Taras Romanczuk: Nasza taktyka się nie obroniła. Wyciągnęliśmy wnioski
Taras Romanczuk gra w Jagiellonii Białystok od 10 lat i jest kapitanem mistrzów Polski. — Nie wydaje mi się, że wyjadę gdzieś grać, szczególnie za granicę. Raczej nie ten wiek, już za późno. W Białymstoku jest mój dom. Cieszę się, że znalazłem swoje miejsce na świecie. Rodzinie też się podoba – żona jest zadowolona, dziecko…
Taras Romanczuk gra w Jagiellonii Białystok od 10 lat i jest kapitanem mistrzów Polski. — Nie wydaje mi się, że wyjadę gdzieś grać, szczególnie za granicę. Raczej nie ten wiek, już za późno. W Białymstoku jest mój dom. Cieszę się, że znalazłem swoje miejsce na świecie. Rodzinie też się podoba – żona jest zadowolona, dziecko chodzi do przedszkola. Co trzeba więcej? Klimat w Białymstoku świetny, ludzie najlepsi — mówi nam w długiej rozmowie. Reprezentant Polski zdradza, dlaczego zgodził się na obniżenie swojej pensji oraz dlaczego rozmowy o nowym kontrakcie trwały zaledwie 30 minut.
To druga część długiej rozmowy Łukasza Olkowicza z Tarasem Romanczukiem. W pierwszej, którą przeczytasz tutaj, kapitan Jagiellonii Białystok opowiedział o trudnym powrocie po najpoważniejszej kontuzji w karierze oraz o roli kapitana i sytuacjach, które wymagają jego zdecydowanej interwencji. Wraca do słynnego spięcia z Dominikiem Marczukiem i mówi, co go wtedy rozzłościło mocniej, niż kolega z drużyny.
Taras Romanczuk: Nasza taktyka się nie obroniła. Wyciągnęliśmy wnioski
Po rozczarowującej porażce w meczu, Taras Romanczuk – jeden z liderów drużyny – w rozmowie z mediami przyznał, że zespół popełnił błędy taktyczne, które przyczyniły się do przegranej. Jak sam podkreślił, porażka stała się dla nich cenną lekcją, z której wyciągnęli ważne wnioski na przyszłość.
Porażka, która otworzyła oczy
Romanczuk nie ukrywał rozczarowania wynikiem, ale jednocześnie stwierdził, że porażka pozwoliła drużynie spojrzeć na siebie z innej perspektywy. “Nasza taktyka się nie obroniła. Oczywiście, zespół starał się realizować plan, ale popełniliśmy zbyt dużo indywidualnych błędów, które mogły zadecydować o wyniku” – przyznał pomocnik.
Piłkarz podkreślił, że każda porażka to nauka, a drużyna nie zamierza unikać odpowiedzialności za swoje niepowodzenia. “Nie będziemy szukać wymówek. Po prostu popełniliśmy błędy, które kosztowały nas punkty. Wiemy, co musimy poprawić i na czym się skupić w kolejnych meczach” – dodał.
Zmiany w podejściu do taktyki
Romanczuk zauważył, że zespół już po meczu zaczął analizować swoje błędy. Wspólnie z trenerem dokonali analizy sytuacji, aby zrozumieć, co poszło nie tak. “W każdym meczu, bez względu na wynik, musimy wyciągać wnioski. Nasza taktyka w tym meczu się nie sprawdziła, więc musimy dostosować nasze podejście na przyszłość. Było za dużo chaosu na boisku, czego nie powinniśmy dopuścić” – podkreślił.
Pomocnik dodał również, że zespół nie chce zatrzymywać się na analizowaniu porażki, ale chce patrzeć w przyszłość i skupić się na kolejnych spotkaniach. “Teraz najważniejsze jest, aby wyciągnąć odpowiednie wnioski i poprawić naszą grę. Tylko wtedy będziemy w stanie odzyskać formę i walczyć o kolejne punkty” – zaznaczył.
Zaufanie do trenera i drużyny
Choć porażka była trudna do przełknięcia, Romanczuk podkreślił, że nie ma wątpliwości co do umiejętności trenera ani drużyny. “Każdy z nas jest odpowiedzialny za to, co się wydarzyło na boisku, ale wierzę, że mamy wystarczająco dużo jakości, aby się podnieść. Jesteśmy drużyną, która potrafi walczyć i wyciągać wnioski z takich doświadczeń” – mówił.
