Tak wygląda najnowszy ranking WTA. Kluczowy moment dla Świątek
Iga Świątek przed najważniejszym okresem w sezonie. Walka o ranking i powrót do formy Przed Igą Świątek niezwykle wymagający i kluczowy moment w sezonie tenisowym. Rozpoczyna się rywalizacja na nawierzchni ziemnej, która od lat uchodzi za jej ulubioną i na której odnosiła największe sukcesy. To właśnie na „mączce” Polka zdobywała najwięcej punktów rankingowych, ale teraz…
Iga Świątek przed najważniejszym okresem w sezonie. Walka o ranking i powrót do formy
Przed Igą Świątek niezwykle wymagający i kluczowy moment w sezonie tenisowym. Rozpoczyna się rywalizacja na nawierzchni ziemnej, która od lat uchodzi za jej ulubioną i na której odnosiła największe sukcesy. To właśnie na „mączce” Polka zdobywała najwięcej punktów rankingowych, ale teraz będzie musiała ich bronić – a stawka jest ogromna. Łącznie do obrony ma ponad cztery tysiące punktów, a to oznacza, że każde potknięcie może kosztować ją nie tylko szansę na powrót na szczyt rankingu WTA, ale nawet utratę drugiego miejsca.
Po wielu miesiącach przerwy i trudnych przejściach – zarówno sportowych, jak i osobistych – Iga Świątek staje przed wyzwaniem udowodnienia, że nadal należy do ścisłej światowej czołówki. Jej ostatni tytuł w tourze WTA to triumf na Roland Garros w czerwcu 2024 roku. Od tamtego czasu nie zdołała wygrać żadnego turnieju, a dodatkowo zmagała się z problemami zdrowotnymi i dopingową wpadką, za którą została zawieszona na miesiąc. To zawieszenie kosztowało ją nie tylko utratę rytmu meczowego, ale też pozycję liderki rankingu. Na pierwsze miejsce wskoczyła Aryna Sabalenka, która wykorzystała sytuację i znacznie powiększyła swoją przewagę nad resztą stawki.
Sabalenka na czele z gigantyczną przewagą. Świątek musi oglądać się za siebie
W najnowszym rankingu WTA, opublikowanym w poniedziałek 14 kwietnia 2025 roku, Aryna Sabalenka nadal znajduje się na szczycie zestawienia. Białorusinka zgromadziła aż 10 541 punktów, co daje jej bezpieczną przewagę 3071 „oczek” nad drugą w klasyfikacji Świątek. Taka różnica punktowa sprawia, że nawet jeśli Polka powtórzy sukcesy z poprzedniego sezonu i wygra wszystkie turnieje na nawierzchni ziemnej, to i tak może nie odzyskać fotela liderki. Co więcej, jeśli Sabalenka również będzie regularnie punktować, to różnica może się jeszcze powiększyć.
To jednak nie koniec zmartwień. Za plecami Świątek znajduje się rozpędzona Jessica Pegula. Amerykanka rozgrywa bardzo dobry sezon – dotarła już do czterech finałów, z czego dwa zakończyły się jej zwycięstwem (w Austin i Charleston). Szczególnie wartościowe jest to drugie zwycięstwo, ponieważ turniej odbywał się na mączce – a to oznacza, że Pegula będzie groźna również w nadchodzących imprezach na tej samej nawierzchni. Obecnie jej strata do Świątek wynosi jedynie 1369 punktów, co – biorąc pod uwagę skalę obrony punktów przez Polkę – może szybko stopnieć.
Trzy Polki w TOP 30. Sukces Ewald w ITF
W czołowej trzydziestce rankingu WTA znajdują się jeszcze dwie inne Polki. Magdalena Fręch utrzymała 28. miejsce z dorobkiem 1712 punktów, natomiast Magda Linette znajduje się na 30. pozycji (1684 pkt). Maja Chwalińska, choć zanotowała minimalny spadek o jedno miejsce, nadal utrzymuje się w drugiej setce – obecnie jest 122. na świecie. Z kolei młoda Weronika Ewald zanotowała spory awans – aż o pięć pozycji – dzięki zwycięstwu w turnieju ITF W15 w Szarm el-Szejk. Teraz znajduje się na 635. miejscu w rankingu.
Turniej w Stuttgarcie na horyzoncie. Świątek zagra, Rybakina nie
Najbliższym dużym wyzwaniem dla czołowych zawodniczek będzie turniej WTA 500 w Stuttgarcie. Nie wszystkie tenisistki z TOP 10 pojawią się jednak na niemieckich kortach – zabraknie m.in. Jeleny Rybakiny, która w poprzednim roku triumfowała w tym turnieju. Jej nieobecność może kosztować ją miejsce w pierwszej dziesiątce rankingu.
Z kolei Iga Świątek pojawi się w Stuttgarcie i będzie jedną z głównych faworytek do zwycięstwa. Polka zna ten turniej doskonale – wygrywała go w dwóch poprzednich edycjach (2022 i 2023), dlatego z pewnością będzie liczyła na udany start i odbudowę formy. Dla niej to nie tylko szansa na kolejne punkty, ale przede wszystkim na odzyskanie pewności siebie, której ewidentnie brakowało w ostatnich miesiącach.
Ranking WTA na 14 kwietnia 2025 roku – TOP 10 i Polki:
1. Aryna Sabalenka – 10 541 pkt
2. Iga Świątek – 7 470 pkt
3. Jessica Pegula – 6 101 pkt
4. Coco Gauff – 6 063 pkt
5. Madison Keys – 4 999 pkt
6. Jasmine Paolini – 4 843 pkt
7. Mirra Andriejewa – 4 775 pkt
8. Qinwen Zheng – 4 243 pkt
9. Paula Badosa – 3 821 pkt
10. Jelena Rybakina – 3 808 pkt
Pozostałe Polki:
28. Magdalena Fręch – 1 712 pkt
30. Magda Linette – 1 684 pkt
122. Maja Chwalińska
635. Weronika Ewald