nie wpłynęło to na końcowy rezultat dwumeczu. Borussia Dortmund zdołała postraszyć Katalończyków, ale nie była w stanie odrobić ogromnych strat z Camp Nou. Tym samym to drużyna z Hiszpanii zameldowała się w najlepszej czwórce Europy i wciąż ma realne szanse na zdobycie najcenniejszego klubowego trofeum na Starym Kontynencie.
W półfinale na Barcelonę czekać będzie zwycięzca rywalizacji pomiędzy Interem Mediolan a Bayernem Monachium. Pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami zakończył się zwycięstwem Włochów 2:1, a rewanż odbędzie się w środę, 16 kwietnia o godzinie 21:00. Półfinałowe mecze zaplanowano na 29 kwietnia (pierwszy mecz) oraz 6 maja (rewanż).
FC Barcelona może więc spokojnie przygotowywać się do następnego etapu rozgrywek. Choć porażka z Borussią pozostawia pewien niedosyt, to ostateczny cel został osiągnięty – Katalończycy są w półfinale i wciąż liczą się w grze o triumf w Champions League.