Dodał również, że zarówno zawodnicy, jak i trener są zdeterminowani, by nie popełniać tych samych błędów w przyszłości. “Nikt nie jest zadowolony z porażki, ale to, co z niej wyciągniemy, ma kluczowe znaczenie. Teraz musimy pokazać naszą odpowiedzialność i zaangażowanie w kolejnych meczach” – zakończył Romanczuk.
Przyszłość i nadzieje na lepszą grę
Piłkarz w rozmowie zaznaczył, że drużyna z pewnością wróci silniejsza. Wierzy, że porażka, choć bolesna, może stać się motywacją do dalszej pracy i poprawy jakości gry. “Mamy w drużynie wielu doświadczonych piłkarzy, którzy wiedzą, jak reagować w takich momentach. Wierzę, że wrócimy do optymalnej formy, a ta porażka tylko nas wzmocni” – zakończył z nadzieją.
Zespół już rozpoczął pracę nad poprawą swojej taktyki i strategii, a najbliższe mecze będą okazją do pokazania, jak skutecznie wyciągnęli wnioski z tego bolesnego doświadczenia.
Taras Romanczuk: Nasza taktyka się nie obroniła. Wyciągnęliśmy wnioski
Po rozczarowującej porażce w meczu, Taras Romanczuk – jeden z liderów drużyny – w rozmowie z mediami przyznał, że zespół popełnił błędy taktyczne, które przyczyniły się do przegranej. Jak sam podkreślił, porażka stała się dla nich cenną lekcją, z której wyciągnęli ważne wnioski na przyszłość.
Porażka, która otworzyła oczy
Romanczuk nie ukrywał rozczarowania wynikiem, ale jednocześnie stwierdził, że porażka pozwoliła drużynie spojrzeć na siebie z innej perspektywy. “Nasza taktyka się nie obroniła. Oczywiście, zespół starał się realizować plan, ale popełniliśmy zbyt dużo indywidualnych błędów, które mogły zadecydować o wyniku” – przyznał pomocnik.
Piłkarz podkreślił, że każda porażka to nauka, a drużyna nie zamierza unikać odpowiedzialności za swoje niepowodzenia. “Nie będziemy szukać wymówek. Po prostu popełniliśmy błędy, które kosztowały nas punkty. Wiemy, co musimy poprawić i na czym się skupić w kolejnych meczach” – dodał.
Zmiany w podejściu do taktyki
Romanczuk zauważył, że zespół już po meczu zaczął analizować swoje błędy. Wspólnie z trenerem dokonali analizy sytuacji, aby zrozumieć, co poszło nie tak. “W każdym meczu, bez względu na wynik, musimy wyciągać wnioski. Nasza taktyka w tym meczu się nie sprawdziła, więc musimy dostosować nasze podejście na przyszłość. Było za dużo chaosu na boisku, czego nie powinniśmy dopuścić” – podkreślił.
Pomocnik dodał również, że zespół nie chce zatrzymywać się na analizowaniu porażki, ale chce patrzeć w przyszłość i skupić się na kolejnych spotkaniach. “Teraz najważniejsze jest, aby wyciągnąć odpowiednie wnioski i poprawić naszą grę. Tylko wtedy będziemy w stanie odzyskać formę i walczyć o kolejne punkty” – zaznaczył.
Zaufanie do trenera i drużyny
Choć porażka była trudna do przełknięcia, Romanczuk podkreślił, że nie ma wątpliwości co do umiejętności trenera ani drużyny. “Każdy z nas jest odpowiedzialny za to, co się wydarzyło na boisku, ale wierzę, że mamy wystarczająco dużo jakości, aby się podnieść. Jesteśmy drużyną, która potrafi walczyć i wyciągać wnioski z takich doświadczeń” – mówił.
Dodał również, że zarówno zawodnicy, jak i trener są zdeterminowani, by nie popełniać tych samych błędów w przyszłości. “Nikt nie jest zadowolony z porażki, ale to, co z niej wyciągniemy, ma kluczowe znaczenie. Teraz musimy pokazać naszą odpowiedzialność i zaangażowanie w kolejnych meczach” – zakończył Romanczuk.
