Tak wyglądają relacje Świątek i Sabalenki. “Wojna się skończyła”
Iga Świątek miała okazję rywalizować z Aryną Sabalenką w trakcie pokazowego turnieju World Tennis League. Polka, grająca w parze z Paulą Badosą, przegrała 1:6 z duetem Mirra Andriejewa – Aryna Sabalenka. Fani zwrócili jednak uwagę na obrazek, do którego doszło już po zakończeniu spotkania. To wiele mówi o relacjach między Świątek a Sabalenką. “Ten dzień…
Iga Świątek miała okazję rywalizować z Aryną Sabalenką w trakcie pokazowego turnieju World Tennis League. Polka, grająca w parze z Paulą Badosą, przegrała 1:6 z duetem Mirra Andriejewa – Aryna Sabalenka. Fani zwrócili jednak uwagę na obrazek, do którego doszło już po zakończeniu spotkania. To wiele mówi o relacjach między Świątek a Sabalenką. “Ten dzień nareszcie nadszedł” – czytamy w mediach społecznościowych.
Przez ostatnie miesiące w tourze Aryna Sabalenka (1. WTA) goniła Igę Świątek (2. WTA) w światowym rankingu. I to stało się faktem 21 października br., gdy po 50 kolejnych tygodniach na szczycie Świątek została zdetronizowana. Teraz Sabalenka ma ponad 1100 punktów przewagi nad Igą, więc Polkę czeka długi pościg. W tym roku Świątek grała z Sabalenką trzykrotnie – wygrała finał w Madrycie (7:5, 4:6, 7:6) i Rzymie (6:2, 6:3), ale uległa w półfinale w Cincinnati (3:6, 3:6). Jak wyglądają relacje Świątek z Sabalenką?
Przy okazji WTA Finals w Rijadzie Sabalenka nagrała wspólnego TikToka ze Świątek. – To szalone. Oczywiście to ja zaproponowałam nagranie TikToka. Stwierdziłam, że muszę zapytać Igę, więc podeszłam do niej. Wczoraj trenowałyśmy razem na korcie, więc to była dobra okazja, by ją zapytać. Gdy podeszłam do Igi i powiedziałam, że mam pomysł, to ona odpowiedziała “TikTok? Tak, spróbujmy”. Jej zespół powiedział mi, że namówiłam ją do nagrania pierwszego TikToka, więc pomyślałam “wow, to imponujące”. Nie miałyśmy do tej pory okazji, by być bliżej z Igą czy wspólnie się bawić – mówiła Sabalenka.
“Relacje między Igą, a Aryną wyglądają dziś inaczej niż wcześniej. Polka i Białorusinka wypowiadają się o sobie z wielkim szacunkiem, nagrały nawet wspólny filmiki do mediów społecznościowych, w Rijadzie odbyły trening. Pokazują, że oprócz rywalizacji o największe tytuły i nagrody jest także miejsce na życzliwe słowa czy zabawne aktywności” – pisał Dominik Senkowski ze Sport.pl.
Fani dostrzegli to zachowanie Świątek i Sabalenki. “Od wrogów do przyjaciółek”
W piątek zespół “Jastrzębi” rywalizował z drużyną “Orłów”. Mecz otwierał debel pań, w którym walczyły pary Mirra Andriejewa – Aryna Sabalenka oraz Paula Badosa – Iga Świątek. Po zaledwie 25 minutach było już wszystko jasne – “Jastrzębie” wygrały 6:1. Po meczu kibice zwrócili szczególną uwagę na jeden obrazek – Świątek przytuliła się z Sabalenką. “Sabatek jest prawdziwe, w końcu zobaczyliśmy uścisk” – pisze jeden z użytkowników na portalu X.
“Iga i Aryna zaczekały, aż druga dwójka skończy swój uścisk”, “wojna się skończyła”, “od wrogów do przyjaciółek”, “rywalizacja się zakończyła”, “ten dzień nareszcie nadszedł”, “przeszliśmy długą drogę od miejsca, w którym zaczęliśmy” – to część z komentarzy kibiców.
Jak wcześniej Świątek mówiła o relacjach z Sabalenką? – Widzę, że Polacy nie do końca ją lubią. Zderzają się u nas po prostu dwie zupełnie inne osobowości. Stąd widać kontrast. Nie powiedziałabym, że jestem dobrym charakterem, a ona złym, bo to stawia ją w negatywnym świetle. Jesteśmy po prostu inne – komentowała Iga w wywiadzie dla “Rzeczpospolitej”.
Zespół “Orłów” zajmuje aktualnie ostatnie miejsce w grupie World Tennis League i ma iluzoryczne szanse na awans do niedzielnego finału. W sobotę “Orły” zmierzą się z “Sokołami”, a rywalizacja rozpocznie się o godz. 10:00.
Tak wyglądają relacje Świątek i Sabalenki. “Wojna się skończyła”
Relacje między Igą Świątek a Aryną Sabalenką przez długi czas były jednym z najważniejszych tematów w świecie tenisa. Zawodniczki, które przez wiele lat rywalizowały na najwyższym poziomie, stały się symbolem walki o dominację w kobiecym tenisie, a ich pojedynki były niejednokrotnie nazywane „wojną” na korcie. Jednak, jak mówi sama Świątek, „wojna się skończyła”. Co zatem zmieniło się w ich relacjach? Jak wygląda obecnie ta rywalizacja, która przez długi czas była pełna napięć i emocji?
Początek rywalizacji
Iga Świątek i Aryna Sabalenka to dwie z największych gwiazd współczesnego tenisa kobiecego. Obie zawodniczki są znane ze swojej agresywnej gry, silnych serwisów i niesamowitej determinacji. Ich rywalizacja nabrała szczególnego rozmachu w latach 2021-2022, kiedy obie zawodniczki regularnie spotykały się na kortach wielkoszlemowych, a ich pojedynki elektryzowały kibiców na całym świecie.
