Tak wygląda nowy ranking WTA po turnieju w Miami
Iga Świątek dotarła do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Miami, gdzie uległa Filipince Alexandrze Eali w dwóch setach. Jest to niewielka poprawa w porównaniu do wyniku z poprzedniego sezonu. Przed startem turnieju Świątek traciła ponad 2200 punktów do liderki rankingu, Aryny Sabalenki. Obecnie jej sytuacja w klasyfikacji wygląda jeszcze trudniej przed rozpoczęciem sezonu na kortach…
Iga Świątek dotarła do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Miami, gdzie uległa Filipince Alexandrze Eali w dwóch setach. Jest to niewielka poprawa w porównaniu do wyniku z poprzedniego sezonu. Przed startem turnieju Świątek traciła ponad 2200 punktów do liderki rankingu, Aryny Sabalenki. Obecnie jej sytuacja w klasyfikacji wygląda jeszcze trudniej przed rozpoczęciem sezonu na kortach ziemnych.
Polska tenisistka miała szansę zmniejszyć dystans do Sabalenki podczas turnieju w Miami. W ubiegłym roku zakończyła rywalizację na czwartej rundzie, co oznaczało konieczność obrony 120 punktów. W tym sezonie dotarła do ćwierćfinału, ale przegrała z Ealą 2:6, 5:7, tracąc tym samym okazję na znaczące odrobienie strat.
Na pewno nie zagrałam swojego najlepszego tenisa i wiele rzeczy mi nie wychodziło – przyznała Świątek w rozmowie z Canal+ Sport po meczu.
W finale turnieju w Miami zmierzyły się Aryna Sabalenka i Jessica Pegula. Białorusinka zwyciężyła 7:5, 6:2, odnosząc swój pierwszy triumf w Miami. Było to także jej pierwsze turniejowe zwycięstwo w 2025 roku – wcześniej przegrała w finałach Australian Open (3:6, 6:2, 5:7 z Madison Keys) oraz Indian Wells (6:2, 4:6, 3:6 z Mirrą Andriejewą).
Teraz rozpoczyna się część sezonu rozgrywana na kortach ziemnych, co jest kluczowe dla Świątek. Polka będzie bronić ponad 4000 punktów, które zdobyła, triumfując w turniejach w Madrycie, Rzymie oraz wielkoszlemowym Roland Garros.
Strata Świątek do Sabalenki rośnie
Po turnieju WTA 1000 w Miami sytuacja rankingowa Świątek nieco się poprawiła. Polka zgromadziła 7470 punktów, zdobywając 95 punktów więcej niż rok wcześniej. Dodatkowo zwiększyła przewagę nad Coco Gauff, która wynosi obecnie 1407 punktów. Jednak na tym kończą się dobre wiadomości.
Sabalenka przystępowała do turnieju w Miami z dorobkiem 9606 punktów. W 2024 roku odpadła w trzeciej rundzie, co oznaczało konieczność obrony jedynie 65 punktów. Dzięki zwycięstwu w Miami zyskała dodatkowe 935 punktów, podnosząc swój łączny dorobek do 10 541 punktów. W efekcie jej przewaga nad Świątek wzrosła z 2231 do 3071 punktów.
Ranking WTA po turnieju WTA 1000 w Miami:
1. Aryna Sabalenka (Białoruś) – 10 541 pkt
2. Iga Świątek (Polska) – 7 470 pkt
3. Coco Gauff (USA) – 6 063 pkt
4. Jessica Pegula (USA) – 5 796 pkt
5. Madison Keys (USA) – 4 949 pkt
6. Jasmine Paolini (Włochy) – 4 843 pkt
7. Mirra Andriejewa (Rosja) – 4 775 pkt
8. Qinwen Zheng (Chiny) – 4 135 pkt
9. Paula Badosa (Hiszpania) – 3 821 pkt
10. Jelena Rybakina (Kazachstan) – 3 808 pkt
Kolejnym istotnym turniejem dla Świątek będzie WTA 500 w Stuttgarcie (14-21 kwietnia), otwierający sezon na kortach ziemnych. W zeszłym roku Polka dotarła tam do półfinału, gdzie przegrała z Jeleną Rybakiną 3:6, 6:4, 3:6, co oznacza, że będzie bronić 195 punktów.