Przyszłość i nadzieje na lepszą grę
Piłkarz w rozmowie zaznaczył, że drużyna z pewnością wróci silniejsza. Wierzy, że porażka, choć bolesna, może stać się motywacją do dalszej pracy i poprawy jakości gry. “Mamy w drużynie wielu doświadczonych piłkarzy, którzy wiedzą, jak reagować w takich momentach. Wierzę, że wrócimy do optymalnej formy, a ta porażka tylko nas wzmocni” – zakończył z nadzieją.
Zespół już rozpoczął pracę nad poprawą swojej taktyki i strategii, a najbliższe mecze będą okazją do pokazania, jak skutecznie wyciągnęli wnioski z tego bolesnego doświadczenia.
Taras Romanczuk: Nasza taktyka się nie obroniła. Wyciągnęliśmy wnioski
Po rozczarowującej porażce w meczu, Taras Romanczuk – jeden z liderów drużyny – w rozmowie z mediami przyznał, że zespół popełnił błędy taktyczne, które przyczyniły się do przegranej. Jak sam podkreślił, porażka stała się dla nich cenną lekcją, z której wyciągnęli ważne wnioski na przyszłość.
Porażka, która otworzyła oczy
Romanczuk nie ukrywał rozczarowania wynikiem, ale jednocześnie stwierdził, że porażka pozwoliła drużynie spojrzeć na siebie z innej perspektywy. “Nasza taktyka się nie obroniła. Oczywiście, zespół starał się realizować plan, ale popełniliśmy zbyt dużo indywidualnych błędów, które mogły zadecydować o wyniku” – przyznał pomocnik.
Piłkarz podkreślił, że każda porażka to nauka, a drużyna nie zamierza unikać odpowiedzialności za swoje niepowodzenia. “Nie będziemy szukać wymówek. Po prostu popełniliśmy błędy, które kosztowały nas punkty. Wiemy, co musimy poprawić i na czym się skupić w kolejnych meczach” – dodał.
Zmiany w podejściu do taktyki
Romanczuk zauważył, że zespół już po meczu zaczął analizować swoje błędy. Wspólnie z trenerem dokonali analizy sytuacji, aby zrozumieć, co poszło nie tak. “W każdym meczu, bez względu na wynik, musimy wyciągać wnioski. Nasza taktyka w tym meczu się nie sprawdziła, więc musimy dostosować nasze podejście na przyszłość. Było za dużo chaosu na boisku, czego nie powinniśmy dopuścić” – podkreślił.
Pomocnik dodał również, że zespół nie chce zatrzymywać się na analizowaniu porażki, ale chce patrzeć w przyszłość i skupić się na kolejnych spotkaniach. “Teraz najważniejsze jest, aby wyciągnąć odpowiednie wnioski i poprawić naszą grę. Tylko wtedy będziemy w stanie odzyskać formę i walczyć o kolejne punkty” – zaznaczył.
Zaufanie do trenera i drużyny
Choć porażka była trudna do przełknięcia, Romanczuk podkreślił, że nie ma wątpliwości co do umiejętności trenera ani drużyny. “Każdy z nas jest odpowiedzialny za to, co się wydarzyło na boisku, ale wierzę, że mamy wystarczająco dużo jakości, aby się podnieść. Jesteśmy drużyną, która potrafi walczyć i wyciągać wnioski z takich doświadczeń” – mówił.
Dodał również, że zarówno zawodnicy, jak i trener są zdeterminowani, by nie popełniać tych samych błędów w przyszłości. “Nikt nie jest zadowolony z porażki, ale to, co z niej wyciągniemy, ma kluczowe znaczenie. Teraz musimy pokazać naszą odpowiedzialność i zaangażowanie w kolejnych meczach” – zakończył Romanczuk.
Przyszłość i nadzieje na lepszą grę
Piłkarz w rozmowie zaznaczył, że drużyna z pewnością wróci silniejsza. Wierzy, że porażka, choć bolesna, może stać się motywacją do dalszej pracy i poprawy jakości gry. “Mamy w drużynie wielu doświadczonych piłkarzy, którzy wiedzą, jak reagować w takich momentach. Wierzę, że wrócimy do optymalnej formy, a ta porażka tylko nas wzmocni” – zakończył z nadzieją.
Zespół już rozpoczął pracę nad poprawą swojej taktyki i strategii, a najbliższe mecze będą okazją do pokazania, jak skutecznie wyciągnęli wnioski z tego bolesnego doświadczenia.