Z początku wydawało się, że rywalizacja między tymi dwiema zawodniczkami będzie przebiegać w duchu sportowej walki, jednak szybko okazało się, że między Świątek a Sabalenką pojawiły się także osobiste napięcia. Sabalenka, niejednokrotnie krytykowana za swoje impulsywne reakcje na korcie, miała problem z opanowaniem emocji w momentach, gdy Świątek potrafiła wykorzystać każdą jej słabość. Z kolei Świątek, będąca faworytką wielu turniejów, niejednokrotnie wyrażała zaniepokojenie zachowaniem rywalki, szczególnie w kontekście jej kontrowersyjnych wypowiedzi na temat sytuacji politycznych, w tym sytuacji na Białorusi.
Kontrowersje i napięcia
Z biegiem czasu, rywalizacja obu zawodniczek przerodziła się w coś więcej niż tylko sportowy pojedynek. W mediach często pojawiały się informacje o nieprzyjemnych sytuacjach z ich udziałem. Sabalenka, będąca reprezentantką Białorusi, stała się jednym z głównych tematów politycznych, szczególnie po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. Iga Świątek, będąca wielką zwolenniczką wolności i praw człowieka, wyrażała publicznie swoje wsparcie dla Ukrainy, a także krytykowała postawy osób związanych z reżimem białoruskim. Ta sytuacja jeszcze bardziej podsycała napięcia między obiema zawodniczkami, które stały się swoistymi reprezentantkami swoich krajów na arenie międzynarodowej.
Nie da się ukryć, że te kontrowersje odbijały się także na ich występach na korcie. Często podczas meczów Świątek i Sabalenka walczyły nie tylko ze sobą, ale również z własnymi emocjami, które były wynikiem całej atmosfery wokół ich rywalizacji. Choć obie zawodniczki starały się unikać bezpośrednich konfrontacji w mediach, to jednak napięcie między nimi było wyraźnie odczuwalne.
„Wojna” się skończyła
Wszystko zmieniło się w 2023 roku. Wówczas Świątek i Sabalenka zaczęły zauważalnie łagodzić swoje postawy wobec siebie. Iga Świątek, która zawsze była uznawana za osobę bardzo spokojną i wyważoną, zaczęła publicznie podkreślać, że rywalizacja z Sabalenką nie jest już tak intensywna jak kiedyś. W jednym z wywiadów powiedziała nawet, że „wojna się skończyła” i że nie ma już potrzeby żywić do siebie wzajemnej niechęci. To słowa, które zaskoczyły wielu, zwłaszcza że relacje między tymi zawodniczkami były do tej pory pełne emocji i niejednokrotnie budziły kontrowersje.
Co ciekawe, Sabalenka również zaczęła przyznawać, że jej stosunek do Świątek uległ zmianie. Białorusinka, która poczuła się coraz bardziej zrozumiana na korcie, zaczęła chwalić Polkę za jej osiągnięcia i charakter. W jednym z wywiadów powiedziała, że ma dla Świątek ogromny szacunek, zarówno jako sportowca, jak i człowieka, a ich rywalizacja stała się dla niej bardziej motywująca niż kiedykolwiek wcześniej.
Wspólna przestrzeń
Zmiana w relacjach między Świątek a Sabalenką zaczęła być coraz bardziej widoczna także poza kortem. W 2023 roku, po kilku latach wzajemnego dystansu, obie zawodniczki zaczęły coraz częściej spotykać się na turniejach, wymieniając się uśmiechami i uprzejmościami. Zaczęły również zauważać, że ich rywalizacja staje się bardziej konstruktywna i mniej obciążona napięciami z przeszłości. Co więcej, obie zawodniczki wzięły udział w kilku wspólnych inicjatywach, w których promowały wartości fair play i szacunku w sporcie.
Coraz częściej na konferencjach prasowych mogły być widziane wymieniające uprzedzenia, udzielając sobie nawzajem wskazówek i pozytywnie komentując swoje występy. Ich relacje, które jeszcze niedawno były pełne kontrowersji, teraz stały się przykładem tego, jak rywalizacja może być zdrowa i pełna wzajemnego szacunku. Choć nadal pozostają konkurentkami na korcie, to jednak ich postawy względem siebie ewoluowały w kierunku sportowej przyjaźni i uznania.
Zakończenie rozdziału
“Woja się skończyła” – słowa te można traktować jako symboliczne zakończenie jednego z najbardziej intensywnych rozdziałów w historii rywalizacji między dwoma wielkimi gwiazdami tenisa. Świątek i Sabalenka, które kiedyś były widziane jako skrajne przeciwieństwa na korcie i poza nim, teraz stają się przykładem tego, że rywalizacja w sporcie nie musi być pełna agresji i wrogości. Choć obie zawodniczki nadal walczą o najwyższe cele, ich wzajemny szacunek i zrozumienie stają się istotnymi elementami tej relacji. To, co kiedyś nazywano „wojną”, teraz jest tylko wspomnieniem, a na korcie pojawia się nowa jakość – bardziej dojrzała, bardziej zrównoważona, pełna sportowego ducha i wzajemnej troski o dobro dyscypliny.
Dla kibiców i obserwatorów tenisa to doskonała wiadomość. Relacje między Iga Świątek a Aryną Sabalenką pokazują, że rywalizacja w sporcie nie musi wiązać się z wrogością. Ostatecznie sport to nie tylko walka o zwycięstwo, ale także o szacunek i zrozumienie między rywalami.