Taką nagrodę pocieszenia wybrała Aryna Sabalenka. Prezent za 245 tys. euro po porażce
Aryna Sabalenka nie ma szczęścia do finałów turnieju WTA w Stuttgarcie. Po tym, jak już po raz czwarty musiała obejść się smakiem i z żalem patrzyła na rywalkę odbierającą Porsche, zdecydowała się wziąć sprawy w swoje ręce. Nagroda pocieszenia kosztowała ją 245 tys. dol. W tym sezonie Aryna Sabalenka po raz czwarty zameldowała się w…
Aryna Sabalenka nie ma szczęścia do finałów turnieju WTA w Stuttgarcie. Po tym, jak już po raz czwarty musiała obejść się smakiem i z żalem patrzyła na rywalkę odbierającą Porsche, zdecydowała się wziąć sprawy w swoje ręce. Nagroda pocieszenia kosztowała ją 245 tys. dol.
W tym sezonie Aryna Sabalenka po raz czwarty zameldowała się w finale turnieju WTA w Stuttgarcie. Tak samo, jak w poprzednich latach ostateczne starcie nie ułożyło się po jej myśli. Tym razem przegrała 4:6, 1:6 z Jeleną Ostapenko.
Białorusinka po raz kolejny musiała zatem oglądać, jak to jej rywalka odbiera samochód, który jest nagrodą główną w tym turnieju. Ostapenko otrzymała Porsche Macan Turbo EV, którego wartość wedle oficjalnej strony internetowej wynosi 105 tys. dol.
Wygłaszając przemówienie po zakończeniu meczu, Sabalenka powiedziała, że wobec braku szczęścia w tej rywalizacji, sama kupi sobie Porsche. Jak się okazuje, nie żartowała.
Aryna Sabalenka z kosztowną nagrodą pocieszenia
Liderka rankingu zdążyła już zrealizować swój plan. — Zamówiłam samochód, Porsche 911 GT3 RS w fioletowym wariancie. Jestem zmęczona przegranymi w finałach, więc zdecydowałam się wybrać najbardziej szalony samochód na świecie. W Miami będzie szybka jazda — powiedziała.
Na oficjalnej stronie samochód, o którym mówi Sabalenka, jest wyceniany na 245 tys. dol.